Eryk

Generalnie wiekszosc, jesli nie wszystkie srubki do tarczy maja niebieska krople kleju do gwintu juz od nowosci, wiec to powinno zapobiegac odkrecaniu sie srubek. Dawno temu piasty Coda/DT Hugi wogole mialy mocowanie na 4 srubki. Jak mialem fiola na punkcie wagi roweru to stosowalem srubki tytanowe ze smarem, ale i tak przy ktorym's zdemowaniu tarczy lepek sie ulamal... no i byla zabawa z wyciaganiem urwanej srubki z piasty Chris King... ale udalo sie bez zniszczen. Znam takich co na trzech srubkach jezdzili, z tym ze w XC.. takze rozne rzeczy sie zdarzaja. Wprawdzie sam uzywam tarczy na pajaku aluminiowym, to jednak uwazam ze cakowicie stalowe jedno-czesciowe tarcze sa lepsze, bo latwiej jest je prostowac, sa tansze a hamuja tak samo dobrze jak te na pajakach z alu. Niestety prawda jest ze Shimano przenioslo produkcje wszystkiego ponizej XTR z Japoni do Malezji, lub Chin... takze z jakoscia moze byc roznie. Podobno Galfer produkuje calkiem porzadne tarcze - firma Hiszpanska - ale nie wiem gdzie te tarcze powstaja. Takze zawsze sa opcje.

Wyrzuc te blaszki... nic sie nie stanie... jak to wystarczy to problem z szukaniem srubek z glowy...

Generalnie rama z cro-mo ponizej 2000gr jest traktowana jako taka z wyzszej polki... ale wiadomo ze to tez pewnie zalezy od rozmiaru. Glowne rury z alu powinny obnizyc wage ramy - takze ciekawe jaki wynik uzyskalo Raleigh.

Ciekawe rozwiazanie... choc tak jak autor pisal ze proszace sie o sprawe sadowa... Pamietam ze kolo 1997, w stalowych roamach zaczeto stosowac rury o wiekszym przekroju i cienszych sciankach, co spowodowalo ze staly sie one sztywniejsze. Mam stalowego KHS z 1997 i tam dolna rura ma przekroj lzy, ale tylni trojkat jest z cienkich rurek i tam czuc efekt tlumienia... W Twoim Raleigh tyl ramy jest z alu czy ze stali? Ciekaw jestem ile ta rama wazy. W US produkowano rozne dziwactwa w latach 90'tych bo po zakonczeniu zimnej wojny pojawilo sie sporo bezrobotnych inzynierow ktorzy stosowali swoje doswiadczenie w roznych rowerowych eksperymentach.

Fajne rowery... Napisz wiecej o Raleigh USA - jak jest ta rama skonstruowana ze laczy stal i alu? Cannon - wiadomo... ze klasyka. Mam Lefty Speed na Ventanie Panterze, z pomoca Project 321 rura sterowa - i przyznam ze amor robi robote. Nawet przeszlo mi przez mysl by zalozyc Lefty na F800, ale docelowo doszedlem do wniosku ze Headshok wystarczy do spokojnej jazdy po latwiejszych szlakach i szutrach.

Nie rozumiem... to Doc byl zjadaczem ognia?

Mialem nadzieje ze juz w zeszlym tygodniu uda mi sie zamiescic skonczony rower, ale niestety okazalo sie ze dopiero co przeserwisowany Headshok tracil cisnienie. Tak wiec wrocil do serwisu i zostal naprawiony na gwarancji. Jak juz wspominalem, instalowanie hamulcow koazalo sie problematyczne... Zaciski Magura Marta nie chcialy pasowac, wiez zalozylem Hope Tech, ale tez z przodu nie moglem ich ustawic i bylem zmuszony zainstalowac tarcze 180mm i adapter, co w sumie pozwolilo na ustawienie zaciskow tak by nie ocieraly o tarcze. Rama dostala kilka naklejek, by zaslonic ubytki lakieru, udalo mi sie tez kupic pedaly Time ATAC w okazyjnej cenie, wiec wyladaowaly na rowerze. Nowa kaseta i lancuch oraz "jak nowe" zebatki uzupelnily naped oparty na manetkach obrotowych Rocket, przedniej przerzutce XTR i tylniej SRAM x.9. Siodelko to mega wygodne Selle Italia ProLink, i sziedzi na sztyczy FSA FR200, ktora wagowo i konstrukcyjnie jest praktycznie kopia Thomsona. Wagowo rower wyszedl na 11.3 kg, co nie jest wprawdzie jakims sukcesem, ale bardziej skupialem sie w tym rowerze na wygladzie. I w sumie wyclada chyba niezle... Na razie jedno zdjecie:

Moja zona jest zadowolona z Santa Cruz Juliana SL - model z okolo 2003 roku... skok 100mm przod i tyl - bardzo lekki rower... rozmiar M, zona ma 172cm wzrostu. Jak gdzies trafisz to warto kupic jesli w miare tanio. Bardziej nowoczesne rowery kosztuja na ogol milion monet...

