Skocz do zawartości

whitefunk

Użytkownik
  • Postów

    53
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez whitefunk

  1. EJ253 z Subaru Legacy US-spec 2008 rok. Pasowało jak ulał
  2. grzywaczewski, dzięki, ciężko się szukało silnika - większość nie chciała dać nawet pisemnej gwarancji rozruchowej, ale tym samym polecam firmę KATAMARAN z Łodzi (mają porozbieranych mnóstwo Subaru, przede wszystkim Legacy), za podejście i uczciwość.
  3. Ja w ostatecznym rozrachunku zmieniłem wymieniłem silnik, nowy działa, pięknie jeździ, nic nie stuka, oleju też nie pali - czyli się udało, chyba
  4. Jak radio maryja, wyciągnąłeś 3 wypowiedzi na różne tematu i połączyłeś w całość - gratuluje BTW panewki stukają tym samym dzwiękiem w każdym samochodzie
  5. Na tym forum jestem krótko i fakt, dopiero uczę się boksera, ale ogólną wiedzę także i praktyczną na temat samochodów posiadam dużą... Co do silnika, pytałeś się więc odpowiedziałem, nie miało to zrobić żadnego wrażenia :roll: Z mojej strony EOT, ale opanuj się troszkę bo się zatracasz w miłości do siebie...
  6. Jeżeli jest taka ilość samochodów, w których stukają panewki i jeszcze większa ilość, które są już po remoncie oznacza to, że jest to wadą konstrukcyjną, a nie użytkownika... Panewki stukają zazwyczaj w samochodach mających duuuże przebiegi, mimo jazdy zazwyczaj na miernych olejach zmienianych nie na czas, a nie w samochodach (czytałem archiwum) mających nawet niecałe 100kkm. Trzeba czasem spojrzeć prawdzie w oczy...
  7. No to właśnie trafiłeś na kogoś kto ma o tym baaaardzo duże pojęcie i warto mu zaufać. Przy łożysku czy stukasz w zawieszeniu może tak, przy tematach silnikowych uważam, że trzeba zasięgnąć opinii kilku rzetelnych mechaników -- Wt sie 17, 2010 10:24 pm -- szczur75, nie ośmieszam się, po prostu śmieszą mnie niektóre postacie na tym forum, podbudowujące swoje ego posiadaniem subaru... Samochód jak każdy inny, niedopracowany i z wieloma wadami. Począwszy od jakości wnętrza, tandetnych plastików aż po panewki padające zarówno w silnikach turbo i n/a. Czytając forum lancera, hondy i innych doświadczam wrażenia, że subaru są nadzwyczaj delikatnymi i niedopracowanymi samochodami....
  8. naprawde ten mechanik to jakiś wyjątkowy imbecyl :roll: Oj bo w piórka obrośniesz... -- Wt sie 17, 2010 10:19 pm -- A coś Ty sie nagle taki fachowiec zrobił :shock: pare dni temu , poł forum sie śmiało jak to twój mechanik chciał rozpoławiac silnik bez sciagania głowicy, a Ty byłeś totalnie zielony w temacie, a teraz nagle porad udzielasz, no prosze Cie ........... Widzialeś wogóle kiedykowiek silnik rozebrany z Subaru ? Wracajac do tematu , są generalnie dwie opcje jak to badał nie-ASO, albo panewka, albo piston slap :roll: , ciezko to jednoznacznie stwierdzić . Ogólną wiedzę na temat motoryzacji mam baaardzo duża i nie jak większość ludzi na tym forum - przede wszystkim praktyczną. A silnik od subaru widziałem dzisiaj, rozpołowiony i rozebrany na części pierwsze... Są rzeczy na których znam się bardzo dobrze więc nie traktuj mnie jak ignoranta
  9. Wiesz, może mój mechanik "strzelił na pałę" że da radę go rozpołowić w wolnej rozmowie, bez zaglądania i oglądania, ale również wiedział doskonale, że jak coś nie puka na zimnym, a puka na ciepłym i w ten sposób to jest to panewka. I Twoje ukochane ASO potwierdziło diagnozę tego "zera" i "drutmena". Jeżeli jakiś mechanik, nie ważne czy z ASO opla czy subaru mówi, że jak puka na zimnym, a na ciepłym cisza to panewka... oznacza to, że taki z niego spec jak ze mnie baletnica :roll: Sorry, jeżeli słuchasz opinii tylko jednego mechanika, współczuje, bo niedługo się na tym mocno przejedziesz...
