Skocz do zawartości

budzan8

Nowy
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez budzan8

  1. Witam. Autko odebrałem 16 stycznia. Okazało się, że jest problem z wiązką elektryczną, jej stykami, masą przy dyfrze etc. Generalnie po rewizji DCCD jest w stanie bardzo dobrym, więc był to problem elektryczny. Oporność na cewce podobno była 5-6 omów, więc sporo za duża, dlatego elektromagnes nie miał siły odpowiednio sterować płytkami itd. Kolejny raz się przekonuję jak ważne są połączenia elektryczne. Auto przez ostatnie dwa lata więcej stało niż jeździło, więc to też miało jakiś wpływ na stan połączeń itd. Auto jest teraz odpowiednio zwarte napędowo, czego się nie czuło wcześniej:-D
  2. Auto od dzisiaj jest w Mysiadle. W związku z tym, że naprawą DCCD dwa lata temu oni się zajęli, zaproponowali mi sprawdzenie auta u nich. Przebieg po naprawie jest bardzo mały... Jutro będzie wiadomo co tam siedzi... Napiszę jak coś się wyjaśni.
  3. Olej w skrzyni: Motul 75W140. Grzesiek79, niestety płytek dwa lata temu nie widziałem choć się dopytywałem jak to wygląda itd. Podobno były rozsypane/popękane dokumentnie...
  4. Naprawa dwa lata temu w Mysiadle na pierwsze wrażenie wydawała się ok., ale nie miałem wrażenia, że działa super tzn. tak jakby auto cały czas było (albo czasem było, stawało się) bardziej nadsterowne, nawet na LOCKu... Teraz po przejechaniu nie więcej niż 5tys.km. jest to samo. Praktycznie zero napędu na przód, na lock nawet nie strzela na powolnych manewrach parkingowych... Pytanie czy "Mysiadło" zrobiło faktycznie wymianę płytek... albo może zrobili, ale bez potrzebnej dobrej regulacji podkładkami itp.??? 5tys.km. z czego może 1,5 jazdy po śniegu, kilka procedur itp. Auto na oryginalnych płytkach przejechał od nowości 100tys., więc 5 to lekka przesada, chyba się nie mylę. Zestawy KAPSa może nie są tak wytrzymałe jak oryginalne Subaru, ale na bank nie aż tak... 5tego stycznia jadę do Pana Janka K. do Piaseczna, zobaczymy co powie i jak oceni ten problem. Wiem, że bez wyciągnięcia DCCD raczej się nie obejdzie, na szczęście nie jest to trudne dla fachórki;-) Różne przemyślenia i spostrzeżenia mile widziane:-) Pozdrawiam w Nowym Roku
  5. Na latanie po białym po wschodniej stronie Wisły (linia: Wesoła-Józefów-Otwock) zawsze chętny:-), często brakuje kompana od czasu jak szwagier zamienił czteropęda na ośkę (dzisiaj trochę smutny bo ja po Wesołej wypaliłem prawie cały zbiornik...). Polecam się na przyszłość;-) PZDR
  6. Witajcie. Dzisiaj trochę polatałem po peryferiach i generalnie trakcja jest lepsza na tych Eibachu- na wyjściu z zakrętu na mokrej nawierzchni czuć charakterystyczne "łapanie" szper, którego wcześniej nie zaobserwowałem tak odczuwalnie. Myślę, że nie jest to autosugestia;-) Autko na razie stoi wyżej niż moje oczekiwania, ale chyba deczko niżej niż od razu po wymianie sprężyn. Wydaje mi się, że nowa sprężyna ułożyć się jednak może, bo pamiętam, jak zmieniałem tylne amory na nowe i dodatkowo zmienione zostały tylko gumy pod sprężynami, to na początku autko stało wyżej i zeszło nieco po jakimś czasie. Jestem wzrokowcem;-), na tym opieram moje w/w odczucia, raczej tak jest. Co do twardości zawiasu to zarówno amortyzator i sprężyna odpowiadają za twardość, ale większy efekt twardości uzyskamy twardszą sprężyną, niż twardszym amortyzatorem. Jestem daleki od stwierdzenia, że "czym twardziej tym lepiej" bo wszystko zależy od nawierzchni i warunków. Do zawiasu jeszcze dochodzą staby, dość ważna rzecz na dobrej przyczepności jak i na śliskiej. Podstawową zasadą w dość twardym zawiasie jest fakt, że przy śliskiej-mokrej nawierzchni powinno się poluzować a nawet czasem rozpiąć stabilizator... W związku z tym przy twardszych sprężynach typu pro-kit czy tein itp. powinno się pomyśleć o grubszych stabilizatorach, ale też łącznikach regulowanych (mając na myśli chociażby lato/zima:-). Czy miał ktoś praktykę ze stabami różowymi STI? Jest Staby STI różowe do takich sprężyn- gra warta świeczki-ceny? PZDR
