Skocz do zawartości

Eryk

Użytkownik
  • Postów

    821
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Eryk

  1. Eryk

    O rowerach

    Bianchi w kolorze celeste, to klasyk... Z tego co wiem, bardzo popularna marka w Japonii. Shimano raczej nie produkuje bubli... Zaliczyli wpadke z klejonymi korbami Durace i Ultegra, bo w wilgotnych i goracych klimatach lubia sie rozklejac. Osobiscie mam klejone korby XT w kilku rowerach i sa one idealne. GRX'a nigdy nie uzywalem, ale slysze raczej dobre opinie o tej grupie.
  2. Ja tam z butami to samo robie - rozne kolory ten sam model... za kazdym razem jak wprowadzaja nowa wersje butow, spodni, kurtek... to juz nigdy nie jest to samo - albo gorszy material, lub pasuje totalnie inaczej... ostatnia mania to strasznie krotkie rozporki w spodniach... moze stary sie robie.
  3. Eryk

    O rowerach

    Dzieki... chociaz nie powiedzialbym ze jestem bardzo rozsadnym czlowiekiem... bo jaki rozsadny czlowiek trzymalby 10 starych rowerow w piwnicy... Nie mniej jednak, zgadzamy sie wzgledem spawow. Na szczescie ta rama Cannona to nie tylko spawy, ale tez dosc unikatowy amortyzator, ktory ma swoje zalety. Takze tak czy inaczej bedzie fajny projekt. Dostalem sygnal ze amortyzator jest juz zrobiony... takze nie dlugo bedzie wisial w ramie.
  4. Eryk

    O rowerach

    Szczerze mowiac to wole nie-szlifowane spawy, bo zrobione wprawna reka odrazu pokazuja kunszt... Kleiny to takie cukierki do ogladania... i dla mnie niestety odpadaly ze wzgledu na nie wymienne haki - co w alu ramie jest naprawde problematyczne. Polerowany GT Zakar to jakby kwintesencja tej marki, zawsze mi sie posobaly, ale jednak geometria Schwinn Homegrown lepiej mi pasowala (ale to juz inny projekt do zaprezentowania).
  5. Eryk

    O rowerach

    Moja stajnia retro-MTB ciagle sie powieksza... No OK, moze Cannondale F800 z 2000 roku to nie jest taki totalny rower retro, bo w koncu ma mocowania na tarczowki, ale jednak odbiega on od rowerow obecnie w produkcji. Kupilem rame z Headshokiem na Ebay'u, ze swiadomoscia ze amortyzator zasadniczo nie dziala, ze lozyska w sterach sa do wymiany, no i ze lakier na ramie nie jest idealny. Szczerze mowiac to mi nie przeszkadza bo nie kupuje rowerow po to by staly czy wisialy na scianie. Kazdy z rowerow ktore mam jest w 100% sprawny i uzywany od czasu do czasu. Nigdy nie mialem roweru Cannondale, bo obawialem sie ze ich dedykowane rozwiazania docelowo unieruchomia rower z powodu braku czesci. Dlaczego zatem zdecydowalem sie na zakup F800? Otoz mam dostep do swietnego mechanika rowerowego ktory specjalizuje sie w serwisowaniu amortyzatorow Lefty i Headshok. Procz tego okazalo sie ze te starsze Headshoki, oraz Lefty da sie doprowadzic do praktycznie fabrycznego stanu po wymianie lozysk i biezni. Jedyny minus to stosunkowa kipska dostepnosc mostkow w rozmiarze 90mm na 1.56 cala. Amortyzator zatem wyladowal juz u mechanika, i teraz bede, zbieral czesci by zbudowac sobie fajnego Cannondale'a. Zasadniczo wiekszosc czesci juz mam, ale pozostaja jeszcze rozne drobiazgi. W planie mam zastosowanie hamulcow Shigura - klamki Shimano Deore z zaciskami Magura Marta. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie. Na razie rower wyglada tak:
  6. Jak Ci samochod zabiora, to bedziesz dziekowal... Jedna reka daja, druga zabieraja....
  7. Eryk

    O rowerach

    Piasty Onyx maja to za czym tesknisz... Uzywaja sprag clutch. CK ostatnio zrobily sie awaryjne... Zwlaszcza te do graweli, podobno zmienili lozyska w bebenku na inne i teraz srednio to dziala, ale te stare dzialaja jak trzeba... Przynajmniej u mnie tak jest w okolo 20 letnich zestawach kol.
  8. Eryk

