Skocz do zawartości

Eryk

Użytkownik
  • Postów

    821
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Eryk

  1. Eryk

    Wrangler moja miłość

    Robi wrazenie, ze bedzie sporo powypadkowych egzemplarzy dostepnych...
  2. Eryk

    O rowerach

    Wydaje mi sie ze jesli chcesz rower bardziej uniwersalny, w sensie ze na szose i na szutr to naped 2x jest bardziej optymalny do takiego zastosowania. 1x to raczej bardziej w teren, system 2x powoduje mniejsze straty energii, pewnie dluzej Ci wystarczy kaseta... itp.
  3. Eryk

    O rowerach

    Niestety szosa to nie moja bajka ale jak na ostre kolo to chyba potrzebujesz cos krotkiego - 165mm? Jesli tak to na Ebayu maja takie cos.
  4. Eryk

    O rowerach

    No wlasnie tez sie z tylnia przerzutka meczylem, bo po ostatniej przygodzie z urwanym hakiem, i wylamanym zabku w dolnym koleczku, okazalo sie ze jednak lancuch sie skrzywil, oraz przerzutka tez jest minimalnie skrzywiona, jak rowniez srubka napiecia przerutki (ta ktora reguluje sie odleglosc gornego koleczka od kasety) jest tez wygieta. Takze ustawienia High i Low trzymaja lancuch na kasecie, ale musialem wykombinowac cos na wymiane tej wygietej srubki... Wybor padl na srubke H ze starej polamanej przerzutki, dodalem nowy lancuch, i wszystko dziala. Jak nastepnum razem wkreci mi sie patyk to przerzutka bedzie do wyrzucenia. Jak ktos bedzie kupowal uszczelki kurzowe SKF do foxa 32mm to uwazajcie bo w dwoch zestawach mialem pianki 34 mm i byly za duze.
  5. Eryk

    O rowerach

    Chyba zalezy od stylu jazdy... w xc zawsze wystarczaly mi ciuchy szosowe, dalej tak jezdze mimo ze brzuch jest... wyglada to nie estetycznie... ale co mi tam, wazne zebym sie nie zgrzal, albo nie bylo mi za zimno. Luzne ciuchy na rowerze nigdy do mnie nie przemawialy. Jedyny raz co sobie podalem kurtke wiatrowke to jak sie wylozylem na lodzie i telefon spowodowal przetarcie materialu. Nie stosuje tez ochraniaczy, bo mi w nich nie wygodnie, i z perspektywy czasu nie moge powiedziec ze zakladanie ochraniaczy by cos zmienilo.
  6. Eryk

    O rowerach

    Gdy zaczynalem przygode z goralami, bylem biednym studentem, a perspektywa zakupu sprzetu w cenach detalicznych, bylaby dla mnie bankructwem. Dlatego zaczalem pracowac w sklepie/serwisie rowerowym, wiazaly sie z ta praca glebokie znizki. Powiem tak, nadal jezdze w koszulkach z lat 90'tych, spodenki niestety polegly bo gumki sparcialy, ale ubrania ktore kupowalem 20 lat temu wciaz dziala... Takie firmy jak Canari, Pearl Izumi, Castelli, Louis Garneau, Sidi, moge polecic z czystym sumieniem, bo mam te rzeczy juz wiele lat i caly czas swietnie mi sluza. Dodam ze nie kupowalem ubran z gornej polki, tyko ze srodkowej, bo jednak na goralu latwiej zniszczyc ciuchy. Tak czy inaczej, od czsow gdy kupowalem drogie ubrania, ceny poszly w gore, takze jak dla mnie, to dobrze wydalem pieniadze.
  7. Eryk

    O rowerach

    No wlasnie, nigdy nie uzywalem nie-fabrycznych koleczek, takze z Waszych sugesti skozystam i zamowie poprostu fabryczne koleczka.
  8. Eryk

