Skocz do zawartości

weider

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O weider

  • Urodziny 06.05.1975

Profile Information

  • Skąd
    Sutton Surrey
  • Auto
    Forester 2.0Xe. 07r.

Osiągnięcia weider

..:: Świeżynka ::..

..:: Świeżynka ::.. (1/13)

0

Reputacja

  1. Czy ta pompa to w każdym modelu jest taka sama?, czy musi być konkretnie do mojego modelu?.
  2. Coś muszę pomyśleć albo wytrzymam do wakacji i w Polsce zrobię, teraz jednak się trochę "podresetował" i w miarę jedzie. Nie chce kasy na razie tracić bo po świętach...., teraz pracy nie bardzo więc muszę chwile poczekać. Dziękuję Bardzo za Pomoc.
  3. AMI, A gdzie Ty byś pojechał?.
  4. Piękne Dzięki, odległość to nie problem dla mnie, jak wiem że naprawią to luz, 1,5 roku już się "bzykam" z tym autem.
  5. Witam Panowie, czy znacie dobrego mechanika w okolicach londynu?, sutton surrey sm1, dotyczy tematu założonego przeze mnie: viewtopic.php?f=22&t=140054&p=1202990#p1202990 Pozdrawiam.
  6. No daleko nieco, ale ostatecznie byłbym skłonny się przejechać jeśli warto i kwota mnie nie zabije. Mechanicy jukejowi to tylko patrzą żeby kilka dni auto trzymać, w końcu 90f na godzinę biorą, a później sorry mejt nie znalazłem.
  7. Sutton Surrey SM1 1RZ.
  8. Właśnie jechałem po paliwko, i szedł jak burza, momentami było czuć że coś go lekko przytrzymuje ale tak jakby było to już super, cisnąłem mu dobrze i nic więcej się nie działo, więc gdyby była nieszczelność a ja bardziej bym gimnastykował silnik (co robiłem) to chyba byłoby gorzej bo szczelina by robiła się większa i utrata czy zasysanie na lewo większe, nie wiem czy dobrze rozumuję. Kiedyś, na samym początku tej usterki było tak że pojawiła się i zginęła na miesiąc-dwa, wróciło na tydz-dwa i znów przerwa, i te przerwy z czasem robiły się coraz krótsze aż występują jak tam coś się dzieje, ale to codziennie obecnie albo z kilkugodzinna przerwa do kilkudniowej przerwy, zwyczajne kaprysy, bardzo losowo. W momencie kiedy jest niby dobrze on wciąż nie ciągnie jak powinien, ale nie dławi się w zakresie 2-3tys. i w miarę dość gładko pracuje.
  9. W sumie oglądałem rury ale tak wiesz.... po omacku raczej a wiem że lubą pęknąć od spodu albo w "harmonijce", odkręcę i wyciągnę i obejrzę dokładnie ale jutro, dziś już ciemno. Chociaż coś się wykluczy może.
  10. Więc tak, odkręciłem przepływkę i wyglądała jak nowa, jakieś tam oporniczki cy cóś, ale wyjąłem i miałem spraye do czyszczenia elektroniki to tam prysnąłem zdrowo. Włożyłem i przykręciłem ale nie podpiąłem kabli, przejechałem się i tak jak jeździł to tak samo jechał wcześniej a jak stanąłem to obroty falowały, podpiąłem wtyczkę i różnica była tylko taka że przestały obroty falować jak stałem i w momencie podpinania przygasł i za chwilkę obroty jakby lepsze i ogólnie lepsza praca silnika, zabieg generalnie w żaden sposób nie wpłynął na w sumie już normalne zachowanie auta (czyli wadliwe). Odpiąłem klemy na 20min, pojechałem i przestał się zacinać dławić etc. jechał gładko choć wciąż miałem wrażenie jakby małą przyczepkę ciągną jednak za sobą ale zakres obrotów do 4tys/obr. gładko, postał 3 godziny i od nowa wszystko. Gdzie jest ten czujnik temperatury?.
  11. Ile osi ma to subaru?, robią na bliźniakach też?, odlot :shock: .
  12. weider

    Trzeszczący szyberdach

    Jak otwarty szyber to też stuka, niezależnie jak bardzo otwarty, coś tam szukałem ale teraz za zimno jest.
  13. Usterka jest na zimnym jak i ciepłym silniku, czasem zaraz po tym jak ruszę a czasem dopiero jak go rozgrzeję a czasem w ogóle, ale ogólnie czuć że jest słabszy, wiem jak chodził kiedyś i ostatnio przez te dwa dni, miałem omegę x30xe w automacie to wiem jak jedzie auto w okolicach 10sek. do setki, mój jedzie w 14sek. może, a czasem dość szybko, ale nie ucieka spod buta, trzeba go gnieść. Przed chwila jechałem i nie wiem dlaczego, ale na ogół najbardziej odczuwalne jest to na 2,5tys/obr., jakby coś przykręcało dawkę paliwa, albo jakby się kończyło, ale to nie są typowe szarpnięcia pół suchego silnika gdzie zasysa resztki paliwa czy opary, bardziej jakby coś regulowały oktany w paliwie z różnicą 20, czasem więcej oktan mniej, i tak do 3tys/obr i później idzie lepiej ale wciąż czuć że mu coś dolega lecz nie aż tak bardzo, pewnie z powodu wysokich obrotów. Jest to czasem niebezpieczne, bo chcę się szybko włączyć do ruchu, mam na uwadze że mi się dławi i daję mu tam na 3tys.obr. a jak ruszam to jeszcze trochę i błeeeuuuuee dławi się a na zderzaku już ciężarówka. Przy ruszaniu też ma często tak że się dławi jak dwusuw i jak dwusuw jak ma za dużo oleju w mieszance paliwa. Żadnego prychania strzelania etc. podobnego niema, se nie jedzie i już, a czasem se pojedzie. Miernik samochodowy mam, jeśli mnie ktoś poprowadzi to jestem w stanie sprawdzić podzespoły bo już tak robiłem w omedze, z tym że musiałbym mieć dokładne instrukcje bo taki ze mnie elektronik jak koziej....
  14. Sam nie znajdę, omegę sobie sam naprawiałem co nieco ale subarki nie znam póki co. A serwis nie znajdzie, na wakacje mam do Polski jechać to może wtedy coś pomyślę. A może być tak że lambda nie do końca padła?. Albo kabelek przerwany i zwiera i czasem pracuje lepiej a czasem nie?.
  15. I tu jest problem, lub być może, sonda lambda w subarkach podobno padają w okolicach 100tys. lekko powyżej 50tys.mil mam, ale problem występował już w okolicach 38tys.mil. Może faktycznie dla świętego spokoju wymienić te sondę, te 80 funtów to mnie nie uwiera, ale za pompę 710funtów ..... :shock: Co do tej pompy to chłopak z serwisu w subaru mówił że na zimno jest potrzebna, i czasem na ciepłym też może pomagać trochę ale to znikoma pomoc w pompowaniu na ciepłym. No nic, rozglądam się za lambdą, pierwszą tak? przy silniku?.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...