Skocz do zawartości

Eryk

Użytkownik
  • Postów

    821
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Eryk

  1. Eryk

    O rowerach

    Niestety sama prawda... Jako ze nie znam Headshoka i Lefty to wyslalem do specjalisty, i mimo ze zrobi robote, skasuje pieniadza - to zawsze "cos jest nie tak" podobnie ze specem od tylnich tlumikow... i albo odsylam albo sam cos poprawiam. Takze porprostu ludzie nie przykladaja sie do roboty. W swoich Manitou tez wszystko sam robie bo to prosta konstrukcja, i szkoda wydawac pieniedzy na niewiadomo jaka jakosc serwisu. Do kol mam kupla ktory idelnie je sklada... przez zime 2 zestawy bedzi mi skladal. Od niego wiem ze praca w serwisie jest nieoplacalna - trzeba miec cos do sprzedania na czym mozna zarobic. Jest to niestety smutne... bo nie ma na kim polegac. Z drugiej strony moge polecic do tlumikow Wichu - jesli jeszcze funkcjonuje - zrobili idealna robote, lepiej niz spece u mnie.
  2. Eryk

    O rowerach

    To raczej oczywistosc... Dlatego w mojej kolekcji stawialem na standardowe rozwiazania. Oczywiscie Lefty i Headshok sa wyjatkami, ale okazuje sie ze mam dostep do specjalisty ktory potrafi je ogarniac i ma czesci zapasowe. Najwiekszy plus tych amortyzatorow to mozliwosc przywrocenia ich do stanu "jak nowy" niskim kosztem. Moje ulubione korby to XT M770, choc dawniej stawialem na RaceFace. Wiadomo ze kazdy inaczej podchodzi do klasykow, ja lubie resto-mody bo w ten sposob mozna klasykiem jezdzic w zasadzie bez obaw o bezpieczenstwo (hamulce i amortyzatory). Imo rowery xc produkowane po 2007 roku a przed 2015 nie odbiegaja daleko od dzisiejszych odpowiednikow jesli chodzi o zawieszenie, ale maja slabe hamulce... Z drugiej strony lawiej je serwisowac od wielu dzisiejszych rowerow.
  3. Eryk

    O rowerach

    Sprzedajesz czy kupujesz? Na Manitou Mach 5 SX uczylem sie serwisowania i remontowania amortyzatorow... ale pozniejsze TPC sa o niebo lepsze, no i w tym modelu sprezyny sa MCU ktore twardnieja z czasem. Osobiscie wole ramy z mocowaniami na tarczowki, ktore jak dla mnie sa niezbedne w goralach - chyba ze rower sluzy do jazdy po szutrach.
  4. Eryk

    O rowerach

    No i tymi swoimi rozwazaniami wywolales wilka z lasu... Upolowalem kolejnego starocia do swojej kolekcji, a mianowicie niebieskiego Titusa Loco Moto z okolo 2004 roku. Takze kolejna 20 letnia rama alu... Ale w sumie fajna, bo z regulowanum skokiem 100-120mm, jedno-zawias na 2 lozyskach, mocowania do tarczowek i calkiem lekka. Do zbudowania tego roweru brakuje mi tylko przedniej przerzutki, amortyzator i reszta jest... Prawde mowiac to polowalem na ta rame od lat i albo trafialem na absurdalne ceny, albo na tragiczny stan lub niewlasciwy rozmiar, a tu trafilem na to co szukalem. Mam nadzieje ze nie ma ukrytych uszkodzen... Na pewno bede musial wymienic lozyska, ale to drobiazg.
  5. Taki buggy przylapany w Vermont... chyba na polskich drogach by nie pojechal...
  6. Eryk

    O rowerach

    Tak jak pisalem, nie znam firmy, ale sa dilerami Surly wiec myslalem ze moga pomoc w wyborze rozmiaru ramy Surly... Choc byc moze ich firma nie sprzedaje ram tylko cale rowery? Tak czy inaczej pogadac nie zaszkodzi, jesli moga sprzedac rame - to super - jesli nie to moze dadza namiar na kogos kto ma to co potrzebujesz. Tak jak pisales - czesci masz - wiec nie warto ladowac sie w caly rower. Tak samo odradzam roweru robionego na zamowienie jesli dostepne na rynku geometrie Ci pasuja. O ile na szosie rama na zamowienie jest calkiem sensowna opcja (bo jedziesz dlugo w tej samej pozycji) to w innych rowerach poprostu nie oplaca sie wydawac dodatkowych pieniedzy. Blue Lug w Japoni ma fajny kanal na YT - i oni chyba sporo ram Surly i innych marek w podobnym stylu sprzedaja/buduja... takze polecam ich filmiki. Pare lat temu zbudowalem stalowego KHS z lat 90'tych XX wieku i do tej pory jezdze na nim od czasu do czasu. Stal definitywnie jest inna od karbonu i alu - poprostu przyjemnie sie na takim rowerze jedzie.
  7. Eryk