    O rowerach

    Wczoraj udalo mi sie zrobic wypad na rower z kumplem z ktorym planowalismy taki wypad od Marca 2019 roku! Ciagle nie bylo czasu, i nie moglismy sie zgrac. Natomiast wczoraj udalo sie. Pogoda byla idealna, slonecznie, cieplo , nie za mocny wiatr. 10 minut jazdy i trach... przerzutka urwana, na szczescie u mnie . Patyk, wkrecil sie w sprychy, pociagnal przerzutke, i urwal sie hak... ktory jest wymienialny i... mialem zapasowy w camelbacku! Takze szybka wymiana, pozniej jeszcze ustawienie przerzutki, ale cos dalej cyka - okazalo sie ze dolne koleczko stracilo jeden zabek, ale nic jezdzilismy dalej. W sumie 2 godziny blakalismy sie po trakcie ziemi ktory, zanim powstalo USA, zostal kupiony od krola Angli. Udalo nam sie rowniez trafic na malenki cmentarz na ktorym zostal pochowany uczestnik wojny z 1776 oraz 1812... Co tu duzo pisac, kumpel mimo ze jest starszy o 6 lat ode mnie zrobil mi taki wycisk, ze dzisiaj jeszcze czuje, myslalem ze pluca wypluje przy kazdym podjezdzie a on nawet nie byl zasapany. Demoralizujace jak nie wiem co, ale jest to niezmienna sytuacja od 23 lat... na szczescie na plaskim i w sekcjach technicznych oraz z gorki jechalismy leb w leb... trudno prze te 23 lat ja sie nie zrobilem lepszy na podjazdach a on caly czas ma tego chama w nodze takiego samego. Musialo nie byc tak fatalnie, bo juz sie umawiamy na nastepny wypad... Teraz musze szukac koleczka na wymiane do SRAM x9 - 9-biegowej przerzutki i zastanawiam sie czy brac fabryczna plastikowa czy cos alu? Jakby ktos mial jakies doswiadczenie z koleczkiem alu - to bede wdzieczny za informacje odnosnie dzialania takiego ustrojstwa. Na koniec przestroga - wozic te haki od roweru ze soba, moj kupel nie ma takiego, i dzisiaj dzwonil ze wlasnie sobie zamowil, bo jakby to u niego urwalo przerzutke, to nasza jazda bylaby bardzo krotka.
  9. Eryk

    Melduję, że......

    Snieg u mnie pada.... troche wczesnie.
  10. Eryk

    O rowerach

    Do jakiego modelu hamulca?
  11. Eryk

    Wiejski "tjunink"

    IMHO +5hp, wyciszenie halasu, lub pojazd experymentalny... albo takie bzdety byly na wyprzedazy, pewnie chromowane byly ale zeszla farba... jakby nie patrzec piekne to to nie jest.
  12. Eryk

    O rowerach

    W takim razie jakies porzadne lozyska SKF powinny na dluzszy czas starczyc. Chyba ze rzucilbys sie na ceramiczne - to chyba wtedy na zawsze wystarczja - w zaleznosci od typu.
  13. Eryk

    O rowerach

    Czy dobrze mi sie wydaje ze to Cannondale? Jesli tak to na MTBR byla na ten temat dyskusja 3 lata temu... Z tego co slyszalem/czytalem to w jakosci lozysk sporo zalezy od producenta. U ciebie widac ze jednak brud przedostal sie do srodka... U siebie musze najpierw przeserwisowac Manitou R7, Fox Talas, Fox RLC 100, odtluscic klocki hamulcowe... kurcze, nie chce mi sie na razie tego wszystkiego ruszac. Ale jak juz zaczne to i zawiasy posprawdzam - przyda sie jakis zimny deszczowy weekend do takiej roboty.
  14. Eryk

    O rowerach

    Fajnie pomyslales zeby zrobic zdjecia z tej samej perpektywy w rozne dni... u mnie to juz po ptokach ale zapozycze ten pomysl na przyszlosc.
  15. Eryk

