Przemowsky

Przypomnę, ze mowa o 16", a wklejka na słupku dopuszcza 205/60, a w obk z ktorego mam przeszczepiony zawias 215/60

ET48 orginalne subarowe felgi ...a może 55, już zgłupiałem - musze sczytać z koła bo mam sprzeczne informacje z sieci

Czolgiem, nie mogę się przekopać przez forum, a mam spory problem. Mam Legaca III w trakcie swapu zawieszenia z OBK i świeżo po przymiarce opon na sezon letnich. Ostro się nastawiam na coś w o bardziej agresywnym bieżniku i wyższym profilu. Dzisiaj mierzyłem 215/60/16 czyli największe homologowane przez subaru i 215/65/16, żeby sprawdzić, które siądą lepiej. Ku mojemu zdziwieniu o nadkole ocierały te niższe, bo były minimalnie szersze. Moje pytanie brzmi zatem, czy ktoś ma doświadczenie z oponami w tych rozmiarach w w/w modelu i moze ew. wskazać konkretne egzemplarze, bo chciałbym uniknąć w lecie zawracania na 6 razy

No właśnie wszyscy straszą problemem z ustawieniem geometrii, ale graty czekają i nie mam zamiaru się już cofać. Dzięki za wszystkie podpowiedzi.

Odgrzewam, gdyż aktualnie poszukuję odpowiedzi na dokladnie te 3 pytania zawarte w pierwszym poście. Miechy w moim Legacy się kończą, a w garazu leza zakupione kolumny od obk. Co po kolei wyrwac i jak postapic zeby nie irytowala mnie pozniej kontrolka na desce? Dzieki

Dzieki. Wlasnie o to mi chodzilo. Bede probowal. Jak to mowia "do góry nie poleci"

Zdaje sobie sprawe, ze nie tylko kolumnami sie roznia dlatego nie spiesze sie z dokladaniem dystansow, zeby nie pogubic półosi Sugerujesz zatem, ze dla bezpieczenstwa wlasnego i samochodu najlepiej poprzestac na tym, co mam?

Panowie zbieram informacje na temat zwiększenia prześwitu w szarym i nudnym Legasiu III. Nie miałbym specjalnego dylematu, gdyby nie fakt, że przygotowania zacząłem od zakupu kolumn od OBK, które mają zastąpić już pomału kucającą na postojach, ale bardzo komfortową pneumatykę. Rzecz polega na tym, że przyjęło się montować dystanse do 3cm, żeby nie wyjść za zakres regulacji geometrii. Ja chcę się poradzić, na jakie dystanse mogę sobie pozwolić przy kolumnach z Outbacka. będę wdzieczny za wskazówki.

AD1.w sekwencji zamiast power może być hold - tak jak u mnie. AD2.mi nikt nie odpowiedział na temat tego czy skrzynie mogą być o innym kodzie - nie wiem jakie mają przełożenia automaty. dlatego kupiłem skrzynię o tym samym kodzie (wydaje mi się ,że może być inny komp w skrzyni o innym kodzie) w sumie może jakieś ASO Ci podpowie co pasuje a co nie (podobno w Radiomiu jest jakiś magik od skrzyń AT subarowych). W moim przypadku ASO samo nie wiedziało czy jest filtr w skrzyni czy nie- ASO MMCars nie wiedział o istnieniu takiego filtra?! a pani z ASO w Mikołowie twierdziła ,że filtr występuje razem z płytką sterującą !! dopiero e-maile do Carfita wyjaśniły sprawę i po ponownych telefonach do ASO wielkie zdziwienie w słuchawce usłyszałem ,że filtr jednak występuje i nie jest z niczym zespolony. AD3. chodzi Ci o sprzęgło hydrokinetyczne ? - poszukaj auta na części z taką skrzynią jak Twoja bo być może trafisz jeszcze ze skrzynią na aucie i możesz się przejechać. i wtedy nie będzie potrzeby regeneracji sprzęgła jeśli wszystko będzie chodzić ok. ja u siebie sprawdzałem napięcie i na N jest 4,9V-5,1V na D spada na chwilę na 4,5V później jest stale 5,0V a na 1 skacze między 4,8V a 5,2V podjedź jeszcze najwyżej do jakiegoś ASO lub serwisu od AT i niech spróbują połączyć się kompem ze skrzynią lub powiedzieć co mogło się popsuć i rzucić jakąś cenę za naprawę Dzięki wielkie, o taką odpowiedź mi chodziło. A mowa cały czas jest o sprzęgle wielopłytkowym, czy odpowiedniku wiskozy z manuala :/ Konwerter n szczęście mam sprawny.

Wiesz, w Lublinie też są dobrzy mechanicy, tylko jeszcze żadnego nie odwiedzilem, bo próbuję sam coś wykluczyć na własną rękę.

