Auto odebrane - skrzynia pracuje ladnie - mam nawet wrazenie, ze auto lzej jezdzi - ale to moze byc tylko wrazenie.
Niestety jedna rzecz w warsztacie zrobili inna sp....
Mialem zwichrowane tarcze po zimie jak mi przymarzly, a ze kwalifikowaly sie do wymiany i tak to poprosilem o zmiane przednich tarcz i klockow dookola.
Tarcze bily a na dodatek cos mi szorowalo caly czas - znane wszystkim i nielubiane "szu, szu, szu"
Po zmianie tarcze bija nadal, z tylu nadal jest "szu,...." a na dodatek cos masakrycznie obciera z brzodu - w srodku po prostu slychac wycie - tarcze grzeja sie strasznie, az cale felgi sa gorace - a gosc z warsztatu mi powiedzial, ze to klocki musza sie dotrzec
W zwiazku z tym mam pytanie - czy ktos jest w stanie polecic jakiegos dobrego znawce subaru, ktory moglby sprawdzic co sie dzieje.
Z gory dzieki i pozdrawiam.
P.S. i najwazniejsze - dobrze, zeby byl to ktos z Lodzi lub bliskich okolic