Skocz do zawartości

nyndz

Użytkownik
  • Postów

    216
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nyndz

  1. nyndz

    Szczerze o 2,5T STI

    I bardzo dobrze, że nie kupujesz bo to jest jeden wielki bullshit. Szwagier Fordem S-maxem w diesel'u (2.2l, 200KM) Polskę wzdłuż i wszerz wielokrotnie przejechał (taka specyfika pracy, eventy), prędkość na trasie zwykle 200+ km/h, jeździ tak 3 czy 4 lata i zero problemów z autem. W dzisiejszych czasach nie potrzeba sportowych albo luksusowych aut, wystarczy byle diesel żeby płynnie te 200km/h po autostradach latać. Ja z kolei śmigałem ostatni rok wspomnianym tu wyżej Audi RS6 C5 - mimo 5 biegowej skrzyni podróże z prędkością 150-200 km/h były przyjemne (przy 2000obr było bodajże 100 km/h na liczniku), silnika nie słychać praktycznie, tylko szum powietrza. A i tu wystarczyło włączyć niezłe jak na tamte czasy, seryjne audio. Samochód dawał też przede wszystkim duże poczucie bezpieczeństwa - był zwarty, "przyklejony" przy tych prędkościach, nie dawał żadnych niepokojących sygnałow - ale to dość zrozumiałe, bo do tego został stworzony. O tym, że świetnie przyśpieszał i hamował - a to dwutonowy pocisk na kołach - wspominać nie muszę Jedynie hamulce szybko się kończyły (tarcze i klocki), bo jednak wysokie prędkości i duża masa robi swoje. Większość czasu na autostradach jeździłem jednak na tempomacie na 130 lub 150 nastawionym, bo dość spokojnie jeżdżę zazwyczaj - i nie miałem nigdy problemu z jazdą prawym pasem i byciem wyprzedzanym przez Fabie TDi W dodatku powyżej 200 km/h już jednak komfort malał wraz ze wzrostem prędkości. Co do spalania, moja ex Impreza STI typeR paliła mi w cyklu mieszanym (głównie miasto) 11.0-12.5 l/100km. W trasie (z niewielką częścią jazdy miejskiej) schodziło do 8.5-9.0, zimą średnio 13.5-14.0. Dla porównania, Audi po mieście 17-25 l/100km, choć w trasie potrafiłem nawet do 14-14,5 zejść. Zwykła jazda mieszana, najczęściej koło 16-17 wychodziło (tu warto przypomnieć, że to auto o masie 1900kg, silniku 4.2, dwoma turbinami i 450km mocy - na pocieszenie dodam, że mój przyjaciel od którego je kupiłem miał spalanie zawsze wyższe niż 22l/100km, więc jak zawsze głównie chodzi o to kto i jak prowadzi).
  2. nyndz

    Kubica w F1

    To zgrabna parafraza słów Ayrtona Senny Ogólnie między tymi Panami można znaleźć dużo podobieństw... może to jeden z powodów, dlaczego RK wzbudza tyle emocji, szczególnie tych dobrych.
  3. To auto mojego kolegi, pasjonata NSX'ów - egzemplarz ze zdjęcia był kupiony jako zabezpieczenie, potencjalny dawca części dla jego drugiego NSX'a w specu typowo wyścigowym. Przerzucił się jednak jakiś czas temu na CRZ od Wyszomirskiego bodajże więc z racji, że rozbicie mu już nie grozi to oba są na sprzedaż. Fajny egzemplarz ogólnie, przede wszystkim to oryginalna Honda a nie Acura ze zmienionymi znaczkami. Ma jeszcze trzeciego, polifta niebieskiego w tardze, aktualnie oklejonego folią w zbliżony do oryginalnego, pomarańczowy kolor. Takie hobby Dżapanrejsingi zostały po wyścigowym, jak składali i testowali auto nie widzieli powodu by narażać na uszkodzenie felg za gruby hajs. Tym śmiga sobie po mieście często więc OEM felgi leżą pewnie pod kocem - tak jak napisał na aukcji: "Posiadam wszystkie oryginalne części do tego samochodu - możliwość przywrócenia do stanu 100% oryginalnego". Właściciel ogólnie jak wspomniałem pasjonat, ani rozumu ani $$ mu nie brakuje więc wszystkie jego auta są bardzo zadbane. Nie ukrywam, że gdybym miał wolne środki to bym sam go przygarnął, bo od pierwszej przejażdżki się zakochałem w tym modelu.
  4. nyndz