Dziekuję, ale nie nawykłem do korzystania z uslug ASO, w szczególności pracując w jednym z nich, dlatego bardziej mnie ucieszą konkretne odpowiedzi Pozdrawiam

Skrzynie o takim samym oznaczeniu są aż trzy, ale to żadna pociecha Mam z kolei kilka pytań. 1. Nie potrafię uaktywnić trybu diagnostycznego skrzyni poprzez wiadomą sekwencję. Na zegarach nic nie mruga, nie mogę odczytać błędów. Czy jest inny sposób, czy fakt, że nie mogę tego zrobić powinien mi o czymś powiedzieć? 2. Jak szukać kompatybilnej skrzyni przy założeniu, że będę szukał zamiennika i chciałbym wybrać inny numer, a chciałbym ją dopasować? 3. Czy ktoś posiada namiar do człowieka, który regeneruje sprzęgła subarowe? Ogłaszał się niedawno na OLX, ale gdzieś przepadł, a w ostateczności chciałbym mieć pod ręką kontakt (Już mam)

Mam to samo - przy zmianie z 1 na 2 czasami czuć takie kopnięcie w plecy jakby się miały przeguby poukręcać. Procedurę diagnostyczną już znalazłem, ale dzięki Oczywiscie biorę pod uwagę zakup całej skrzyni, ale muszę porządnie zdiagnozować tę, którą mam.

Dobrze rozumiem, że napięcie powinno rosnąć i wstępnie mogę wykluczyć sprzęgło, a szukać problemu w elektromagnesie (duty solenoid C)?

Właśnie znalazłem procedurę odczytu błędów ze skrzyni. Jutro będzie zabawa. Zmierzyłem napiecie w gniezdzie bezpiecznika na N (choc nie wiem, czy to miarodajne) przy zwiekszonych obrotach i oscyluje stale przy 5,19-5,20V.

Marne pocieszenie, bo akurat przymierzam się do multinaprawy silnika i dlatego wolałbym, żeby to była kwestia jakiegoś czujnika ;/

Jeśli skrzynia ma tyle, co stan licznika, to 270tys.

ABS działa, małą wymianę robiłem zaraz po kupnie w maju

Ale co to mi to powie? Na lodzie i śniegu kręci tylko przód, więc na podnośniku pewnie będzie podobnie.

Na bank nie. Napęd zaginął z dnia na dzień i nic temu nie zwiastowało. Bezpieczniki w obydwu skrzynkach są całe, a jak już nurowałem pod kierownicą do wumrugałem sobie błędy 31 i 32. Zauważyłem jeszcze, że w czasie jazdy po szybkich zakrętach samochód nie zachowuje się jak typowa przednionapędówka i nie wykazuje grama podsterowności, więc subiektywnie mam wrażenie jakby tył go pchał.

Jasne. Pod maską, czy pod kierownicą też?

Witam ponownie. Wiem, że od razu nasuwa się na myśl sprzęgło wielopłytkowe, ale samochód pracuje poprawnie, skrzynia nie hałasuje. Wprawdzie pisałem jesienią o szarpaniu kół, ale wszystko ustało po zmianie opon. Co więcej wszystko działało bezgłośnie nawet na "czarnym" jeszcze zanim spadł śnieg, a przed niedawnym przestojem spowodowanym uszkodzonym czujnikiem temp. wody. Co w takim razie przy automacie odpowiada jeszcze za dołączanie tylnej osi? Wertowałem trochę anglojęzyczne fora i wiem tyle, ze muszę mieć sprawny prędkościomierz, czyli wiem niewiele

Na czujnik temperatury czekałem od środy. Przyszedł dzisiaj i praktycznie, jak ręką odjął. Jeszcze wszystkiego nie złożyłem, bo popękały mi niektóre (kiedyś) gumowe przewody od odmy i czekam na dostawę, ale podłączałem go na sucho i wiem, gdzieś mi się podziało "ssanie" :/ Samochód jeździ. Problem był złożony, bo w tym samym czasie wysypał się przekaźnik od gazu i czujnik temperatury. po wymianie obydwu wszystko wróciło do normy. Przy okazji wałkowania tematu i diagnozowania wyszło jeszcze kilka mniej istotnych usterek i mimochodem zapaliła mi się lampka odnośnie regulacji zaworów, którą w najbliższym czasie będę musiał przeprowadzić, albo przynajmniej upewnić się, czy samochód tego wymaga. Wszystkim bardzo dziękuję za mniej lub bardziej trafione wskazówki

To dlaczego piszesz o tym dopiero teraz? ;p Otóż pojawił się niewielki postęp, bo wymieniłem przekaznik od gazu i tchnąłem życie we wtryski, wobec czego silnik ma chęć zaskoczyć podczas odpalania ale nie moze sie wkrecic na obroty bo dzieje sie to co na gazie. Gdy juz zaskoczy przy uzyciu pedalu przyspieszenia to ECU nie podnosi obrotow na zimno. Slusznie podejrzewam czujnik temp.?

Dokladnie. Nie spotkalem sie, zeby udzkodzona sonda unieruchomila silnik. Poza tym chodzilo mi bardziej o to, ze przy instalacji gazowej, zwlaszcza tak nieprecyzyjnej lambda zawsze wypluje jakies sporadyczne bledy. EDIT: Dzisiaj sobie trochę podiagnozowałem i oto wnioski: -brak zasilania na wtryskach (podejrzewam centralkę od gazu, elektrozawór benzyny, bądź cokolwiek innego, co blokuje pracę siurków) -paliwo jest na listwie -układ zapłonowy jest w porządku, bo samochód pracuje na gazie, o ile uda się odpalić -wykluczam nadmierne luzy na zaworach, bo samochód do końca miał moc i nie dawał żadnych symptomów.