Skocz do zawartości

Eryk

Użytkownik
  • Postów

    821
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Eryk

  1. Eryk

    O rowerach

    A ktos oferuje bezwarunkowa gwarancje? Z tego co wiem kazdy producent ma jakies warunki... IMO tradycyjne kola z dobrej jakosci szprychami, nyplami, piastami i obreczami daja wiecej mozliwosci do dostosowania kol do wlasnych potrzeb, wagi, sposobu i stylu jazdy, niz kola masowo produkowane, gdzie zawsze jest jakas oszczednosc. Jak nie lozyska to sprzegielko, jak nie sprzegielko to szprychy... Tak jak pisales do tych systemowych kol czesto potrzebne sa specjalistyczne narzedzia... takze zawsze uwazalem ze tradycyjne kola sa najbardziej optymalne...
  2. Eryk

    O rowerach

    Wlasnie o to chodzi ze systemowe kola sa dla wszystkich i dla nikogo. Porzadnie zbudowane kola przez doswiadczonego kolodzieja moga byc zbudowane dokladnie tak jak ktos chce/potrzebuje. Tego nie da sie osiagnac w masowce... Jak sam to podsumowales. Sprawy gwarancyjne lokalni kolodzieje tez ogarna, bo dla nich dobra opinia to podstawa funkcjonowania.
  3. Nie... Piwo jak siki... Ale firma faktycznie.
  4. ...tyle ze nikt juz nie kupuje bud light...
  5. Eryk

    O rowerach

    Generalnie to raczej wszyscy biora produkcje chinska. Obejrzyj filmiki peaktorque na YT. Nie lubie kol systemowych bo ograniczaja mozliwosc naprawy. Nawet w czasach gdy Mavic zaczynal zabawe systemowa, to bralem CK, DT i Velocity, i do teraz nie zaluje... A te kola mavic... Ciezko znalezc np szprychy. Podobnie z I9 mam ich tradycyjne piasty, i ciesze sie ze nie wdepnalem w caly system. Imo lepiej zlecic komus lokalnie budowe kol, niz kupowac gotowca.
  6. Eryk

    O rowerach

    Dobry przyklad... Ale mam w sumie lepszy sposob z wlasnego doswiadczenia. W czasie wyprawy po Kolorado, jezdzilem z kolega po roznych niesamowitych szlakach, i pewnego razu uderzylem przerzutka w kamien co wkrecilo i czesciowo polamalo przerzutke i hak. Rozwiazaniem bylo zainstalowanie nowego haka (bo tez to woze ze soba) i polamanej przerzutki owinietej gumka zdjeta z plecaka. Taka owinieta gumka mocno trzyma, wiec bez lamania lancucha moglem jechac z napedem 1x1. Podejrzewam ze trytytki tez dalyby rade. Przerzutka byla do wyrzucenia, jakims cudem lokalny sklep mial identyczna na sprzedaz, wtedy pierwsza generacja przerzutek SRAM byla raczej malo popularna... Wiec mialem szczescie, a nasza wyprawa mogla byc kontynuowana...
  7. Eryk

    O rowerach

    Sporo zalezy od roweru, w HT i fullach z kompletna blokada da sie zrobic naped 1x1, ale w fullu bez blokady juz nie jest tak kolorowo. Podobnie jest z pekaniem lancucha... Problem czesciej spotykany w fullach, gdzie glowny zawias jest jednak oddalony od srodka suportu, co wplywa na dodatkowe obciazenie napedu. Latwiej i szybciej jest wozic zapasowa spinke lub dwie niz meczyc sie pinami.
  8. Eryk

    O rowerach

    Ciezko powiedziec co jest przyczyna... Ja mialem problem z lancuchem hollow pin, ze poprostu pekl. Nie mniej jednak, uszkodzenie lancucha moze byc mechaniczne, gdy sie wkreci za kasete czy uderzysz nim o kamien gdy siedzi na zebatce. Najczesciej on natychmiast nie peka, tylko po jakims czasie i najczesciej przy najwiekszym obciazeniu... Takze nie chamidlo, a poprostu odpowiedni, nieszczesliwy zbieg okolicznosci. Brak sposobu na naprawe jedynie poteguje wtedy przeklenstwa i zlosc... Ale jest wtedy mozliwosc by to rozchodzic
  9. Eryk

    O rowerach

    To fakt... Z peknietym lancuchem, bez narzedzi nic nie da sie zrobic. Zawsze jezdze z multitoolem, ktory pozwoli na rozkucie lancucha, i z kilkoma spinkami do lancucha - na wszelki wypadek, latwiej wtedy polaczyc lancuch. Obowiazkowe sa tez tyrtyki ktore pomagaja z trudnymi do przewidzenia awariami. Ja lubie multitoole topeak, procz tego mam jeszcze w plecaku kombinerki leatherman... Bo nigdy nic nie wiadomo...
  10. Eryk