    O rowerach

    Bardzo ladnie.... Jak napisalem tak zrobilem: Pogoda byla w sumie idealna - 16 stopni, sporo wilgoci w powietrzu, zachmurzenie - takze czlowiek sie zgrzal a bardzo latwo sie oddychalo, i oswietlenie szlakow bez cieni - troche slisko ze wzgledu na mokre liscie i kamienie - ale fajna jazda byla zaliczona. Jeszcze pol szlaku przejechalem na nawiekszym blacie i myslalem ze kurcze oslablem cos ostatnio, i dopiero po zrobieniu zdjecia dotarlo ze po zjechaniu z asfaltu zapomnialem zrzucic bieg... teraz az sie dziwie ze przejechalem przez niktore sekcje
  16. Eryk

    O rowerach

    @Michal W jestem zaskoczony jak zielono w lesie jeszcze jest u was.... zaraz jade na rower jak sie uda to tez zdjecia pokaze.
  17. Eryk

    O rowerach

    Kazdy ma raczej swoje, ale serwisowanie jest uzaleznione od tego czy w zawiasie za lozyska kulkowe czy slizgowe. Procz tego serwisowanie zalezy od tego jakie jest zabezpieczenie zawiasow, czy jezdzisz w bloci i czy myjesz rower pod wysokim cisnieniem. W swoim wielozawiasowym Tytusie wymienialem lozyska slizgowe raz, a mam go on 2006 roku. Od tamtego czasu nic z nimi nie robilem - podobnie z kulkowymi - nigdy do nich nie zagladalem oprocz by sprawczic czy sa zabrudzone pod pokrywa kurzowa. U mnie zawiasy dzialaja cicho, plynnie i bez luzow - co dla mnie oznacza ze nie musze do nich zagladac.
  18. Nie znam sie na ciezarowkach - i jak widzialem ten filmik to bylem w szoku:
  19. Eryk

    O rowerach

    W ten weekend wybralem sie z zona i ze swoimi dziewczynkami (8 i 4 lat) na rowery do parku nie daleko od nas, i mimo pelnego parkingu, oprocz jednej wiekszej grupki mlodocianych rowerzystow, ktorzy zatrzymali sie centralnie na srodku szlaku i patrzyli na mnie ze zdziwieniem ze chcialbym przejechac, to nie bylo problemow. Procz rowerzystow byli piesi, biegacze, 2 panie na koniach, ktos na wozku inwalidzkim... takze zdecydowanie byli zroznicowani uzytkownicy. Szlaki w glebi lasu byly natomiast puste, takze dziwczynki bardzo dzielnie z nami jezdzily 2 godziny nie blokujac nikomu drogi. W sumie bylem w szoku ze wytrzymaly tak dlugo - i na dodatek na koniec pytaly czy mozemy jeszcze pojechac w przyszly weekend. Wydaje mi sie ze dawniej bylo mniej osob na szlakach i czesciej byli to zapalency, ktorzy znali zasady itp... z drugiej strony jezdzilo sie czesto nielegalnymi szlakami, pozniej sie to poprawilo bo organizacje zrzeszajace milosnikow jazdy terenowej wiele szlakow utrzymywalo w dobrej kondycji. Teraz nie raz widze jak szlak ktory zawsze prowadzil przez powalone drzewo, nagle je omija... i zawsze mnie zastanawia - kto to robi? Tak samo w kamieniach - szlak od minimum 15 lat prowadzil przez kamienie - teraz albo ktos go wyrownal albo wyrobil szlak obok kamieni... jak takie cos widze to zawsze mnie to irytuje... bo taka osoba nie dosc ze sama nie umie jezdzic to jeszcze psuje zabawe innym. To jakby amerykanie przyjechali na Nurburgring i zamienili go w tor na 1/4 mili bo oni zakretow nie lubia.
  20. Eryk