  7. Skiba STI, jak zdecydujesz się na sprzedanie auta na graty to mogę takowe Teiny przytulić. Na temat moich nowych Eibach to myślałem, że napiszesz jednak coś pozytywnego... nie mam co liczyć na ułożenie się nowego zestawu PRO-kit?
  8. Sprezyny nowe z pudelka, amorki Kayaba Ultra SR, więc deko twardsze niż seria. Też tak myślę, że trochę się ułożą, ale nie spodziewałem się, że będzie wyżej niż seria...
  9. Witam. Wczoraj zmieniłem Sprężyny w STI 2004 na Eibach Pro-kit- odpowiednie wg.katalogu itd.razem z topmountami z regulacja kąta pochylenia. Po zmianie Ku mojemu zdziwieniu, auto stoi wyżej z przodu, tył podobnie jak seria STI... wtf? Jak sie przejechałem, to odczułem większy komfort (po śpiących wartownikach przechodzę znacznie szybciej i mniej "boleśnie" niż wczesniej... a specyfikacji miekko-szutrowej nie chcialem!... czy tak to ma wygladac? Twardo nie zawsze znaczy lepiej, wiem o tym, ale mam złe przeczucia...Wygląd też nie jest najważniejszy, ale w garazu czeka nowy zestaw 18", więc chcialem, zeby to jakos grało ze soba, tez wizualnie. Bede wdzieczny za porady co z tym "fantem" zrobic. Pozdrawiam weekendowo:-)
  10. 4mamut, dzięki za wieści. Myślałem, że płytki i wszystkie planetarki chodzą w oleju, więc można to nazwać :wiskozą", ale widać, że bliżej temu do LSD. Może jakieś sugestie czy np. jeśli są to faktycznie płytki, to czy jest możliwość regeneracji- wymiany na np.zestaw KAPS: http://eng.kaps-transmissions.com/products-carbon-dccd-kit.html Może któryś z Warszawskich serwisów (4.....etc.) zajmie się dokładną diagnostyką i naprawą DCCD? Wiem, że usterka jest mniej spotykana i sama mechanika urządzenia nie jest przez wszystkich zgłębiona, dlatego chciałbym uniknąć transportu części z miejsca na miejsce co rodzi wątpliwości mechaników itp. Jeszcze raz dzieki za info., zawsze cenne.
  11. Witam. Od paru dni mam problem z STI 2004 U.S. (DCCD). Auto od jakiegoś czasu (głównie luźno, na śniegu) miało czasami problem z przeniesieniem momentu na przód. Towarzyszył temu dźwięk szurania, stękania etc. Po wczorajszych jazdach w nad Pilicą problem się nasilił i z napędu został praktycznie tylko tył. Przejechałem na tym ok.100km (powrót do domu), bez zbędnego pałowania. Przy każdym zerwaniu przyczepności tylnych kół występuje ten sam odgłos z centralnego dyf. (czym większa różnica w obrotach osi tylnej do przedniej tym głośniej- tak z moich odczuć...). Przy normalnej jeździe na wprost-bez wariacji- "normalna" tzn. cicha praca. Przy spięciu DCCD z "AUTO" na którąkolwiek pozycję brakuje charakterystycznego przeskakiwania kół przy wolnym manewrowaniu... To wszystkie moje spostrzeżenia. Auto w tygodniu idzie do serwisu do Józefowa, proszę o porady. Wiem, że to wróżenie z fusów, ale może ktoś miał bardzo podobną sytuację?: zastanawiam się nad takimi opcjami awarii - wiskoza i jej płytki - problem elektryczny z dccd, cewki itp. - układ planetarny dccd... - wszystko razem Czy ktoś miał/ma praktykę w serwisowaniu w/w podzespołów? Z góry dziękuję za info. Pzdr
  12. Witam. Od paru dni mam problem z STI 2004 U.S. (DCCD). Auto od jakiegoś czasu (głównie luźno, na śniegu) miało czasami problem z przeniesieniem momentu na przód. Towarzyszył temu dźwięk szurania, stękania etc. Po wczorajszych jazdach w nad Pilicą z napędu został praktycznie tylko tył. Przejechałem na tym ok.100km (powrót do domu), bez zbędnego pałowania. Przy każdym zerwaniu przyczepności tylnych kół występuje ten sam odgłos z centralnego dyf. (czym większa różnica w obrotach osi tylnej do przedniej tym głośniej- tak z moich odczuć...). Przy normalnej jeździe na wprost bez wariacji normalna praca. Przy spięciu DCCD z "AUTO" na którąkolwiek pozycję brakuje charakterystycznego przeskakiwania kół przy wolnym manewrowaniu... To wszystkie moje spostrzeżenia. Auto w tygodniu idzie do serwisu do Józefowa, proszę o porady. Wiem, że to wróżenie z fusów, ale może ktoś miał bardzo podobną sytuację?: zastanawiam się nad takimi opcjami awarii - wiskoza i jej płytki - problem elektryczny z dccd, cewki itp. - układ planetarny dccd... - wszystko razem Czy ktoś miał/ma praktykę w serwisowaniu w/w podzespołów? Z góry dziękuję za info. Pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...