-
Postów
275 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Treść opublikowana przez kruque
-
wbrew pozorom mimo podkładek pozycja jest bardziej ścigancka niż dostojna jeśli chodzi o szerokość kierownicy to ciachnąłem na razie kilkanaście cm z oryginalnej 760mm, w przypadku poprzedniej przegiąłem - osprzęt mi się ledwo mieścił. liczę że amortyzowany mostek plus szersza opona zrobią robotę.
-
również chętnie posłucham o sprawdzonych rozwiązaniach - ciekaw jestem czy to nie łopocze w trakcie jazdy. btw - w moim frankensteinie wjechał dzisiaj mostek redshifta i przy okazji nowa kiera - stara miała przedpotopową średnicę i ciut za krótko ją przyciąłem (za bardzo zapatrzyłem się na kurierskie trendy ostrokołowe ;) mam nadzieję, że nadgarstki mi podziękują - pierwsze wrażenie jest super.
-
jeśli ktoś chce sobie pomierzyć selektywnie zużycie prądu albo po prostu lubi słupki i cyferki polecam sprytny licznik zamela MEW-01. u siebie podpiąłem ustrojstwo pod zasilanie pompy ciepła i klimy - mam na osobnych fazach jednostkę zewnętrzną, wewnętrzną (AFAIK tam są dodatkowe grzałki na czarną godzinę) oraz klimę. wygląda to tak jak na obrazku (niebieski to grzanie wody pompą, pomarańczowy - klima). można tym mierzyć również produkcję, ale akurat to załatwia zazwyczaj soft falownika + apka od dostawcy prądu. niestety nie mam statystyk z całego roku, więc na razie z nadzieją obserwuję prognozy (FV i pompa pracują od września 2020).
-
https://pl.wikipedia.org/wiki/Park_Krajobrazowy_Chełmy - tutaj, w wąwozach na pewno można je spotkać. subaru można zostawić na parkingu w siedmicy
-
to raczej od softu w którym to oglądasz zależy a nie od czujnika. zrzut tcxa z pomiarem mocy (nie ma lokalizacji, bo z trenażera) wygląda tak - jak to potem wyświetli strava czy inny program to już inna sprawa. <Trackpoint> <Time>2021-05-25T18:16:45Z</Time> <DistanceMeters>23766.84</DistanceMeters> <Cadence>96</Cadence> <Extensions> <ns3:TPX> <ns3:Watts>210</ns3:Watts> <ns3:Speed>10.8333333333333</ns3:Speed> </ns3:TPX> </Extensions> </Trackpoint> <Trackpoint> <Time>2021-05-25T18:16:46Z</Time> <DistanceMeters>23777.95</DistanceMeters> <Cadence>97</Cadence> <Extensions> <ns3:TPX> <ns3:Watts>206</ns3:Watts> <ns3:Speed>11.1111111111111</ns3:Speed> </ns3:TPX> </Extensions> </Trackpoint> <Trackpoint> <Time>2021-05-25T18:16:47Z</Time> <DistanceMeters>23789.06</DistanceMeters> <Cadence>97</Cadence> <Extensions> <ns3:TPX> <ns3:Watts>206</ns3:Watts> <ns3:Speed>11.1111111111111</ns3:Speed> </ns3:TPX> </Extensions> </Trackpoint>
-
tu jest to dość dobrze (i z dystansem) opisane: https://hopcycling.pl/bikefitting-dobor-pozycji-obiektywnie/
-
przy pojemności 10l z niewielkim+ do bikepackingu polecam torbę podsiodłową tego typu co na foto (spakowałem może 2/3 pojemności). są droższe, całkowicie wodoodporne wynalazki apidury/blackburna/ortlieba za grubszą kasę ale są też torby ~10l za 80zł. przy dłuższej trasie plecy i ramiona będą wdzięczne.
-
-
sprawdziłem wczoraj kładkę, jest na chodzie. solidna, wzmocniona stalowymi linami - sama nie odpłynie. jest też sensowny szlak do orlego bez konieczności ściągania nart (patrz mapka). a w ogóle to przestałem wierzyć w koniec zimy - do majówki na wszelki wypadek nie chowam nart - filmik z wczoraj: https://youtu.be/nA8Uhw_PB3M
-
o proszę. 13 stycznia mostu nadal nie było, ale kładka po prawej od mostu była czynna. nie jest daleko od jizerki, warto zaryzykować. dokładna lokalizacja kładki (czyżby kolejnej?) - trochę jej szukaliśmy po nocy, była już nawet próba przeprawy przez rzekę ;P
-
przebij się mostkiem do orlego z jizerki - będziesz miał trasy zrobione. tylko kilkaset metrów z buta przez granicznik trzeba się wdrapać, na narty ciut za stromo. https://www.komoot.com/tour/348301127?share_token=accDiOlM1NwIdEk2OW7BOtQQC7RKzRKXOCfxO3iciRVyFeV2Rf&ref=wtd
-
-
czy ktoś orientuje się czy da się wstawić bez problemu fotel z elektrycznym sterowaniem (ale bez pamięci ustawień) do auta z fotelami z mechaniczną regulacją? sprawdzałem i do fotelu kierowcy idzie wiązka z 3ma wtyczkami - w wersji mechanicznej. rozważam instalację elektryka.