    Scooby - Coupé 2.5RS

    Patrząc przez pryzmat oferty Subaru jak najbardziej zgodzę się z tym stwierdzeniem Choć za najlepszego ssaka od plejad chyba i tak trzeba uznać Legacy Spec B.
  5. nyndz

    Scooby - Coupé 2.5RS

    A, to w takim razie wybacz reakcję - w pełni popieram - aczkolwiek tak jak @B@rt wspomniał trochę to nietypowe założenie z Twojej strony Dobra decyzja, też u niego robiłem i to w nie jednym aucie. Stosunek ceny do jakości ma raczej bezkonkurencyjny Hmm, przy okazji sprzęgła najlepiej - ale jeśli nie robiłeś go niedawno to jest szansa że jest tam go mniej niż się wydaje. W moim miałem sytuację dość zabawną, bo wróciłem z Superoesu z Kielc (sprzęgło kleiło bardzo dobrze), wjechałem do garażu i nagle sprzęgło przestało reagować. Wzięło i zdechło, od tak. Okazało się, że tarcza na nitach już jechała ale jakimś cudem ani trochę nie było czuć by się ślizgało. Harnessbar to trochę temat rzeka, jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie. W wielu przypadkach może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Jeżeli jest wbudowany w rollbar albo klatkę - ok, wtedy robi super robotę - ale taki "luzem"? Ja bym się nie odważył raczej. Dokładnie - to było dla mnie chyba największe zaskoczenie jeśli chodzi o 2 drzwiowe nadwozia. Bagażnik też jakby na to nie patrzeć mały nie jest Z ciekawości, skąd ciągniesz graty? Ebay czy stronki typu Nengun? PS. Ale Hayward & Scott to Ty szanuj Chociaż ostatnio sam Fujitsubo zakupiłem (zwykły z kwasówki) i jakość stali i spawów to jednak trochę inny świat. PS2. Byłbyś chyba pierwszym znanym przypadkiem, gdzie wolnossak jeździłby na tytanowym wydechu
  6. nyndz

    Scooby - Coupé 2.5RS

    Nie bardzo rozumiem, czym chciałeś zabłysnąć wrzucając zdjęcie fake'owych pasów Sparco/Schroth/Takata --------------------------------------------------- @DETT , dokładnie o taki system mi chodziło. Przyjemne z pożytecznym.
  7. nyndz