    O rowerach

    Tak jak pisalem... tu nie chodzi o dzwiek, bo mozna go regulowac smarami/olejami. Zapadkowe systemy nigdy nie sa zsynchronizowane idealnie, co mozna wyczuc obracajac bebenek bardzo powoli, i moga sie zdarzyc sytuacje gdy tylko jedna lub 2 zapadki sie zazebiaja w danym momencie, i to moze skuktowac zniszczeniem sprzegielka (jest sporo przykladow takiej eksplozji na roznych forach). Sprzegielko pierscieniowe zazebia sie wszystkimi zebami na raz, wiec jest to znacznie mocniejszy typ sprzegielka. To na tym polega roznica miedzy tymi systemami. Wiekszosc uzytkownikow tego nie odczuje, chyba ze ktos jezdzi w trudnym terenie, i ma chama w nodze - to wtedy te zapadki moga trzasnac i wtedy piasta ma luz w obie strony.
  9. Eryk

    O rowerach

    W praktycze - 18T sa najtrwalsze i najciezsze, na szosie i gravelu ilosc zazebien powinna starczyc. Sa (lub moze byly) jeszcze 24T, ktore moga byc bardziej ptymalne na szosie i gravelu. W MTB, w szczegolnosci w technicznym terenie jednak 54T sa przydatniejsze, choc 36T tez dardza rade. IMO jest moda na wysoka lilosc zazebien, pewnie czesciowo prez dzwiek piasty, bo jak szukasz informacji o pierscieniach DT na YT to wieksosc filmikow to porownywanie dzwiekow sprzegielka. Zapewniam jednak ze to nie o dzwiek piasty w tym chodzi. Dodam ze piasty DT350 najnowszej generacji maja fabrycznie zainstalowane pierscienie 36T... takze warto o tym wiedziec. Stronilbym od wersji EXP ktora to wersja jest trudniejsza w serwisowaniu, czy wymianie pierscieni.
  10. Czlowiek uczy sie cale zycie... Nie wiedzialem ze Bill leczyl sie u znachora.
  11. No wlasnie ze nie myle, bo rozwiazaniem problemu nie sa nowe auta, tylko przestrzeganie i monitorowanie jakosci spalin. A jesli ktos ma stare auto ktore ma jakosc spalin w normie, i musi je zmienic na nowe, to niestety przyczynia sie do emisji CO2. A jesli stare auto nie spelnia norm to wedruje w inne miejsce, i tam produkuje zanieczyszczenia... I to jest madre rozwiazanie? Czy raczej przenoszenie problemu w inne miejsce?
  12. Ale wlasnie chodzi o to ze to nie sa zmagania z zanieczyszczeniem w sensie systemowym a raczej walka propagandowa ze strasznym CO2. Bo przeciez zmagania o ktorych piszesz to nic innego jak przenoszenie problemu w inne miejsce. Zamiast kontrolowac jakosc spalin, wprowadzamy zakaz wjazdu starych aut, po to by trzeba bylo wyprodukowac wiecej nowych aut, ktorymi bedzie mozna wjechac. I de facto, trzeba wyprodukowac wiecej CO2 zeby zredukowac CO2. To ma sens? A co ze starymi autami? Sprzedac komus na wsi by tam smrodzil? No i wiadomo ze wszyscy tak robia bo smieci z EU sa exportowane na caly swiat... To jest wlasnie ten problem, ktory nie jest rozwiazywany. W mediach o tym jest cicho, bo to nie jest globalne ocieplenie. Na swiecie powinien byc calkowity zakaz wywozu smieci poza granice administracyjne danego rejonu...
  13. Alez skad? Jak najbardziej trzeba produkowac jak najwiecej bubli, ktorych nie da sie naprawic (lub nie oplaca), bo przeciez problem z recyclingiem, i zasmieceniem jest na swiecie jak najbardziej opanowany. Nalezy skupic sie na zatrzymaniu zmian klimatu - ktory wprawdzie zmienia sie od miliardow lat, ale teraz juz nie powinien sie wiecej zmienac. A najlepiej powstrzymac zmiany klimatu przy pomocy technologi ktora wymaga zwiekszonego wydobycia ziem rzadkich... w szczegolnosci tych ktore zalegaja pod parkami narodowymi, i innymi terenami wrazliwymi ekologicznie... to ma sens... a i jeszcze im wiecej ludzi przyklei sie do obrazow w galeriach tym lepiej... z reszta niech sie przykleja wszedzie gdzie sie da. A tak generalnie to uwazasz ze co ma bardziej negatywny wplyw na zycie - globalne ocieplenie czy globalne zanieczyszczenie?
  14. No niestety tak jest, bo walka z globalnym ociepleniem jest tematem zastepczym i upolitycznionym. Jak juz pisalem - ocieplenie klimatu jest naturalnym cyklem na ziemi - ludzie maja na niego wplyw, ale nonsensem jest to ze walka ze zmiana klimatu a nie walka z zanieczyszczeniem srodowiska stala sie tematem glownego nurtu. Przeciez, zanieczyszczenia juz powoduja zmiany genetyczne u ludzi i sa znacznie grozniejsze od ocieplonego klimatu. Rozwiazaniem emisji CO2 nie sa centralnie narzucane obostrzenia tylko zwiekszone inwestycje w nauke, tak by stworzyc technologie ktore sa w stanie wykorzystac CO2 do produkcji np grafenu. Taki przyklad historyczny z Nowego Jorku: Gdy NYC zaczelo sie bardzo szybko rozwijac, pojawil sie problem z konskimi ochodami - obawiano sie ze wraz ze wzrostem populacji bedzie wiecej koni i ich odchodow... problem sam sie rozwiazal gdy pojawily sie samochody, i zastapily konie.