    O rowerach

    No tak, ale campy nie dominuje na rynku wiec dluzej zajmie zanim "cala prawda" wyplynie... Troche jak z pekajacymi korbami durace. Imo systemy 2x sa lepsze, bo sa trwalsze. Generalnie to jest tak, ze jesli jezdzisz na rowerze wystarczajaco dlugo, to wiesz co dziala a co nie dziala dla Twojego stylu jazdy. To dlatego wiele osob buntuje sie przeciw tarczowkom oraz elektronice w rowerach. Na pewno zgoda ze mniejsze stopniowanie to plus... Imo to nawet w MTB to tez plus. Jajednak obawialbym sie szybkiego zuzycia napedu.
  11. Eryk

    O rowerach

    3 litry... Camelbak Lobo... nie bidon tylko plecak, pozwala zabrac pare drobiazgow ktore umozliwiaja powrot do domu na rowerze zamiast z buta. Dodatkowo chroni kregoslup w razie niefortunnego upadku. Kazdy ma inne upodobania, ja nie lubilem bidonow i od... 30 lat jezdze z Camelbakiem... ta liczba jest oczywiscie dolujaca, ale z drugiej strony caly czas jezdze, a to tez cos!
  12. Eryk

    O rowerach

    Zastanow sie czy jest Ci to potrzebne, czy poprostu masz ochote wydac troche pieniedzy? Ja jestem zachowawczy i staram sie czekac az inni przetestuja trwalosc danego napedu... a przynajmniej dawniej tak mialem, bo teraz to poprostu jezdze na tym co mam i raczej zlewam wszelkie nowinki.
  13. Eryk

    O rowerach

    Motorex dobra firma, to zapewne spoko na suche warunki... Jak lancuch szybko zacznie halasowac to bedziesz wiedzial czy to dobre smarowidlo. Jakby co, to ja uzywam Rock n Roll (gold), i jestem zadowolony, w suchych warunkach dobrze dziala.
  14. Eryk

    O rowerach

    Mokry czy suchy? Na jakie warunki...bloto, pyl, piach? W rowerach kasety i zebatki moga byc aluminiowe, wiec generalnie trzeba ostrozniej podejsc ze smarowaniem lancucha, niz w moto. IMO temat - rzeka.
  15. Eryk

    O rowerach

    Gdyby wszyscy sie ze soba zgadzali to nic nowego dyskusja by nie wniosla... i totalnie sie zgadzam ze kto co lubi... Fulle daja znacznie wiecej kontroli nad rowerem na kamienistych zjazdach itp, i to jest frajda bez watpliwosci. Natomiast jest jeszcze to pojecie "underbiking" gdy na dosc trudny szlak wybieramy sie rowerem ktory nie jest optymalny na dany teren - to i w tym tez jest frajda - tyle ze troszke inna. Tak jak napisales - co kto lubi... Jak wspominalem w innym poscie - majac jeden rower gorski wybralbym fulla XC, ze wzgledu na komfort i niska mase. Jak zawsze wszystko zalezy od typu jazdy ktory dany osobnik uprawia. Pytales o to czy serwis lozysk i amorow to wiele... jak zwykle to pojecie wzgledne - bo moj Moots Cinco ma 12 lozysk, a Titus Loco Moto 2 lozyska w tylnim zawieszeniu... do tego mam 5 fulli wiec z tymi tlumikami moze sie troche kosztow utrzymania uzbierac... fakt ze sam sobie taka sytuacje stworzylem... ale jednak wiadomo ze w HT tych wydatkow nie ma. Moral taki ze trzeba kupic jeden rower a dobry - to wyjdzie taniej.
  16. Eryk

    O rowerach

    Do niedawna mialem dokladnie ten sam punkt widzenia... poprostu na stare lata (po 40-stce) zawieszenie powoduje ze jazda jest mniej meczaca dla szkieletu. Mam nawet fulle o skokach od 100mm do 150mm, takze mam jakies tam doswiadczenie w tym temacie. Natomiast ostatnio pare razy jezdzilem na niedawno zbudowanym HT z wiekszymi oponami, i musze powiedziec ze bylem pod wrazeniem jak to daje rade. Te same szlaki co na fullu, i latwiej na podjazdach a i na zjazdach calkiem spoko. Fakt ze to jazda na bardzo dobrze znanych sciezkach gorskich. Na nieznane sciezki - bez watpienia bralbym fulla - tak ze 120mm skoku... z blokada albo platforma. Czea mnie serwisowanie pelne 2 tlumikow Fox'a takze to jest jeden z minusow fulli - innym jest wymiana dodatkowych lozysk w zawiasie - nie sa drogie - ale jednak trzeba o to zadbac. Tego w HT nie ma...
  17. Eryk