    Scooby - Coupé 2.5RS

    Nie wiem od czego zacząć - generalnie gratuluję wyboru, bo baza na daily świetna - mojego RS'a wspominam baaaaaaardzo dobrze, z perspektywy łezka się kręci. O ile zmiany na STI typeR ciężko żałować, to na pewno żałuję, że nie został w rodzinie. Dużo fajnych rzeczy już zrobiłeś przy aucie - z mojej strony polecam z całego serca odelżenie koła zamachowego, zupełnie inne auto pod kątem frajdy z jazdy się robi Ten silnik w nadwoziu Imprezy jest optymalny na daily, co na pewno od razu zauważyłeś, dzięki momentowi z dołu normalna, dynamiczna jazda po mieście to czysta przyjemność. Wiatrak to nigdy nie będzie, ale nadrabia reakcją na gaz, szczególnie po odelżeniu wspomnianego koła. Co do pasów szelkowych, to jest salomonowe rozwiązanie - polecam takie z rozpięciem, w swoim miałem razem z kubełkiem Prodrive'a, a pasażerów z tyłu często woziłem (w ogóle mało osób zdaje sobie sprawę, jak dużo miejsca jest w dwudrzwiowej Impreze z tyłu w porównaniu z sedanem, nie? )
  8. Teraz najprościej aliexpress, w Polsce masz +300% prowizji na allegro czy innym sklepie a towar ten sam. Tak to raczej na forach szło kupić coś porządnego, kiedyś na CKPL jeden gość robił nam na zamówienie przedłużki.
  9. To mówicie, że wolnossaki nie robią niespodzianek? I następca W międzyczasie Legacy sedan (granatowy, a jakże) - nie mam niestety zdjęcia, bo byłem akurat w drodze do pracy i czas gonił. Wniosek - coś te granatowe Subaru wyjątkowo się z nimi lubią PS. Tak na poważnie, jedyne auto które realnie zawiodło to Legacy, stanęły tłoczki w tylnych zaciskach - RS był ofiarą przeoczenia mechanika w warsztacie, który nie wlał wystarczająco dużo oleju do skrzyni, a STI nigdy nie zawiodło, fotka jak nowy właściciel zabierał a ja stałem ze łzami w oczach
  10. Jako że temat już jest to nie będę zakładał nowego - pacjent Impreza 2,5 RS czyli wersja US na linkach. Panel klimy US na panel klimy EU - czy ktoś z tu obecnych robił taką operacje, jak tak to u kogo i czy da się to zrobić w racjonalnych pieniądzach Czy jest P&P np. wiązka czy dużo rzeźby - ten temat nie daje póki co pewnej, konkretnej odpowiedzi. W skrócie - zmiana z tego: Na to: Dzięki za pomoc!
  11. Orientuje się ktoś, jak to wygląda ze strony praktyczno-prawnej? Utrata dowodu rozumiem, ale pytanie jak to jest interpretowane (zagrożenie czy nie). Ubezpieczyciel ma prawo się wykręcić od wypłaty odszkodowania? Myślę, że nie tylko ja mam dylemat w tej kwestii - jak ktoś ma jakieś doświadczenia w tych sprawach to byłoby fajnie to usłyszeć
  12. nyndz

    panewki

    Nie mogę teraz tego znaleźć, ale jeśli mnie pamięć nie myli to nawet carfit pisał kiedyś o tym, że ACL są dużo lepszej jakości a fejm na Kingi się zrobił tylko marketingowy a jakościowo z nimi średnio. Jak znajdę ten post to wkleję
  13. Może po prostu w stylu tego co na Torze Poznań zrobić - opony bez homologacji tylko w autach z klatką i w osobnej klasie.
  14. uxon dobrze mówi, jeden komplet nie zda egzaminu i tylko kłopoty mogą być dodatkowe z tego tytułu. W kontekście semi na deszcz to uświadomić musisz sobie jedno, nie ma opon dobrych na każde warunki. Semi będą dobrze działały na suchym i lekko wilgotnym, ale na mokrym będzie kaszana tak czy inaczej. Z drugiej strony są nowe Extreme'y dedykowane na deszcz, testowali je i świetnie sobie poradziły jak na swoją cenę, ale to są opony które przy wyższej temperaturze i na suchym momentalnie ci zejdą, o przegrzaniu nie wspominając. 595RSR to nie semi a uhp, w dodatku dość marnej jakości. Jak za te pieniądze jest spoko, ale to jest twarda mieszanka więc na suchym powinna Ci wystarczyć, na mokrym szału nie będzie ale da się z nią żyć. Jeździłem w październiku zeszłego roku na 595RSR w ulewę na Kielcach i było dość zabawnie, choć na pewno nie szybko. Konkluzja: Jak masz jeździć na co dzień z okazjonalnym KJS to kup sobie dobre cywilne opony i Ci one starczą z nawiązką na sporadyczne KJSowe przygody. Jak chcesz częściej jeździć niż sporadycznie to tak jak uxon napisał ogarnij sobie drugi komplet kół i tam co założysz to już wszystko jedno - nawet te 595RSR, to Ci na długo starczą przynajmniej. Jeśli tylko dla funu nie dla wyników jedziesz to starczą spokojnie.
  15. nyndz

    ile wam pali ?