  15. Ale ludzie maja cala mase podstaw do kwestionowania nauki... i nie pisze tutaj o kierowcach autobusow, tylko o innych naukowcach, ktorzy zjedli zeby studiujac dany temat... np Dr. Bhattacharya. Innym przykladem jest geologia - a specificznie teorie J Harlen Bretz'a ktore latami byly wysmiewane a docelowo okazalo sie ze mial w 100% racje. Naukowcy ktory uwazaja ze nauka wszystko w 100% wyjasnila nie maja racji. Postep w nauce polega na kewstionowaniu, otwartej debacie, a nie na cenzurze opini rozniacych sie od opini glownego nurtu. Zobacz w jaki sposob srodowisko naukowe staralo sie zniszczyc - Twoja ulubienice - Marie Sklodowska... tylko dlatego ze byla kobieta, i ze dokonala odkryc ktorych inni naukowcy jej zazdroscili.
  16. Gdyby ludzie nie kwestionowali nauki to bys nie mial globusa tylko placek.
  17. Warto zdac sobie sprawe ze jako konsumenci jestesmy kompletnie zmanipulowani. Zostalismy przekonani ze lepiej kupic 10 par spodni czy butow niz jedna, szyta na miare. A gdy juz zwykli krawcy, czy szewcy zamkneli zaklady - okazalo sie ze ubrania/buty robione na miare to luksus. I teraz luksus to produkty ktore nie sa niezbedne do zycia - wiec teoretycznie nalezy zakazac produkcji luksusowych aut, ubran, zegarkow, bizuteri, prywatnych samolotow - bo kazdy z tych produktow nie jest niezbedny do zycia czy funkcjonowania - a jedynie generuje zbedne CO2. Jak o tym mysle to wracaja do mnie obrazki z czasow PRL... centralne planowanie, szaro-bury swiat, braki wszystkiego. Taki scenariusz jest oczywiscie malo prawdopodobny, ale pokazuje on jaka hipokryzja sa obecne "zielone pomysly" samozwanczych elit, ktore wcale nie daza do "ratowania planety" a jedynie do maksymalnej konroli nad spoleczenstwem, i dalszego wzbogacania sie kosztem innych. Na dodatek jesli ktos widzi te absurdy i o nich glosno mowi to nagle staje sie foliarzem... nastepnie prawicowym ekstremista... i w ten sposob zostaje wyeliminowany z debaty publicznej. Nie wolno dyskutowac - trzeba sie dostosowac - i to jest chore. Wolnosc slowa jest od lat atakowana - i mozna zostac aresztowanym za swoje opinie: https://www.nytimes.com/2022/09/23/technology/germany-internet-speech-arrest.html Takze niestety idziemy w kierunku totalitarnym... i wcale nie przez prawice. Pytanie ile tego nonsensu ludzie wytrzymaja?
  18. No wlasnie o to chodzi... ochrona srodowiska i walka ze zmiana klimatu sa dlatego totalnym klamstwem. Zeby faktycznie znaczaco zmniejszyc emitowanie CO2 trzeba by bylo zrezygnowac calkowicie ze wszystkich dobr naszej cywilizacji... Wiec zamiast tego wymyslane sa sposoby - jak to zrobic zeby cos zmienic ale by bylo tak jak bylo... Jak sie maja profity producentow wszystkiego do realnej ochrony srodowiska i klimatu jesli produkcja bubli jest najwazniejsza? Mozna praktycznie wyprodukowac kazde urzadzenie tak by dzialalo dziesiatki lat - to nie tylko ogranicza popyt na nowe materialy, ale rowniez redukuje zasmiecanie planety. Zgoda ze najwieksze korporacje na to nie pozwola, ale trzeba zrozumiec jakimi klamstwami sa wszelkie polsrodki ktore faktycznie nie prowadza do osiagniecia zadnych konkretnych celow (oprocz maksymalnego zarobku)... Nawet wprowadzenie odpowiedzialnosci producentow za utylizacje 100% opakowan w ktorych sprzedaja swoje produkty zmniejszyla by znaczaco zasmiecanie... To oczywiscie by kosztowalo... ale docelowo co jest najwazniejsze? O ile produkcja wszystkiego nie stanie sie bardziej oszczedna, a produkty trwale - to nie ma mowy o tym by nasza cywilizacja mogla wplynac na zmiane klimatu i ochrone srodowiska w jakims stopniu.
  19. A kto pisze ze stare auto musi miec stary katalizator? Bo wiesz... katalizatory da sie wymienic na nowe... Poza tym chyba stacje diagnostyczne sprawdzaja jakosc spalin - prawda? Dlaczego nie zabronic poprostu aut spalinowych w miastach? Niech jezdza jedynie elektryki - nie bedzie wtedy emisji i bedzie czyste powietrze. Jesli ludzie i tak beda musieli kupowac nowe auto. Jak ich nie stac na posiadanie auta elektrycznego - pozostaje komunikacja miejska. Nie czarujmy sie ciagle kupowanie nowych aut nie ma nic wspolnego z ochrona srodowiska. Te auta potrzebuja coraz wiecej materialow i energi do produkcji. IMO planned obsolescence powinno byc nie legalne. Dobrym przykladem sa lodowki - stare potrafily spokojnie dzialac 30 lat bez awarii - nowe dzialaja 5 lat i do wymiany... przeciez to jest chore. https://www.scientificamerican.com/article/when-used-cars-are-more-ecofriendly/
  20. A co jesli to nie sa trupy? Albo nie nowe auta bez katow? Ale w sumie spoko... nie kazdy musi jechac do Warszawy robic zakupy... a teatry, muzea... w zadnym wypadku...komu to potrzebne? Dlaczego?
  21. Nie jest to wprawdzie najnowsza wiadomosc... ale tak samo idiotyczna jak wiekszosc tych centralnie planowanych glupot ktore wymyslaja... https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-zakaz-piecow-gazowych-w-domach-szykuja-sie-rewolucyjne-zmian,nId,6547242 I nie zeby tylko w EU... w US planuja zakazy kuchenek gazowych w stanie NY... ale w sumie to moze dobry pomysl... wtedy wszyscy uciekna na Floryde... https://nypost.com/2023/01/22/nys-hochul-cooks-with-gas-stoves-while-pushing-future-ban-critics/
  22. Eryk

