skwaro

Oczywiście że tak, jak paliwa kopalne, które są źródłami nieodnawialnymi mogą być eko? Spora część ludzi popełnia tu błąd patrząc tylko na CO2, bo to gaz cieplarniany i ma wpływ na globalne ocieplenie. I tak w przypadku elektrowni atomowej emisja CO2 jest bardzo niska i pod tym kątem są one ok, ale jednocześnie produkują radioaktywne odpady, które są bardzo trudne i kosztowne w przechowywaniu i są bardzo dużym zagrożeniem dla środowiska.

Atom też nie jest eko, wbrew temu co próbujesz wciskać. I jedno i drugie jest oparte na paliwach kopalnych. A co do standupu to nie będę Ci konkurencji robił. Jeszcze niedawno próbowałeś udowodnić że modele klimatyczne się mylą szacujac tak szybkie ocieplenie klimatu, już widzę że front się zmienił i teraz udowadniasz że za wolno. A problem nie jest w tym czy za wolno czy za szybko się znajdziemy w dupie z klimatem, tylko w tym że się w niej znajdziemy. Kilka lat w jedną czy w drugą stronę nie zrobi wielkiej różnicy. P. S. Podziwiam zaciekłość

Dokładnie, silnik 0X, kosmiczny wynalazek z Hondy NR500 z 1979 roku. Potem zrobiony jeszcze w wersji 750cc. V4, 8 zaworów na cylinder. 500cc miało 130KM przy 20000RPM,wyobraźcie sobie jak to brzmiało

Prawie, ale nie do końca

To teraz zagadka, kto bez googlowania powie jaki silnik i w czym miał owalne tłoki z dwoma korbowodami?

Serio trzeba tłumaczyć różnice między energią z źródeł kopalnych od źródeł odnawoaialnych i która jest neutralna dla środowiska?

Gaz nigdy nie był eko, był tylko opcją przejściową jako mniej szkodliwy dla środowiska niż węgiel.

U mnie wszystkie plakaty wyborcze mają bez nazwy partii P. S. – Oj, co to będzie dalej – lamentuje Kaczyński patrząc na swój portret. – Nic – odpowiada portret – mnie zdejmą, a ciebie posadzą.

Prawie, to taka hawajska potrawa, wtak dokładnie to nazywa się poke bowl, a w skrócie bowl

Aaa, i melduję że obiad, bowla sobie zrobiłem i sos teriyaki do niego

Mnie uderzył nijakością. Na zdjęciach jest ok, na żywo mocno bez szału. Wolałbym Ineosa Grenadiera, bo jakoś mi bardziej terenowo mi wygląda

A dla tych pytających gdzie jest sufit, wystarczy popatrzeć na ceny w stolicach innych państw Europy. Do tego poziomu jeszcze bardzo daleko, a wcześniej czy później do niego dojdziemy.

Oho, prognozujesz korektę, znaczy się znów będzie w górę

I znów sobie wybrałeś jedno zdanie do polemiki. No dobra, całe dwa. Czyli jak rozumiem z resztą się zgadzasz. Ale nawet gdybyś miał rację, że cena w długim okresie nie spadnie (a spadnie, bo ten mechanizm za chwilę się zmienia), to i tak z PV wyjdzie mnie taniej niż pellet. Jakbyś nie kombinował. To tego czyściej, bardziej efektywnie energetycznie (przy SCOP 4=400% zamiast 80% jak pellet), bez syfu w domu i bezobsługowo. C. N. D.

Powietrznej z buforem ciepła. Podłogówka na krzywej ustawiona na max 31, taką temperaturę widziałem raz jak było - 20 w styczniu. Ciepła zima zrobiła swoje. Za wcześnie, bo moim zdaniem podatek od biomasy wejdzie na kolejnym etapie, po 2026. Ale cena pelletu i tak pójdzie w górę, bo ludzie uciekający od węgla i gazu będą go kupować. Tak samo jak dwa lata temu, jak gaz przez ruskich poszedł w górę, a za nim pellet do 2000/tonę. A cena prądu będzie moim zdaniem coraz niższa że względu na rosnący udział OZE. Więc w długiej perspektywie jedynym sensownym kierunkiem jest podłogówka + pompa + PV. Mimo że jest to spora inwestycja to można dostać spory zwrot, kto przegapi moment będzie robił za swoje. Wcześniej czy później.

Pellet liczyłem po 1400, po tyle z tego co pamiętam kupował mój brat przed sezonem, a SCOP mam 4. I masz x2. P.S. Do tego dochodzi dbanie i kocioł, dosypywanie, dokupowanie, dym i syf. Ale o tym dobrze wiesz. P. S.2. Przy PV i średnioroczej autokonsumpcji 50% koszt spada jeszcze bardziej, szczególnie że zwrot z inwestycji w PV mi wychodzi w 4,5 roku, później połowa prądu rocznie za free. A do pelletu idę o zakład że dojdzie dodatkowy podatek od CO2. Wtedy się zrobi może nawet x3

A zgodny z wymaganiami Ekoprojektu? Bo jak nie to i tak za chwilę Ci go zakażą używać i z omijania przepisów nici :P A wracając do sedna problemu, naprawdę policz sobie efektywność energetyczną, może wtedy przestaniesz szukać dziury w całym.

Pod kocem? Wyjęty silnik, napędy, zdjęte zawieszenie...

Wi masz wtedy 0, a w nowych kategoriach domów łapiesz się na A+. Co do reszty to mnie przekonywać nie musisz

Parafrazując stare powiedzenie: - Taki ch.. jak Toma nos

Łącznie z CWU. A jaki był płacz że uwzględniłem PV, którą dopiero będę montował za chwilę Realnie to Ty teraz masz Ep = 94 *1,1 =103,4kWh/m2/rok, montuj ten kocioł na pellet to pogadamy

Proszę bardzo, cały post poniżej, ja kłamię? Nie, to moja opinia. Oparta o zmianę miksu energetycznego w PL. Taaa, szczególnie że wskażnik wi jest ustalany decyzją naszego Ministra Infrastruktury

Nie, to nie ja zmieniam temat, od początku rozmowa była o efektywności energetycznej, a Ty z całego posta wybrałeś sobie tylko jeden z powodów, dlaczego warto iść w transformację. Klasa energetyczna jest tylko tematem pobocznym, dla której swoją drogą sposób liczenia szybko się zmieni właśnie powodu obecnie absurdalnego sposobu liczenia Ep.

Nie, że EP jest absurdem pisałem wielokrotnie, dlatego spytałem o EK Twojego domu, żeby Ci pokazać że przy grzejnikach i tradycyjnym sposobie ich napedzania nie masz szans osiągnąć takiej efektywności energetycznej jak podłogówka + fotowoltaika + pompa ciepła. Jakbyś się nie starał. A Ty właśnie to kwestionujesz. No i sam widzisz, i już te dwa artykuły pozwoliły Ci zakwestionować to, nad czym naukowcy spędzili długie godziny i tylko na tej podstawie uważasz że wiesz lepiej od nich. Więc moim zdaniem określenie jak najbardziej słuszne

Gdzie dorwałeś?