    Ostatnie wyliczenie z typeR przed postawianiem do garażu - 12.9l/100km Legacy 2.0 lpg - 13,3 l/100km I ciekawostka - ostatnie 5 dni jeździłem Audi RS6 C5 czyli mocarne V8 biturbo - moje średnie spalanie w jeździe mieszanej to 14,6 litra Choć ekonomicznym tego auta się nazwać nie da, przy 130km/h w trasie pali 13.5l/100km.
  16. Z mojej strony polecę Accorda Type S - 2.4l, 190KM - wygląda, jeździ komfortowo, dobrze się prowadzi i nie jest zawalidrogą. Awarii praktycznie brak, jak to Honda.
  17. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  18. Pisałem już o tym, gdybym miał zwykłe STI to bym założył i cieszył się autem na codzień A że typeR ma poza wartością praktyczną wartość kolekcjonerską to jest to jedyny powód dla którego tego nie zrobię. Za to myślę czy nie zmienić go na bloba STI, gdzie nie miałbym już tego dylematu. Tak samo pisałem wyżej o tym czemu ludzie nie kupią STI na lpg - bo nie ma to logicznego sensu jak używasz je weekendowo (co robi większość użytkoników) lub jest świętą krową a lpg jest "niegodne". Silniki subaru 2.5 to straszne gówno, to prawda, ogólnie sens posiadania tych wszystkich aut jest ograniczony. Znasz kogoś kto ma subaru z logicznych powodów? Tym nie mniej tak jak skwaro bodaj napisał już, temperatura nie wzrasta jak auto jest prawidłowo wystrojone. Co do oleju, to 2 tankowania LPG zamiast PB i jest na wymianę oleju - nie widzę tu problemu zatem. Jak ktoś nie dba o auto to sam się prosi o kłopoty i nie ma co tego zwalać wtedy na auto albo gaz. Podsumowując, jak zakładać lpg to tylko jak jesteś pewien, że Twoje auto jest w idealnej kondycji. W innym przypadku też bym się obawiał, szczególnie przy Subaru.
  19. 4mamut, Ad2. Żadne z wymienionych samodzielnie nie jest wystarczające. Nie brakuje takich co robią źle a kasują jak za zboże. Od tego mamy internet, fora i portfolio konkretnego usługodawcy. Dzisiaj o informacje nie trudno, wystarczy odrobina wysiłku i dobrych chęci. Swoje auta serwisuję u pasjonata, który po prostu kocha to co robi - gościa który jak mu ktoś chce zlecić robotę po taniości to goni z warsztatu, bo on takich rzeczy nie robi - z założenia. W kontekście gazowania, każdy kto choć trochę pomyślunku ma, to z takim autem jak STI nie jedzie do ogólnego gaziarza - jedzie do gościa, który już subaru robił albo robił grube fury przynajmniej i wie na co zwrócić uwagę. Przykład, forumowicz JAKO, który wyrobił sobie odpowiednią renomę i odpowiednio proporcjonalnie się teraz ceni. I na brak klientów nie narzeka A jak się taką podstawową rzecz oleje - a ze smutkiem trzeba wspomnieć, że sporo osób niestety to robi - to potem się kończy jak ze wspomnianym już przez kogoś "nieznanym" AFR lub nagle płacz bo silnik się zatarł jako że fachura nie zdjął kolektora przy wierceniu. I co? Gaz winny. Nikt nie pomyśli, że to cieć który montował dał w takim czy innym stopniu ciała. To z robotą takich ludzi się spotykasz, i wcale nie dziwię się że narzekasz. Jak robi ktoś takie rzeczy bez pomyślunku i bez wyobraźni to potem takie kwiatki są jak z tymi przewodami - bo go nie interesuje jak to auto się serwisuje. On ma załozyć gaz i mieć je w dupie. To kwestia mentalności tak naprawdę. Podsumowując do zaniedbanego STI z lpg nawet bym nie podszedł, bo jak już zostało powiedziane - jak dbasz tak masz, a biednego nie stać płacić dwa razy. Ad5. Jeśli tak, to wynika to z faktu, o którym delikatnie już wspominałem - każdy ma swoje