    O rowerach

    Nie znam tej firmy, ale byc moze warto ich spytac: http://onemorebike.pl/#first-section
  8. Eryk

    O rowerach

    Ok - to ma sens... i wydaje mi sie ze Surly Krampus sie tu fajnie wpisuje, Marin Pine Mountain pewnie tez. Jako ze to stalowe rowery to beda ciezkie ale sa wtedy latwiejsze w naprawie i moga byc bardziej odporne na zuzycie. IMO Surly jest bardziej przygodowy bo ma wiecej mocowan na bidony itd.. no i chyba pod takim katem byl budowany... ale wiadomo trzeba sprawdzic czy rozmiar i geometria pasuja do Twojej budowy ciala.
  9. Eryk

    O rowerach

    Pine Mountain wystepuje chyba z roznymi rozstawami tylniej osi takze trzeba na to uwazac. Czy ten rower ma byc do wszystkiego, czy do jakiego specyficzego przeznaczenia? Bo to w sumie ma znaczenie. Niektore fatbike'i sa w stanie zmiescic kolo/opone 29x3.0 tyle ze oska moze byc z tylu inna niz 12x148, ale to rozwiazanie daje w sumie 2 rowery w jednym, i w zime jak znalazl.
  10. Eryk

    O rowerach

    Surly Krampus... Ma to wszystko o czym pisales.
  11. Eryk

    O rowerach

    Problem znany od okolo 11 lat, i dopiero teraz akcja... takze nie fajnie. Ale niestety w branzy rowerowej tak jest, ze jak jest problem to najczesciej producent na niego nie reaguje w sposob adekwatny. Przyklad korb Shimano Durace i Ultegra jest o tyle skomplikowany ze te korby rozklejaly sie najczesciej w miejscach gdzie jest sporo wilgoci... W sumie korby MTB tez byly klejone a tego problemu nie bylo... Tak czy inaczej wtopa na calego. Pisalem kiedys tutaj o wtopie DT Swiss ze sprzegielkiem EXP, i I9 z marnymi lozyskami i oskami... ale takich historyjek jest wiecej tyle ze najczesciej sprawa nie jest tak naglasniana bo dotyczy waskiej grupy zapalencow rowerowych.
  12. Eryk

    O rowerach

    Widzialem ta kolekcje Kleinow juz kiedys... prawie szkoda ze nie jezdza ale z drugiej strony czesci do nich jest coraz mniej. David Arthur ma jeszcze wideo na YT z wizyty u innego kolekcjonera z bardziej zroznicowana kolekcja. Moje rowery stale mi przypominaja jaki jestem stary... ale tez przypominaja niesamowite przygody w roznych pieknych miejscach... takze to takie wehikuly czasu.
  13. Eryk

    O rowerach

    Warto wyciagnac detke napompowac i sprawdzic pod woda czy gdzies powietrze nie ucieka - czasem detka jest nieszczelna od nowosci. Jak jest dziura to albo latka albo lepszej jakosci nowa detka. Warto tez sprawdzic czy nie ma kolca w oponie.
  14. Eryk

    O rowerach

    Absolutnie masz racje. Dlatego odradzalbym ramy tytanowe w okazyjnych cenach od niewiadomo jakich producentow. Tak naprawde kazda rama moze peknac nawet Moots czy Litespeed, ale chodzi o to jakie jest prawdopodobienatwo, no i gwarancja. Ja zawsze patrze na spawy jesli sa takie jak w ramie moots czy No22 to jest mozna byc w miare spokojnym. Cieniowanie w Ti nie jest robione tak czesto jak w stali czy alu bo tytan jest ciezki w obrobce. Natomiast sporo sie widzi kawalkow ramy co sa drukowane w 3D. No i wlasnie ta chora cena... Placisz tyle za marke czy za material, robocizne i zysk? No i w dzisiejszych czasach nie jest to takie jasne. Mimo wszystko Ti bedzie trwalszy od karbonu bo jest bardziej odporny na uszkodzenia mechaniczne.
  15. Eryk

    O rowerach

    No teoretycznie masz racje... choc z oplacalnoscia takiej naprawy moze byc roznie. Do tego rowniez dochodzi problem z jakoscia naprawy - bo sa takie zaklady co potrafia naprawic rame tak by byla jak nowa a nie tylko wygladala jak nowa.
  16. Eryk