    O rowerach

    Ja takie obawy rozumiem, bo widzialem co sie dzialo ze szlakami na ktorych kiedys uczylem sie jezdzic a ktore staly sie nagle popularne pod koniec lat 90'tych. Byly to szlaki naturalne, i najpierw byly poszerzane a nastepnie byly coraz bardziej wymywane. Wiadomo ze sytuacja wyglada inaczej na szlakach ktore sa specjalnie budowane pod wieksze obciazenia - czesto w okolicach resotrow narciarskich. Takie szlaki niestety traca troche ze swojego naturalnego uroku... Zachowanie na szlakach ma znaczenie, co nie kazdy rozumie... w ten sposob w Vermont rowerzysci stracili dostep do czesci szlakow ktore byly zbudowane na prywatnej ziemi. Stalo sie tak dlatego ze kilka razy twardziele na rowerach zwyzywali wlascicieli jadacych konno po swojej ziemi. Nawet teraz zauwazam brak znajomosci zasad u wielu osob ktore od niedawna jezdza na rowerach MTB, ktorzy nie ustepuja miejsca jadacym pod gorke na przyklad. Wieksza ilosc osob na szlakach wcale nie przeklada sie na fajniejsza jazde.
  21. Eryk

    O rowerach

    Mam bardzo podobny "staz" do Twojego, i dodadkowo kilka lat pracy w sklepie/serwisie rowerowym, tak jak Ty zawodnikiem nigdy nie bylem bo mnie to nie interesowalo. Od poczatku jezdzilem w trudnym, kamienistym terenie, i uprawialem bardziej cos w stylu trudniejszego XC niz enduro czy DH... Na rowerze 29 cali przejechalem sie jeszcze w 2005 roku, probowalem tez 69era, i nie przemawialo to do mnie wtedy. Zdaje sobie sprawe ze teraz te rowery sa bardziej dopracowane, ale nie o sam rozmiar kola chodzi - ja lubie waskie kiery i rogi, lubie naped 3x9, lubie kable/przewody na wierzchu i lubie lekkie rowery. Dla mnie jazda na rowerze jest 100% analogowym doswiadczeniem, i elektryki nie maja dla mnie zastosowania. Gdybym chcial kozystac z motoru to bym poprostu jezdzil na motocylku... Jak sam pisales elektryki sa ciezkie, a ze pozwalaja zrobic wiecej okrazen - to ma jakies znaczenie? Nie wiem, dla mnie zrobienie 6 przejazdow wystarczy, a jak nastepnym razem zrobie 7 to bede czul satysfakcje ze poprawilem swoj wynik. Kazdy ma swoja perspektywe na jazde rowerem, i to jest normalne. Natomiast z technicznego punktu widzenia, jak patrze na sprzet produkowany obecnie, to z jednej strony jest on tak zaawansowany ze dawniej to nie bylo do pomyslenia, a z drugiej strony jest tragicznie pomyslany od strony serwisowania. Dla mnie serwisowanie ma znaczenie bo sie tym zajmuje sam - i widze gdy cos dziala lub nie.
  22. Eryk

    O rowerach

    No wlasnie, i pytanie jesli jezdzisz na 27.5 czy wieksze kolo czy nowa geometria powoduje ze czujesz sie lepiej na rowerze? Oraz czy przesiadles sie z roweru z nizszej polki na rower z wyzszej polki - bo to tez robi roznice? Osobiscie gardze elektrykami, moze jak bede juz tak stary ze nie bede dawal rady pedalowac to zmienie zdanie, ale na teraz wole miec satysfakcje ze swojej kondycji i umiejetnosci. I jeszcze taki nonsens od mojego kumpla ktory jest mechanikiem rowerowym. W kolarkach Scott, linki i przewody sa puszczone przez stery i zeby wymienic lozyska, trzeba demontowac lub przecinac linki i przewody (zeby zdemontowac, to trzeba jeszcze odwijac tasme z kierownicy i pewnie odpowietrzyc hamulce tarczowe). Takze z prostej wymiany lozyska robi sie serwis polowy roweru. Na dodatek Scott stosuje integrowany mostek z plastykowymi podkladkami, ktore ksztaltem do niego nie pasuja.... Wszystko po to by ukryc linki i przewody, bo taka moda jest...
  23. Eryk

    O rowerach

    Uwiez mi... niczego bardziej bym nie chcial - niestety nabawilem sie jakiejs absurdalnej kontuzji - moze zapalenie sciegien w lewym biodrze - nie wiem - ale jazda nie pomaga, siedzenie nie pomaga - najlepiej czuje sie stojac... Ja wlasnie glosuje portfelem - nie kupuje nic z nowego sprzetu - oprocz hamulcow, i opon... sprzet mam minimum 14 letni lub starszy, ale ze ramy nie pekaja to na nim jezdze (jak moge).
  24. Eryk