No niestety... jakby ludzie tego nie kupowali to by nikt takich "cudeniek" nie robil...

Nie widze w tym nic nowego czy dziwnego... Przeciez Porsche tez mialo swoje rowery, i jesli sie nie myle to w latach '90-tych AMP Research produkowalo gorale z logiem mercedesa... zarowno rowery Porsche i MB sa obecnie dostepne na Ebay-u. Procz tego Porsche ma chyba nawet elektryki... Generalnie, placisz w takich rowerach njaczesciej za logo, bo zarowno Porsche jak i MB - nie byly niczym szczegolnym - nawet w tamtych czasach... wiadomo... jak ktos chce koniecznie pokazac ze ma pieniadze - to jest to jeden ze sposobow.

IMO amorek tego typu jest bardziej narazony na uszkodzenie powloki goleni... bo sa one w takim dosc newralgicznym miejscu - dlatego najlepiej jezdzic z oslonkami. Poza tym dawniej tego typu konstrukcje uznawane byla za wiotkie... byc moze nie jest to juz problemem. Wydaje mi sie tez ze taka konstukcja moze byc trudniejsa w serwisowaniu... ale moge sie mylic.

Narzeczona lakiernika

A jak kaseta, to pewnie lancuch tez?

Faze weightweenie mam juz dawno za soba... To taka dyscyplina sama w sobie. W MTB waga nie musi byc super niska, a raczej optymalna - w sesie ze nie tak wysoka by meczyla w czasie jazdy, czy tak niska ze czesci nie wytrzymuja testu czasu. Ale... Ja sie tam nie znam.

Moj projekt Cannona f800 zaczyna wygladac jak rower. Amortyzator Headshok wrocil z servisu i dziala jak powinien. Ma wprawdzie minimalny skok - bo tylko 60mm ale zobaczymy jak sie bedzie zachowywal na szlakach. Przymierzylem kola i hamulce, i tu wystapil maly zgrzyt, bo okazalo sie ze przedni zacisk Magura Marta na mocowanie IS, nie ma wystarczajaco miejsca by mozna bylo go ustawic na tarczy hamulcowej. Albo bede musial znalezc zacisk na mocowanie Post Mount, albo uzyc hamulce Hope Tech, ktore mam jako zapasowe. Zobaczymy... jakos sobie z tym poradze, tym bardziej ze nie jest to powazny problem. Na chwile obecna wyglada tak... Naklejki zakrywaja ubytki lakieru... bo jest to jednak tylko CAAD3...

Waga w kole ma najmniej znaczenia w piascie a najwiecej w obreczy/oponie... takze generalnie waga piasty nie musi byc drastycznie niska. Nowy model 350 fabrycznie ma 36t, takze to raczej plus, ale nie przypominam sobie by te modele byly dostepne jedynie z wierceniem na 24 szprychy... moze dlatego ze sa braki?

EXP jest gorszy, poniewaz by wymienic ratchety trzeba miec narzedzie, by wyjac wkrecony ratchet, podczas gdy w modelu DT350 (oraz wszystkich poprzednikach do samych piast Hugi) ratchety mozna wyjac nie uzywajac narzedzi wogole. To przeklada sie na latwiejsza zmiane ratchetow. Na poczatku produkcji EXP mialy jeszcze problem z zazebianiem sie - poprostu przestawaly sie zazebiac - problem niby zostal rozwiazany, ale jednak jakis tam niesmak pozostaje. Generalnie panuje opinia ze piasta DT350 to najlepszy stosunek jakosci do ceny... i ja sie raczej zgadzam z ta opinia.

Moja opinia jest oparta na doswiadczeniu z poprzednimi modelami gdzie przy pomocy 2 zamkow zapinalo sie caly bagaznik do belek, oraz rower do bagaznika. W highspeed, paski jak najbardziej dzialaja, ale tylko tylni pasek da sie zamknac na klucz, dodatkowo rower przypina sie 3 zamkami - co jest absurdalne. W Highspeed tez mialem problem z instalacja rowerka na kolkach 20 cali, ale okazalo sie ze wystarczylo usunac 2 nity i rowerek wszedl bez problemu. Przewaga Yakimy nad Thule w przeszlosci polegala na tym ze belki mialy okragly przekroj, i to dawalo mozliwosc wiekszego rozstawu miedzy belkami... Teraz ta roznica nie ma znaczenia, ale wydaje mi sie ze bagazniki Thule dzialaja lepiej. Mam tez bagazniki RockyMounts - ale nie wiem czy sa dostepne w Europie.