wymagania wobec auta. Gdybym miał jeździć STI weekendowo to bym nie pomyślał nawet o gazowaniu, bo przy małych przebiegach szkoda zachodu i ryzyka. Stąd taka skala - większość ludzi traktuje te auta jako weekendowe lub tkwi w stereotypie "ubóstwionego" STI. Masz w tym temacie pare osób już, które się wypowiedziało jako posiadacze STI w gazie i są bardzo zadowoleni. Czemu się z tym na co dzień nie obnoszą? Bo im potem beton wchodzi z buciorami i pluje w twarz. Co do turbo skwaro odpowiedział - wiąże się z pierwszym punktem omawianym i doborem odpowiedniego wykonawcy.
  20. 4mamut, odpowiedziałem na większość powyżej w poście już. 1. Głowica to góra 4k, oszczędności są dużo większe. 2. Jak to już ktoś wspomniał, czemu oceniamy coś przez pryzmat ludzi, którzy robią fuszerę? Chcesz dobrze to robisz dobrze, u osoby, która zrobi dobrze. Są tacy ludzie, a że się trzeba pofatygować dalej niż na najbliższy róg to chyba zrozumiałe i logiczne? Subaru też nie serwisujesz u byle Gienka tylko u zaufanego mechanika typu carfity i inne wiatraki... Serwis to usługa, ty wybierasz dostawcę i jakość usługi. 3. Regulacja to kilkaset złotych, rocznie tyle co 1 bak benzyny. Jak wyżej, oszczędności są dużo większe. 4. Tak samo masa, zakładasz gaz do STI jak jeździsz na co dzień, a instalka waży tyle co jeden pasażer więc nie ma to żadnego znaczenia. 5. Co mogę odpowiedzieć - popyt i podaż. Beton sprzedaje, beton kupuje. Na wszystko jest docelowa grupa chętnych. Dzisiaj często auto z LPG szybciej znajdzie nabywcę niż to bez. - tu miałem na mysli głównie WRX, który jest niczym innym jak fajnym dupowozem z jedną wadą - dużo pali. Sam takiego będę pewnie szukał. Jak auto jest zadbane to się obroni samo. A czy uprzedzenia kupujący ze sobą zabiera na poszukiwania czy nie to jego prywatna kwestia.Mnie nie odstraszy LPG w WRX czy STI jak auto będzie mega zadbane, bo mechanikę da się prześwietlić przed zakupem i ostatecznie zrobić w razie awarii - a będę jeździł tyle, że mi się szybko zwróci. Beton nie kupi bo purysta. I szanuję takich ludzi, po prostu nie widzę logicznego uzasadnienia w ich poczuciu wyższości. Jak taki jeździ rocznie 2 czy 5kkm Imprezą to się mądrzy, ale nie pomyśli, że niektórzy nie lubią Skody albo VW i wolą jeździć Subem na co dzień jak np. ja - mimo wad, typu gorszego komfortu. edycja: MM555, taka smutna prawda.
  21. Dobra napinka, tematy o LPG nigdy nie zawodzą RadziejS elegancko wszystko wpunktował w mojej ocenie. Dzisiaj często auto z LPG szybciej znajdzie nabywcę niż to bez. Tak samo masa, zakładasz gaz do STI jak jeździsz na co dzień, a instalka waży tyle co jeden pasażer więc nie ma to żadnego znaczenia. Głowica to góra 4k, oszczędności są dużo większe. Ostatnie półtora roku jeździłem STI jako daily w większości, lałem 98 albo 100 bo mam JDMa - ogólnie zrobiłem 12kkm. Dla obrazowego przykładu - mimo niewielkiego obiektywnie przebiegu oszczędność przy alternatywnym paliwie wyniosłaby ponad 6k PLN. Przy 30kkm oszczędność na paliwie wyniosłaby minimum 16k PLN, a to dalej nie jest duży przebieg roczny. Wniosek? W razie fuckupu możnaby za zaoszczędzone pieniądze spokojnie wymienić sobie co 30-50kkm silnik na nowy, o remoncie/wymianie głowic nie wspominając. Pomijam już, żartem mówiąc, dobry powód, żeby sobie przy okazji np. fajne głowice od Spec C sprawić typeR mi szkoda gazować, bo jednak mało tego jest i ma poza wartością praktyczną wartość kolekcjonerską. Zwykłe