-
nie chciałbym być źle zrozumiany. inwestowanie w hobby, które dość mocno weszło ma jak najbardziej sens (o ile się potem na tym jeździ). a jak kogoś stać na lepsze, to życie jest za krótkie żeby nie spróbować. bardziej chodzi mi o to, że w przypadku szosówek (na góralach się nie znam) zdumiewająco dużo jest kilkuletnich sztuk o znikomym przebiegu (co można poznać po zużyciu opon i napędu z pierwszego montażu, stanie ramy i braku otarć gdziekolwiek). jeśli więc ktoś nie musi mieć elektrycznych przerzutek, tarczówek i najnowszego szpeju to można wyrwać naprawdę rozsądny sprzęt za cenę koła nowego s worksa
-
to dobrze, że ktoś kupuje wypasione rowery jako nowe bo potem trafiają do drugiego obiegu. niektórzy pewnie muszą mieć tegoroczny model z najnowszym wentylkiem bezprzewodowym, bo inny 'nie jedzie' a na bieżące problemy z dostępnością pewnym pomysłem są firmy sprzedające przebrane i przeserwisowane używki w dobrych cenach - takie jak kupszose czy valdisport. znalazłem sobie rower w takim miejscu i jestem bardzo zadowolony - zarówno ze sprzętu jak i z ceny, polecam.
-
czas pokaże. na razie ujechałem 500m od oponiarni. jak wiadomo powszechnie ssak i tak nie jedzie, będę więc się solidaryzował z właścicielami 1.6. a jak będzie tragedia to pojeżdzę okolicznymi błotnymi drogami, ubrudzę, a potem zrobię z forka stacjonarną ekspozycję
-
odświeżam temat. zapytałem i doczekałem się od producenta mejla o doprodukowaniu brisków do forka SJ. na fotkach jeszcze nie uleżane (w transporcie były ciut skompresowane) ale sprawiają bardzo dobre wrażenie - koryta zakrywają wszystko co można ubłocić. faktura tego czegoś jest na tyle przyjemna, że latem też chyba dadzą radę. pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. jakby ktoś szukał gumowych rezawplastów to mam do oddania za browar
-
-
wrzuć hg400, będzie pasować.
-
kozacko to wygląda. sądząc po kołach i kształtach przyczepa bardziej terenowa niż sam forek. ma własną wyciągarkę?
-
trochę głupio się chwalić (zwłaszcza po tej dyskusji o nowoczesnych napędach i przerzutkach bezprzewodowych) ale wymieniłem w moim frankensteinie zajechane po jesieni/zimie 3x8 na błyszczące 3x9. w dodatku posługując się stojakiem z lidla, wytrzymał
-
"Wiosna na Pojezierzu" dla SUBARU z Przygody4x4 - 27-28 marca
kruque odpowiedział(a) na Miłosz Rzeźnik temat w Spotkania Forumowe
dziwne, od 3 lat jeżdżę z tymi samymi felgami od SH (wrzucałeś fotki w wątku o oponach AT) z oryginalnymi nakrętkami od SJ - wszystko gra. -
od 3 lat używam lidlowego - nie mam serwisu ale swoje i kolegów rowery na tym robimy więc używany jest częściej niż 2x w roku. do odkręcania zapieczonego suportu się nie nadaje, ale do regulacji i czyszczenia napędu jak najbardziej. jak już musimy do czegoś porównywać to jest mniej więcej ~1000 razy lepszy od całkowitego braku stojaka
-
ja w ogóle nie wjeżdżam swoim delikatnym ssakiem 2.0 z CVT na autostrady bo strach. ani dogonić tira nie mogę, jechać na tempomacie też się boję dobrze że na czerwonym polu jakoś objeżdżam rowerzystów na ścieżkach. a na serio to zimna CVT mówi przez pierwsze 2-3 kilometry, że nie chce robić - pewnie jak ją wtedy zmuszać do pracy to się prędzej czy później zbuntuje. taką mam koncepcję i nie poganiam. nie mieszkam na szczęście przy wjeździe na ekspresówkę więc zanim wyjadę z miasta wszystko gra i buczy.
-