Skocz do zawartości

ex-Dyrekcja

Ojciec Założyciel
  • Postów

    5770
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    43

Treść opublikowana przez ex-Dyrekcja

  1. ex-Dyrekcja

    E-Boxer

    No raczej nie. Tak można po prostu trochę skrócić czas wyprzedzania. Przy skrzyniach manualnych redukcja była z tej właśnie przyczyny podstawą ... chyba trochę się rozleniwiliśmy
  2. ex-Dyrekcja

    E-Boxer

    Ten tryb dobrze jest też włączyć przy jeździe w terenie. Przyczyna to to, że "chętniej" doładowuje baterię trakcyjną, więc gdy potrzebny jest elektryczny "wspomagacz" będzie on też do dyspozycji. Natomiast przy wyprzedaniu sugeruję dodatkowo zredukowanie przełożenia na niższe bezpośrednio przed rozpoczęciem manewru.
  3. Jeszcze większą żenadą jest mylący tytuł (jakościowo niepokojący krok wstecz) w kontekście systemu, który we wszystkich testach zbiera najbardziej pozytywne oceny ...
  4. Obawiam się, że jest Pan w błędzie. Sytuacja w transporcie towarów z dalekiego wschodu (generalnie) uległa znacznemu pogorszeniu. Szczególnie szybki transport (lotniczy) stał się znacznie trudniejszy, gdyż ilość samolotów w rejsach dalekobieżnych dramatycznie się zmniejszyła. Problematyczny stał się też transport morski, co jest wynikiem wzmożonego handlu na tej trasie przy niewystarczającej ilości kontenerów. W normalnych warunkach naturalnie mamy wystarczającą ilość szyb w magazynie. Niestety wspomniane problemy doprowadziły do trudności w praktycznie wszystkich europejskich krajach (dotyczy to szczególnie towarów gabarytowych - tu występują szczególnie duże utrudnienia z transportem lotniczym). Niemniej dzięki dobrym kontaktom kolegom z magazynu centralnego udało się "zdobyć" dla Pana szybę z tzw. "żelaznej rezerwy" jednego z zaprzyjaźnionych krajów. - w piątek ma dotrzeć do Polski, czyli w przyszłym tygodniu będzie u dealera. Przykro mi z powodu kłopotów, z którymi się Pan spotkał - jeżeli uszkodzenie jest w polu widzenia kierowcy, lub nastąpiło pękniecie szyby (nie odprysk), to istotnie eksploatacja samochodu może grozić zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego. Pozdrowienia
  5. W 1999 roku zaproponowano mi przetestowanie wolnossącego Forestera (Miałem wówczas w rodzinie Patrola Y60 oraz Sunny GTiR). Takie coś brzydkiego, staromodnego, ni to pies, ni wydra. Ani samochód terenowy, ani szosowy. Trochę niechętnie - przyznaję - wyruszyłem w trasę. I z każdym przejechanym kilometrem … coraz bardzie byłem zdziwiony. W ramach zawodu testowałem wówczas samochody praktycznie wszystkich marek, ale z tak wielką różnicą na plus pomiędzy oczekiwaniem, a faktycznym doświadczeniem wcześniej się nie spotkałem. Ten dziwaczny pojazd pokonywał zakręty prawie jak samochód sportowy, a najróżniejsze nierówności w sposób, którego pozazdrościć mogły i terenówki i limuzyny. Po tym wielogodzinnym teście ruszyłem w podróż kolejnym modelem - Legacy 2.5. Wynik - przyjąłem propozycję stworzenia importu Subaru w Polsce.
  6. Dla uczestników, którzy być może jeszcze nie sprawdzali warunków podróży do Włoch aktualne ograniczenia (niewielkie) : https://www.italiapozaszlakiem.com/koronawirus-we-wloszech/
  7. Zgadza się. Forum między innymi do tego może służyć Problemy mogą się zdarzyć wszędzie. Wprawdzie nie powinny, ale … takie jest życie : errare humanum est. Uprzejmie proszę, aby nie nazywać mnie „najwyższą instancją” , bo istnieje ryzyko, że „podpadnę” albo KK albo służbom