    O rowerach

    Czy czasy 26 calowych kol odeszly do lamusa? Nie wiadomo, bo wiele rzeczy odchodzi a pozniej wraca... Ja osobiscie jezdze w dosc brutalnym, kamienistym terenie, po naturalnych szlakach ktore sa szlakami dla rowerzystow, pieszych i koni, takze nie sa ani szybkie, ani latwe. Zdaje sobie sprawe ze taki rower 27.5 z oponami plus i skokiem 130mm przejedzie to wszystko bez zajakniecia. Ale dla mnie taki szlak jest powodem dla ktorego wogole zaczalem jezdzic na goralach. Wyzwanie jakie stawiaja takie kamieniste szlaki i satysfakcja przejechania ich na 26 calowach kolach bez postawienia nogi sa dla mnie wartoscia sama w sobie. Czy byloby mi latwiej to wszystko przejechac na 29 calowym e-mopedzie? Bez watpienia - ale nie na tym mi zalezy. Jesli chodzi o naped 3x to dla mnie on nigdy nie byl problematyczny - uzywam manetek obrotowych, ktore pozwalaja na bardzo szybkie zmiany przelozen. Takze nigdy nie rozumialem potrzeby 1x czy 2x. Przyznaje sie ze blatu 22 zeby nie uzywam prawie nigdy, ale od czasu do czasu spotykam podjazdy ktore wymagaja takiego mielenia korbami. Na plaskim stale jezdze na blacie 44 zeby, a w terenie najczesciej stosuje 32 zeby. Nie rozumiem tez stwierdzenia ze rower na kolach 26 cali to wehikul czasu... nie mowi sie tak ani o rowerach sztywnych, lub singlespeed, czy tez o rowerach bez tylniego zawieszenia. A jednak wszystkie te inne konstrukcje ktore sa juz przestarzale znajduja zastosowanie. Majac doskonala technike jazdy na rowerze z kolami 26 cali pojedziemy wszedzie tam gdzie pojada rowery z wiekszymi kolami i nowa geometria. Chyba najlepsza analogia jazdy na duzych kolach vs 26 cali to jak jazda na codzien Porsche Cayman vs. Subaru STI - w Porsche trzeba osiagnac znacznie wieksza predkosc by poczuc ten sam dresczyk emocji ktory w STI jest osiagalny przy znacznie nizszej predkosci (mialem okazje przejazdzki Caymanem kilka lat temu - wspaniale auto). Nie pisze tutaj po to by obrzydzic komus rowery o innych parametrach niz rowery sprzed 5-7 lat, tylko chce troche przeciwstawic sie marketingowej propagandzie ktora glosi ze rowery 26 cali maja kwadratowe kola i wogole nie da sie na tym jezdzic. Jazda na rowerach jest poprostu genialna - obojetnie jaki by to nie byl rower. Jedynie marketing psuje zabawe.
  25. Eryk

    O rowerach

    Bo to taki ciekawy kierunek, ze w motoryzacji im wiecej biegow ma skrzynia tym bardziej ekonomicznie auto jedzie, a w rowerach ewidentnie prawa fizyki inaczej dzialaja i mniej przelozen dziala lepiej... Prawda jest taka ze 1x11 dziala dobrze w gorach na szlakach, ale na prostej drodze pod gorke, to wtedy trzeba jednak troche myszkowac miedzy przelozeniami - podczas gdy w 3x9 duzo latwiej dobrac optymalne przelozenie. Rozmiar kol 27.5 cala nie jest na tyle rewolucyjny by zastapic kolo 26 cali. Gemotria jes inna, ale mogla byc inna w rowerach 26 cali rowniez. Dla mnie wprowadzenie 27.5 bylo celowym dzialaniem by wymoc na konsumentach koniecznosc kupienia nowego roweru, a nie ulepszania starego. Tak jak pisalem wczesniej, rower 26 cali jest bardzo uniwersalny, a dla producentow lepiej sprzedac 3 rowery niz jeden.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...