  10. A ja uważam, że nie warto ufać tej opinii. Nie trzeba się ślepo słuchać tego co ktoś Ci powie, zależy na kogo trafisz... U mnie (padnięta panewka) gość w ASO, mechanik powiedział, że to albo panewka, albo tłok (ewentualnie sworzeń, ale bez rozbierania nie orzeknie). Po tym jak powiedziałem, że na zimnym jest cisza, powiedział, że w takim razie tłok na pewno odpada bo stukałoby na zimnym i ewentualne przestawało na ciepłym... Moja rada: podjedź gdzieś jeszcze na 100% diagnozę i nie ufaj pierwszej lepsze opinii...
  11. A ja sądzę, że tak nie jest, panewki nie stukają na zimnym. Raczej stawiał bym na tłok albo sworzeń tłokowy z naciskiem na to drugie...
  12. grzywaczewski, i Ty mi mówisz, żeby porządnie naprawiać samochód?
  13. Z drugiej strony nie róbmy z igły widły... Gdyby boxer był tak zaawansowany technicznie, to z silnika 2.5 n/a nie byłoby 175km, a co najmniej 220km, jeżeli honda z silnika 2.2 jest w stanie bez problemu wyciągnąć 190km... i ten i ten ma zmienne fazy rozrządu, więc... proszę, nie przesadzajmy
  14. Czy ja nie napisałem, że byłem w serwisie, konkretnie Da Woju i potwierdzono, że to na pewno panewka? Przecież pisałem, a dysgrafikiem nie jestem więc widać wyraźnie -- Pn sie 16, 2010 9:36 pm -- Osikałes go :?: Dobrze, że silnik się znalazł i fura będzie śmigac. Nie mnie nadal bym się upierał, by operacje na otwartej masce robił ktoś z osób wymienionych przez grzywaczewskiego. Trzymam kciuki 8) Jak z remontu silnika można jeszcze zrobić jakaś tajemnicę i filozofię rodem z NASA, to już nikt mi nie wmówi, że do wyjęcia i włożenia silnika nawet w subaru potrzebna jest jakaś tajemna wiedza i niebywałe doświadczenie z tymi samochodami
  15. Spoko, dzisiaj byłem przy odpaleniu, z auta walniętego w tyłeczek... Działa idealnie i bezszelestnie, będzie na dniach wyjmowany, nawet go sobie oznaczyłem, żeby nie dali mi innego
  16. Grzesiek_67, dzięki za pomoc, silnik już wstępnie znaleziony, a nawet dwa. Remontu robić nie będę bo nie ma sensu... Czekam jeszcze na wiadomość od jednej osoby na PW, zobaczymy jak się losy potoczą w każdym razie będzie dobrze...
  17. Tak na pewno jest to SOHC ze zmiennymi fazami - potwierdzone w subaru
  18. No więc byłem w Da Woj, po sekundzie słuchania mechanicy orzekli, że to na pewno panewka - na 98% Jestem z deczka podłamany, nie wiem co teraz... czy się brać za ten remont, czy po prostu szukać całego silnika, ale 2.5 SOHC VVT to jak z igłą w stogu siana... masakra... POMOCY!! :roll:
  19. Ten opis nie zawiera typowych objawów uszkodzenia panewki. A czego opis zawiera? Bo mnie zdziwiłeś...
  20. oczywście, za dużo pracy, a za mały zarobek...
  21. No to ja tutaj nie widzę możliwości jakiegoś przekrętu czy chamstwa, ot zwyczajna sytuacja jak opisałeś... Wysyłam niesprawny z pewną wadą, dostaję sprawny - co można tutaj schrzanić?
  22. Dlatego, żeby zaoszczędzić chociaż na samym wyjęciu tego silnika, bo to też parę ładnych "stówek" niestety, a takie rzeczy jestem w stanie w 100% zrobić sam...
  23. szczur75, bo w pierwszej rozmowie ze mną na ten temat strzeliła, że silnik może da radę rozpołowić nie zdejmując głowić? Wydaje mi się, że przesadzasz...
  24. Nie trzymam się swojego pseudofachowca, tylko jest to jedyna osoba, która była w stanie mi "pomóc" nie rzucając od razu kwoty 9 tys zł jak niektóre warsztaty, do których dzwoniłem. To że mam subaru nie znaczy, że "wydalam" pieniądze... -- So sie 14, 2010 11:49 pm -- szczur75, zdaje sobie sprawę, ale można założyć z góry kilka scenariuszy i spróbować je wycenić? Przecież można, tylko trzeba chcieć, a nie podchodzić do sprawy na zasadzie "masz subaru, jesteś w stanie zapłacić każdą rzuconą przeze mnie cenę"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...