STI bym się dziś nawet nie zawahał. Ciekawi mnie strasznie kwestia bezpośredniego wtrysku gazu, wchodzi to teraz na rynek - wszystko pracuje na benzynowym układzie paliwowym, więc z obsłużeniem "trudniejszych" jednostek nie powino być problemu. Skoro na luzie robi się Audi RS6 biturbo (podobne lata co Impreza, bodaj jakoś z 2002-2004) to i z Imprezą da radę. Obecnie śmigam na co dzień Legacy w LPG, to moje pierwsze auto w gazie i potwierdził mi się tylko stereotyp o wymaganiu nienagannego stanu technicznego pojazdu, bo instalacja gazowa jest wrażliwa na wszelkie "niewidoczne" awarie (ja musiałem wymienić na dzień dobry typowo, czujnik stuku i lambdę). PS. Benzyna ma jedną niekwestionowaną przewagę nad LPG - ładniej pachnie przy tankowaniu ... A jako częściowy offtop - nie mogę się oprzeć by nie dorzucić komentarza: Zabawne są wypowiedzi co poniektórych tu ludzi z klapkami na oczach... szczególnie mnie urzekł komentarz bodaj syna tatusia, który patrząc po braku szacunku do pieniądza, wszystko całe życie dostaje za darmo. O lepszą ironię ciężko. Profanacje nie profanacje - kwestia logiki i trzeźwego umysłu. Sam od dziecka marzyłem o Imprezie, mimo optymizmu nie bardzo wierząc, że kiedykolwiek będę miał okazję się nią przejechać, nie mówiąc już o jej posiadaniu. I co? Marzenie spełnione, auto jest świetne mimo swoich wad. Co z tego? Nic. Obiektywnie - STI to tylko auto, jak każde inne. Można je kochać, można nienawidzić, zależnie czego się od niego oczekuje. Robienie z niego bóstwa to głupota i chyba zadufanie części jego użytkowników. Koło wielu innych aut, czy to klasyk jak Honda NSX, czy nowsze zabawki typu Lambo, McLareny i inne takie to jest nadal zwykłe auto - czy tego chcecie czy nie, STI to bardzo funkcjonalny, rodzinny sedan - tyle że dla specyficznej grupy zboczeńców Albo takie kwiatki: A widzisz, cwaniakujesz Tobie w dupkę ciepło, więc wszystkim jest ciepło? Mrzonka. Dzięki dokładnie takiemu myśleniu teraz nami rządzą Ci co rzącą, bo poprzedni byli tak zapatrzeni w swój oderwany od rzeczywistości świat, że nie zauważyli, że przeciętny człowiek chce mieć za co nakarmić dziecko a nie dodatkowy kolor iPhone'a w sklepie. Ad1. Polska zaściankowa mentalność to jest prędzej Twoje mam pieniądzę to je będę szpadlem przez okno wyrzucał, niech widzą że mnie stać! Jak to już ktoś wspomniał, powód ukrycia wlewu poza nieestetycznością to własnie komentarze elokwentnej gawiedzi. Większość osób ceni sobie jednak święty spokój, tak mało go w życiu mamy Ad2. Tak jak house_1 napisał, po co się starym gratem toczyć jak można fajnym, bezpiecznym, dynamicznym autem? Pomijam już, że np. ktoś w ciebie wjedzie na mieście i nie przeżyjesz tego albo skończysz jako kaleka - a w Twoim wychuchanym aucie stojącym w garażu byś nawet palca nie zadrasnął. Odkąd auto ma większą wartość niż ludzkie życie i zdrowie...? ... (zasłużyłem na pasek? )
  22. Odgrzeję kotleta - pacjent to Legacy III 2.0 125KM 2001r. Chciałbym tam wrzucić silnik 2.5 z imprezy RS 2000r. Oba SOHC, oba ta sama generacja silników z tego co mi się wydaje. Co poza słupkiem i kompem jest potrzebne/nie pasuje itd?
  23. nyndz

    Auto gauge - Zegary

    Plus w Peak mozesz wartości warninga samodzielnie ustawiać, w Warn masz odgórnie ustalone bez możliwości zmiany. Ja bym brał Peak - miałem zresztą w Hondzie kiedyś i były ok.
  24. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
×
×
  • Dodaj nową pozycję...