nooooo, powrocili bylo fajnie choc ciezko na poczatku po 9 w sumie cala trasa w sniegu pozniej niestety sie troche rozjezdzilo i czesc byla woda czesc alfalt czarniutki jak murzynek babmbo jak rownież lodowo po grilu chlopaki przestawili trase i bylo znowu po sniegu i blocie posniegowym lodzie i asfalcie bylo szybko miejscami przyczepnie ale oglnie slisko mokro i od predkosci wąsko czyli to co tygryski lubia najbardziej ) pozdrawiam wszystkich spotkanych Spalacz dla Ciebie gratki za postępy, Piacho jak zwykle szedl szeroko, pogubil to i owo jednak nie dorownaj Bartkowi S/ ktory urwal chyba wszystko z karoseri co mozna bylo urwac ))