Cześć. Przymierzamy się z żonką do budowy domku. Pozwolenia już są,
teraz przyszedł czas na kredyt. I tu pojawia się problem. Byliśmy u doradcy,
który przedstawił nam wyliczenia kilku kredytów. Wszystko wygląda fajnie,
jedne są droższe, inne tańsze, są różne haczyki itp. Schody zaczynają się,
kiedy zaczynamy czytać opinie w necie. Praktycznie wszystkie banki
mają mnóstwo negatywów. Trochę poczytaliśmy i odechciało się nam kredytu.
Może ktoś z szanownego grona ma jakieś dobre doświadczenia z bankami.
Nie zależy nam na najtańszym, wolimy raczej spokojne spłacanie bez
niespodzianek z ewentualnym szybszym spłaceniem kredytu.