  8. Naturalnie. Banki mają bardzo dużo do powiedzenia w Japonii. Ale manager delegowany na zlecenia banku działa niezależnie od firmy, z której został oddelegowany. Natomiast produkcja danego modelu przez innego producenta nie ma nic wspólnego z kwestią zależności (aktualnie K-cars Subaru są produkowane przez inne firmy, nie przez Subaru). Ponieważ w tym okresie zapotrzebowania na samochody Subaru było mniejsze od mocy produkcyjnych, produkowano dla Nissana (podobnie jak w późniejszym okresie w USA dla Toyoty - jeszcze przed jej zaangażowaniem finansowym w Subaru, czy też w Hiszpanii dla Forda). Wróćmy na chwilę do Wikipedii: „Subaru has also supplied its CVTs to other manufacturers (such as the 1992 Nissan Micra).” Ten akurat temat jest mi dość dobrze znany, gdyż byłem wówczas (współ) odpowiedzialny za specyfikacje europejskiej wersji Micry współpracując ściśle z p. Hosaka , odpowiedzialnym za całość projektu (bywałem wówczas ~ 2 razy do roku w NTC (czyli Nissan Technical Center). Przyznać jednak muszę, że zastosowane tam sprzęgło proszkowe nie do końca mnie zachwycało
  9. No cóż, o ile pamiętam scena miała zadaszenie Ale prawdą jest, że nauczeni doświadczeniem kolejne finały organizowaliśmy już inaczej. Trochę smutno, że nie mam przyjemności spotkać się z Państwem na tegorocznym Zlocie. Ale tym bardziej cieszę się na kolejny - jestem przekonany, że tym razem żadne pandemiczne regulacje nie staną na przeszkodzie.
  10. Nissan nigdy nie miał pakietu kontrolnego (w Japonii > 21%) akcji Fuji Heavy; miał 4,2%. Z Fuji Heavy otrzymał technologię (ówczesną) CVT. Natomiast napędy wszystkich kół były przez Nissana opracowane samodzielnie.
  11. To jest poprzednia generacja. Do 203 K trzeba tylko dodać cło ( z Rosji 10%), akcyzę (18,6%) oraz VAT (23%). Wyjdzie 203 *1,1*1,186*1,23 = 325,7. Jeżeli uda się w Rosji odliczyć VAT (20%) będzie taniej : 203/1,2*1,1*1,186*1,23=271,5.
  12. Przykro mi z powodu zaistniałego problemu. Mam nadzieję, że wkrótce zostanie rozwiązany . Łączę pozdrowienia
  13. Wprawdzie po niemiecku, ale filmik zgrabnie zrobiony - pokazuje sporo rozwiązań nowego Outbacka.
  14. Ci, którzy byli na tym Zlocie zapewne pamiętają też nieprawdopodobną gościnność, jakiej mieliśmy okazję doświadczyć w tatarskiej wiosce Kruszyniany. Nasza gospodyni, pani Dżenneta Bogdanowicz, zaangażowała chyba wszystkich mieszkańców wsi do przygotowania i serwowania niezwykle pracochłonnych, znakomitych potraw kuchni tatarskiej w ramach cateringu dla Zlotowiczów. Od tego czasu upłynęło sporo lat. Atrakcyjna turystycznie wieś wzbogaciła się o miejsca noclegowe dla turystów i muzeum tatarskie. Pożar (wówczas ogromnym wysiłkiem budowanego) domu turystycznego państwa Bogdanowiczów postawił całą rodzinę na skraju przepaści. Konsekwencja, upór i niewyczerpane zasoby twórczej energii sprawiły, że nawet tak trudne wydarzenia losowe nie zrzuciły mieszkańców Kruszynian z obranej drogi - dziś wieś jest piękniejsza niż kiedykolwiek wcześniej i gotowa do przyjmowania mile widzianych gości. Nieoczekiwanie to nie zdarzenia losowe, nie nawet pandemia, ale czysta chęć zysku może zagrozić temu zakątkowi tatarskiej tożsamości w Polsce. Otóż na skraju historycznej wioski planowane jest wybudowanie ogromnej, przemysłowej fermy drobiu. Pomijając aspekty moralne (w cywilizowanych krajach od takiej przemysłowej „produkcji” drobiu coraz częściej się odchodzi) powstaje pytanie dlaczego akurat w historycznym miejscu, gdzie większość ludności jest zależna od turystyki ? Odpowiedzi nie znam - być może po prostu ziemia była tania, a perspektywa zysku jest dla inwestora najważniejsza. Ponieważ nie uważam, że liczy się wyłącznie zysk, a potrzeby mieszkańców i historię można po prostu ignorować, zdecydowałem się na poparcie inicjatywy lokalnej społeczności. Również dlatego, że dobrze pamiętam jak pozytywnie przyjmowano tam naszą, zlotową społeczność : https://www.facebook.com/1503872596588554/posts/2504065453235925/
  15. Tak jest oczywiście optymalnie Jeżeli czasu starczy, to warto też po drodze zatrzymać się na 1-2 dni na zwiedzanie Lwowa .