    O rowerach

    Chodzi Ci o Fat bike czy cos z oponami + no i FS, czy HT? Fat FS to Salsa Bucksaw... tyle ze nie wiem czy jeszcze produkuja, bo moda na fat'y troche wygasla. Spojz tez na oferte Surly - Karate Monkey, lub Ice Cream Truck...
  23. Nie zebym sie czepial... Ale na ostatnim zdjeciu tekst powinien byc taki: But nothing young lady, show some respect and take off those headphones when I'm talking to you...
  24. Eryk

    O rowerach

    Sa tez Faty z pelnym zawieszeniem... takze nie zawsze wybor jest limitowany do fata be zawieszenia... IMO jak z kazda sub kultura rowerowa, jeli ktos taki rower ogarnia i ma do tego kopa to bedzie sobie swietnie na takim rowerze dawal rade. 2 lata temu na festiwalu rowerowym 65-latek objezdzal mnie elegancko na bardzo technicznych szlakach wlasnie na rowerze Fat... a ja objezdzalem kolesiow na elektrycznych mopedach 29 calowych jadac na 26 calowych kolach... takze naprawde najwiecej zalezy od umiejetnosci i kondycji a nie od roweru.
  25. Eryk

    O rowerach

    Szczerze mowiac to sam myslalem o FatBike juz od kilku lat... ale jakos kupuje inne ramy i je buduje... w okresie swiatecznym znow popelnilem zakup i juz mam nowy, 22 letni rower w swojej kolekcji. Wracajac jednak do fata, to zastanawialem sie nad uzywka - Surly Ice Cream Truck... zobaczymy jak beda wygladaly ceny w tym roku. Jesli nie ma sniegu a szlaki sa zamrozone to jezdze normalnie, jak jest snieg to trenazer, jesli snieg jest zmrozony to goral z oponami z kolcami... unikam blota bo nie chce mi sie babrac z rowerem na zimnie (leniwy juz jestem).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...