Bagazniki Yakimy uzywam od ponad 25 lat i zawsze bylem z nich zadowolony. W 2017 roku kupilem bagaznik Yakima Highspeed, i ten bagaznik okazal sie dosc nedzny. W sumie napisalem nawet recenzje na stronie Yakimy gdzie pisalem o minusach tego rozwiazania. Highroad jest oparty na tej samej kondstukcji podstawowej. W szczegolnosci bylem zawiedziony trwaloscia tych bagaznikow bo ta pomalowana na czerwono czesc calkowicie zardzewiala po 2 latach uzytkowania, podczas gdy Yakima Steelhead wytrzymal 19 lat, bez rdzy. Nie mniej jednak, po kontakcie z Yakima, otrzymalem nowe bagazniki w ramach gwarancji, takze przynajmniej producent powaznie podchodzi do gwarancji. Dodam ze te bagazniki byly pierwszym produktem Yakimy ktory mi nawalil.

Kilka postow wstecz wspomnialem ze lubie ramy Schwinn Homegrown... Mam w sumie 3 sztuki, plus 1 ktory chyba byl drugiej jakosci... Od 25 lat mam czarno zlotego Schwinn'a Homegrown Factory Team - ktory byl produkowany przez Yeti w czasach gdy Yeti produkowalo swoje ramy w Kolorado. Rower jest wciaz na chodze, ale brak hamulcow tarczowych limituje jego mozliwosci w terenie. Udalo mi sie zatem kupic rame modelu Homegrown Limited z 2001 roku, ktora to rama nie tylko ma mocowanie na hamulce tarczowe, ale jest rowniez lzejsza od poprzednika. Jedyny minus tej ramy to stery typu ICBM, ktory to typ byl stosowany jedynie przez Schwinn'a i na dodatek lozyska nie sa juz produkowane przez CaneCreek. Rame kupilem w listopadzie i w grudniu rower juz byl zlozony. Hamulce to mieszanka klamek Shimano BL-M8000 z zaciskami BR-M6100 - i ten zestaw dziala tak dobrze jak pelny XT. Procz tego zastosowalem amor FOX o skoku 100mm, kola na piastach DT Hugi, przerzutki XTR, i korby Race Face... Mialem okazje pojezdzic na szlakach, i moge spokojnie powiedziec ze jest to jeden z moich ulubionych rowerow. Koncowy efekt wyglada tak:

On nie zasnal... Poprostu stracil przytomnosc.

Rozumiem ze chodzi Ci ze wieszam rowery amortyzatorem w dol. Otoz prawda jest taka ze moje rowery wisza na przemian, bo wisi ich tam troche, a miejsca robi sie mniej. Teoretycznie lepiej gdy wisza amorem do gory, bo wtedy pierscienie gabkowe w amorach sa nasaczone olejem. W moim doswiadczeniu te gabki jak sa dobrze nasaczone to trzymaja olej bez wzgledu na to jak rower wisi. Wazniejsze jest to by po kazdej jezdzie dobrze wyczyscic golenie tak by kurz czy bloto by tam nie zalegaly. Oczywiscie nie ma to znaczenia w sztywnych rowerach, czy amorach typu lefty, czy headshok ze wzgledu na ich konstrukcje... Przynajmniej w tych starszych modelach.

No... i bardzo porzadny rower, wlasciwy dla marki kolor, jesli bedziesz sie decydowal na pedaly clipless... to polecam te do gorali, bo maja male bloki i mozna sie wpiac po obydwoch stronach... zycze przyjemnego uzytkowania.

Bianchi w kolorze celeste, to klasyk... Z tego co wiem, bardzo popularna marka w Japonii. Shimano raczej nie produkuje bubli... Zaliczyli wpadke z klejonymi korbami Durace i Ultegra, bo w wilgotnych i goracych klimatach lubia sie rozklejac. Osobiscie mam klejone korby XT w kilku rowerach i sa one idealne. GRX'a nigdy nie uzywalem, ale slysze raczej dobre opinie o tej grupie.

Ja tam z butami to samo robie - rozne kolory ten sam model... za kazdym razem jak wprowadzaja nowa wersje butow, spodni, kurtek... to juz nigdy nie jest to samo - albo gorszy material, lub pasuje totalnie inaczej... ostatnia mania to strasznie krotkie rozporki w spodniach... moze stary sie robie.