    O rowerach

    Imo wszystko zalezy od tego czy te ramy pekaja w tym samym miejscu czy w roznych miejscach, bo to ma znaczenie. Jesli w tym samym to ewidentnie wada konstrukcyjna, jesli w roznych to albo wina materialu albo wykonania. Generalnie - rame stalowa mozna naprawic, tylko powinien to zrobic ktos kto sie na tym zna. Teoretycznie tytanowe ramy rozwiazuje problem z waga, i rowniez teoretycznie sa trwale - choc w praktyce tez potrafia pekac. No i do tego te absurdalne ceny... https://22bicycles.com/pages/multi-surface-and-gravel Przynajmniej od lat '90-tych ubieglego wieku producenci bawili sie w manipulowanie osprzetu w rowerach - czesto bylo tak ze z tylu byla przerzutka XT a przednia LX z manetkami LX ale w reklamach rozdmuchiwali ze XT... Miedzy innymi dlatego po pierwszym rowerze MTB wszystkie nastepne budowalem od ramy.
  17. IMO wlasnie na tym to wszystko polega... Zamiast skupic sie na rozwoju technologii w taki sposob by faktycznie zmniejszyc emisje, to wszystko idzie w kierunku zakazow... A wtedy oddajemy kontrole nad wlasnym zyciem rzadom... Co nie jest dobrym pomyslem.
  18. Ale teraz to juz "po ptokach"... Okreslenie "totalna opozycja" to byl strzal kolano PO, ktory dal PiS'owi idealna bron w kampani wyborczej... byloby glupota ni skorzystac z talkiej wtopy. A na przestrzeni lat PO nie bylo w stanie okreslic sie dokladnie kogo i co reprezentuje - lewice? centro-prawice? centro-lewice? rolnikow? Wszystkich tylko nie PiS? Co reprezentuje PO moze byc kompletnie jasne dla wyborcow PO, ale by wygrac to trzeba przekonac niezdecydowanych - no i tutaj chyba ten przekaz nie jest juz taki oczywisty.
  19. Jest taka stara bajka o chlopcu ktory krzyczal "wilk!" - wydaje mi sie ze gdyby opozycja nie krytykowala kazdej decyzji rzadu, to ludzie bardziej by sie teraz oburzali... a tak to porpostu ludzka natura... Kto ma ochote byc oburzonym przez 8 lat?
  20. Eryk

    O rowerach

    Z tego co wiem to problemy z mufa suportowa sa dosc czeste w roznych markach rowerow z karbonu nawet tych z najwyzszej polki - Hambini na YT stale robi na ten temat swoje przedstawienia. On rowniez sprzedaje suporty ktorych zadaniem jest niwelowanie problemow z rama - takze mozna sprobowac jesli Token odmowi wspolpracy z rama. Bo chyba nic tak nie irytuje jak trzeszczacy suport. Z tymi rurami sterowymi to faktycznie porazka... przeciez to jest skrajnie niebezpieczne...
  21. Ja staralem sie odpowiadac: "nie" ale to rozmowcow nie powstrzymywalo przed kolejnymi "tak?" W jezyku angielskim jest podobna sytuacja gdy ludzie w zdaniu stwierdzajacym wprowadzaja intonacje pytajaca na koncu. Zawsze mnie to irytowalo, ale okazalo sie ze to wplyw kanadyjski na amerykanska wersje angielskiego... No coz co kraj to obyczaj, i jakies jezykowe niespodzianki.
  22. Odkopie jeszcze tego posta z 2014 roku - jako ze nie mieszkam w Polsce i obserwuje zmiany jezykowe z zwnatrz - to ciekawe jak ten zwyczaj dokladania "Tak" zagniezdzil sie w jezyku polskim w calym kraju... i wyparl "nie?" lub "co nie?"
  23. Chyba po wode swiecona trzeba isc bo to ma rogi chyba.
  24. Ja sie uczylem klepac na maszynie do pisania po angielsku... Takze znakow polskich nie bylo. Wiadomo ze w IT ciezko nie uzywac angielskiego, bo poprostu on ulatwia komunikacje... Ale ladowanie slow angielskich w zyciu prywatnym jest poprostu przejawem... no nie wiem czy lenistwa, bo przeciez w Polsce mowi sie po polsku, a w US zawsze myslalem ze niektorzy wtracaja slowka angielskie z lenistwa. Smutne jest to, ze nawet dziennikarze to robia, i to naprawde pokazuje slabosc kultury jezyka polskiego... Takie stadne zachowanie.
  25. Kiedys podobnie mowila polonia amerykanska i wtedy ludzie w Polsce sie z tego bardzo smiali... no i oczywiscie mieli racje. Kto by przypuszczal ze ludzie w Polsce zaczna podobnie mowic? Jest to dla mnie smutne, bo od lat staram sie pisac i mowic po Polsku bez wtracania obcych slow, bo przeciez Polacy nie gesi... Mam natomiast problem z polskimi znakami...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...