    O rowerach

    Spoko rower do jazdy po bulki... szutry i sciezki rowerowe. W osprzecie nie ma nic wartosciowego - racej tradycyjne czesci Shimano, wymieniana byla korba - bo do przerzutek XT/LX producent dal by raczej LX, a to jest jakis deore czy cos w tym stylu. Sam rower ma minimum 23 lata, bo rama jes pozbawiona mocowan do hamulcow tarczowych. Do tego spory rozmiar ramy na 26-caolowych kolach... co powoduje ze ten rower nie jest atrakcyjny dla kogos kto szuka roweru dla rosnacego dziecka. Kolekcjonerzy szukaja raczej bardziej unikalnych rowerow, caly czas jest moda na stalowe ramy z rurek Reynoldsa, TrueTemper itp, a ten rower jest z alu i paradoksalnie jest za nowy. Ci ktorzy szukaja roweru full - beda szukali czegos z tarczowkami. No i brak czesci z wyzszej polki powoduje ze na czesci raczej nie ma co sprzedawac. Takze raczej wysokiej ceny sie nie uzyska za ten rower. Do spokojnej jazdy - bardzo dobry rower...
  18. Eryk

    O rowerach

    Czarny... kup pan czarny: Czarny Santa Cruz
  19. Eryk

    O rowerach

    No niestety rowery sie mocno skomplikowaly. Nie dosc ze pojawily sie nowe rozmiary kol, to jeszcze rozne geometrie, napedy itp itd. A jeszcze pojawily sie rozne style jazdy... nie koniecznie chodzi o XC, Enduro, DH. Dla niektorych MTB jest jak golf - jezdza ze stala "paczka" i troche jada, troche skacza, troche gadaja... druga grupa to "biegacze" czyli osoby wskakujace na rower w celu budowy "jakiejs" kondycji fizycznej. Dla tych pierwszych zapewne ani waga roweru ani jego trwalosc nie odgrywa take duzej roli jak dla tych drugich... ze wzgledu na przebieg. IMO, w jezdzie rekreacyjnej kazdy rower "da rade", ale musi byc dopasowany to uzytkownika. Rowery na duzych kolach sa latwiejsze w prowadzeniu, ale trudniejsze w serwisowaniu, dzieki takim wynalazkom jak kable prowadzone wewnatrz ramy, czy zintegrowany kokpit... Jesli znasz sie na rowerach ktore sa starsze niz 8 lat, to byc moze warto kupic rower z wyzszej polki a w dobrej cenie - takie sie zdarzaja, choc przyznam ze nawet na Ebay'u ciezko trafic na okazy ktore nie zostaly ogolocone z wartosciowych czesci i wystawione na sprzedaz z "upgrejdami" z nizszej polki. Budowanie roweru od ramy w obecnych czasach jest malo oplacalne... Gdybym szukal roweru to staralbym sie znalezc jakiegos fulla xc ze skokiem 120mm z blokadami, i przewodami/kablami na wierzchu... cos co wazy do 12kg...
  20. Eryk

    O rowerach

    Zgadzam sie w 100%... W swojej "stajni" mam rowery z roznymi oponami od 1.8 po 2.4 na 26 calowych kolach, w wiekszosci na detkach ale niektore mam na mleku. Dwa rowery Schwinn Homegrown z 1999 i 2001 sa tutaj dobrymi przykladami pewnych skrajnosci... Starszy z tych dwoch rowerow mial opony 1.9 i jezdzilem na wyzszym cisnieniu, co skutkowalo problemami z przyczepnoscia na luznym, skalistym oraz mokrym terenie (podobnie z szutrami). Ten nowszy ma opony 2.35 przod, 2.4 tyl i na cisnieniu 2.5Bar jazda jest prawie jak z krotkim zawieszeniem w ramie mimo ze to HT. Przyczepnosc jest diametralnie lepsza we wszystkich warunkach terenowych oprocz asfaltu. Oba rowery maja amory o skoku 100mm. Obecnie na starszym Schwinnie sa opony 2.00 Maxxisa ktore wydaja sie byc wieksze niz 2.00, jazda jest bardziej przewidywalna. Nie mniej jednak w teren biore nowszego Schwinna a starszy jest bardziej na gravel. Wagowo - staruszek wypada lzej bo 9kg a nowszy 10kg, mimo ze to ta nowsza rama jest lzejsza... wiadomo wieksze opony waza wiecej.
  21. Eryk

    O rowerach

    IMO 20 lat temu latwiej bylo wybrac rower, ale teraz rowery ulatwiaja jazde. Wyglada na to ze szukasz rowery do xc... Stronilbym od wszelkich konstrukcji ktore wymagaja dedykowanego osprzetu. Do xc Scott Spark z 2020 jest bardzo fajny o ile kola synchros zostaly wymienione na cos trwalszego. Nowsze wersje maja za bardzo zintegrowany osprzet. Jak zawsze najpierw sprawdz jaki rozmiar potrzebujesz, bo teraz inne rozmiary kol dominuja.
  22. Eeee tam... A kto mowil: "Luke I am your father"? Poza tym to nie byl RoboCop
  23. Eryk

    O rowerach

    W sumie podobnie myslalem... Moja 10-latka wymiarami przypomina 9-latke, takze zobaczymy na ile ten rower jej starczy. Ten full wazy 11kg, gdyby to byla sztywna rama to pewnie waga bylaby kolo 9kg. Dodam ze sam jezdze na takiej samej ramie jak corka tyle ze rozmiar S... Do jazdy wszedzie szywny rower raczej starcza, a full to dodatkowa masa, ktora niekoniecznie pomaga.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...