  16. Największy (moim zdaniem) zdaniem problem to drogi. Ponieważ Legacy ma dość niski profil opon jest dość duże zagrożenie „kapciem”. Sugestia - box na dach i zapas do boxu. Nie znam trasy północnej (ZG - Warszawa - Kijów) na odcinku W-wa - Kijów. W przypadku południowej sugeruję nocleg przed granicą (mamy dobre doświadczenia z Dworem Kresowym w Radymnie) i wczesny ranny wyjazd na granicę w Korczowej. Mniejszy ruch jest na granicy w Budomierzu, ale po stronie ukraińskiej „droga” nadawała by się na próbę dla trasy terenowej na Złocie Plejad. Z Lwowa nie należy się kierować na Odessę, lecz na Kijów. Przyczyna prosta - droga do Kijowa jest OK, a którakolwiek inna ma Odessę to survival (można polecać żądnym przygód właścicielom Foresterów, ale nie Legacy). Trzeba dojechać do samego Kijowa i dopiero stąd na Odessę - w znacznie mierze dwupasmówka, częściowo w trakcie budowy. Ale nawet na tej, relatywnie dobrej drodze nie można tracić czujności - od czasu do czasu mogą się pojawić spore dziury (acz niezbyt często). Ogólnie nastawienie do turystów pozytywne. W Odessie absolutnie nie odczuwałem jakiegoś anty ukraińskiego napięcia. Naturalnie wszędzie można się po rosyjsku porozumieć. Jeżeli nie ma jeszcze konkretnych planów hotelowych to sugeruję coś blisko starego centrum. Na piechotę można wiele zwiedzić, a miasto jest naprawdę fascynujące (ja nocowałem w hotelu Orange - przyzwoite wrażenia, znają angielski, trzeba tylko zamawiająca pokój wziąć od ulicy, bo te z tyłu trochę przygnębiające).
  17. Nie, to nie ma wpływu na dostawy do Europy. Wprawdzie ogólnie ilość dostarczanych samochodów nie jest optymalna (ogólnie znane kłopoty z dostawami chipów), ale to, co mamy potwierdzone przychodzi bez opóźnień.
  18. Oby Covid pozwolił kibicować fizycznie, a nie tylko wirtualnie A jak już tak będzie, to aby na trasach spotkać jak najwięcej znanych z tego Forum sympatycznych twarzy
  19. Polubione. Jak by nie było, podtrzymywanie tradycji
  20. Szanowny Autor miał pewnie na myśli, wzorem ubiegłego roku, wersję „rozproszoną” . Tradycyjne Plejady niestety dopiero 2022 .
  21. @Dyrekcja Czy 4 strona z wyposażeniem to nie błąd? Naprawdę wszystkie wersje dostaną maksymalne pakiety bezpieczeństwa i asystentów jazdy? Na bezpieczeństwie - naszym zdaniem - raczej nie powinno się oszczędzać.
  22. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, to jeszcze dziś informacje pojawią się na naszej stronie. Przepraszam za opóźnienie, ale po zniesieniu embarga informacyjnego mieliśmy jeszcze trochę pracy z opracowaniem dostępnych informacji. Produkcja nowego OBK na rynek EU rozpoczęła się w tym miesiącu, więc - zależnie od czasu transportu - pierwsze egzemplarze powinny do nas dotrzeć na przełomie kwietnia i maja. Pozdrowienia
  23. Smutno, gdy nawet w takich mediach piszą nonsensy. Fakt, 2020 był kiepskim rokiem. Ale niecałe 1000 samochodów to sprzedaż w UK. W Europie ok. 20.000.
  24. Ten „redaktor” ma dość słabe pojęcie. Z obowiązku przestrzegania limitów CO2 zwolnieni są producenci (manufacturers ... może stąd wzięło mu się pojęcie manufaktura ?) sprzedający na terenie Unii mniej niż 1000 samochodów rocznie. Subaru istotnie przekracza dopuszczalne normy i musi płacić. Należy przy tym wspomnieć, że obligatoryjne 95 g/km nie jest wartością stałą, lecz jest uzależnione od średniej masy sprzedawanych samochodów. Czyli im większe i cięższe, tym wyższa jest dopuszczalna wartość emisji CO2 (emisje szkodliwe mają stałe wartości dopuszczalne bez względu na masę samochodu). Stąd kary płacone przez Subaru są nieco niższe, niż gdyby nas obowiązywało 95 g, ale i tak dość spore. Pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...