hijacker4

bakupno, narazie ogłoszenia nie będe dawać ponieważ musze sprzedać swoje aktualne auto... tzn dwa.. ale jak sprzedam jedno to już będę konkretnie szukać a tak narazie bym się zorientował co i jak Gelo, ta regulacja nie będzie taka częsta poza tym ja chyba będę jeździć na benzynie zobaczymy jak to się rozwinie 8) Panowie jeszcze jedno pytanie, jak się ma sprawa z panewkami itp w silnikach 2.5 tych od 2001 roku(SOHC), chcę forka w budzie I generacji czyli ten lepszy silnik jest od 2001 roku czyli zaledwie dwa roczniki 01,02 . czy może ich mała awaryjność wynika z tego że jest ich ogólnie u nas mało ? A możliwe że będę miał na takiego namiary ...

Tak więc Panowie jakby ktoś coś wiedział że jakiś znajomy albo ktoś z otoczenia / pobliża,sprzedaje forka 2.0 turbo najlepiej 2000r-01r to proszę o PW nastawiliście mnie na Tjurbo xD

AllRad, dokładnie hahaha

Gelo, musimy jeszcze popatrzec na wersje 2.5 .... tylko te wnętrza z tego co widzę na all to masakra normalnie :roll:

Pany ale narobiliście OT -- Śr sty 05, 2011 5:23 pm -- Czytając post o luzie zaworów... to czy wszystkie turbo forki są dohc?

A czy silniki 2.5 n/a posiadają reduktor ? jak jest z ich "awaryjnością" ?

4lotek, uwierz przeczytałem całe forum o forku i nie znalazłem takiego samego tematu tzd, właśnie o to chodziło mi z tą panewką co do problemów z panewkami można powiedzieć że wynikają one z niewłaściwej eksploatacji auta no nie ? bo nie jest to chyba wada którą dotyka każde auto z tym silnikiem po przekroczeniu określonego przebiegu? tak jak np założmy pękające tuleje w range rover 4.6 - ta wada dotykała wiekszosć silników po określonym przebiegu ze względu na zły materiał... mam pytanie odnośnie regulacji luzów zaworowych - ile takie coś kosztuje ? dużo z tym roboty? czy przed kupnem auta da sie je sprawdziC ?

no właśnie koledzy i z tym trafieniem tak jak piszecie jest problem... ja kupiłem swojego vw pojezdziłem 3 dni (normalnie) i turbo powiedziało papa. a nikt sie tego nie spodziewał wszystko smigało jak trzeba logi dynamiczne i statyczne jak najbardziej ok. a tu nagle pach turbo siedzi... i jeździłem jak trzeba czyli wg mnie dopóki się nie nagrzeje nie przekraczałem 2tys obr. po jeździe zawsze studziłem nigdy odrazu nie gasiłem... olej motul..., w 4 godziny zmieniłem sam turbinę (koszt 500 zł- używka), a w następny dzień pojechałem do tunera napisać soft itp. i od tego czasu jeżdżę bezawaryjnie. zmiana oleju co 10 tyś, szanuje silnik turbo itp co nie znaczy że czasem wydech trzeba przeczyścić ale jak napisał kolega wyżej wątpie że ktoś łatwo kupi mojego vw... już jakiś czas sprzedaje... jest w oryginalnym stanie zadbany jak lalka... no ale kto kupi od młodego gościa "dobrze wygladającego golfa?" przecież na bank coś ukrywam! a nie wątpie że jakby sprzedawał go stary dziadek to uznany by był za malinkę Ale nie ma co tutaj rozmyślać, zrobię jak piszecie jak uda mi się znaleźć dobrego zadbanego z turbinką to takiego też zakupie, a jak plan spali na panewce to będe się rozglądać za jakims ciekawym n/a (chociaż żeby nie ten reduktor to chyba bym odpuścił)

Dzięki za odpowiedz, jeśli już bym kupił z turbo to czy nie boi się gazu ten motorek ? nie zwiększa to jego niezawodności ?

Dzięki wszytkim za wyczerpujące odpowiedzi do tej pory jeżdże trochę mocniejszym turbo dieslem (też napęd na 4koła tyle że oparty na haldexie) tyle że niskie zawieszenie i misa najniższą częścią pojazdu nie pozwalają na "normalną" jazdę. Co do kosztów paliwa(gaz lub nie) to się ich mocno nie obawiam-> czasem jeżdżę na wycieczki krajoznawcze na białoruś-> gaz 1.40zł ,benzyna 2.50zł + pare zł na wize... jednak najbardziej się obawiam tych panewek .... aktualnie jestem jeszcze na etapie zbierania na mieszkanie i przyznam że jak bym miał wydać +- 10tyś nagle na niespodziewaną naprawę takiego silnika to by mnie to zabolalo wiem że jazda z turbiną jest nie do porównania lepsza niż n/a ! ale trochę się obawiam właśnie tej awaryjności opisywanej która występuje głownie z silnikami ze sprężarką... a jak kolega wczesniej pisał o silnikach n/a mało kto pisze tzn o ich awariach. poza tym ma ktoś reduktor w forku z turbo ?

Yeah

Mam pytanie odnośnie panewek , czy w silnkach n/a także padają ?

Dziękuję za sensowną odpowiedź, tak właśnie chciałem żeby ktoś mi to przedstawił słyszałem o tych panewkach ale nie sądziłem że remont jest tak drogi ola la .....

hej, jakiś czas temu rozglądałem się za impreza jak można spostrzec po moich wczesniejszych postach. Od tego pomysłu musiałem niestety odejść i aktualnie plany się skierowały przez parę czynników na Forester(-a. Autko miało by być używane czasem (tj. raz na tydzien zarowno zimą jak i latem w lekkim terenie; przejazdy przez drogi leśne, w miarę "ubite" żwirownie i ogólnie cała masa innych nie równych terenów) pozostałe dni by spędzało na asfalcie i dobrych drogach szutrowych. poprzęglądałem trochę tematów odnośnie tych modeli i żałuję że wersja z turbo nie posiada reduktora.... jak myślicie czy reduktor jest tak bardzo potrzebny ? Czy subaru w wersji bez reduktora radzi sobię w miarę w lekkim terenie (lub lepiej mówiąc poza utwardzonymi drogami). Z chęcią autem bym chciał czasem przycisnąć oczywiście po asfalcie- najlepiej na jakimś lotnisku- (tak też w planach byłby o ile to by było turbo jakiś downpipe przelot soft i lepsze hamulce. Z tego co czytałem to oba silniki zaróno 125km jak i 170km dobrze znoszą instalacje gazowe więc w takie coś bym zapewne zainwestował Wiem że do tego można wybrać dwa różne auta ale właśnie zastanawia mnie co lepiej spełni moje oczekiwania można powiedzieć "woła roboczego" używanego zaróno do lasu jak i w długą szybką trase. Wy użytkownicy do jakiego silnika byście mnie skłaniali ? czy wersje bez turbo w ogóle nie dają rady na trasie ? t.j wyprzedzanie np powyżej 100km? Skłaniam się do roczników 2000-2001 z tego co wypatrzyłem, kolega acinski czy jakoś tak miał fajne subaru którym byłem zainteresowany ale ktoś mnie ubiegł i nawet nie zdążyłem zadzownic tak więc pomocy