Witam,
Planuję wyjazd na 10 dni. Zadzwoniłem przed wyjazdem do mojego stałego serwisu Subaru A. Koper w Warszawie ze zgłoszeniem dwóch usterek gwarancyjnych (ponownie rdzewiejące wydechy i ponownie poluzowany hamulec ręczny) i przy okazji chcę wymienić klocki hamulcowe. W tym salonie kupiłem auto i wykonałem prawie wszystkie dotychczasowe przeglądy i naprawy (od 2.5 roku, 100tys km).
Na moje zgłoszenie kierownik serwisu odpowiedział, że najbliższy wolny termin mają za 8 dni i nie przyjmie mi auta teraz, tylko za 7 dni, bo serwis nie jest hotelem, ani parkingiem strzeżonym i należy przyjechać wtedy, kiedy maja wolny termin. Tłumaczę, że wyjeżdżam i zgłaszam usterkę gwarancyjną, a za 7 dni będę za granicą i nie będę wracał, żeby zawieźć auto, ale zgłoszenia nie przyjął i zaprasza za 7 dni. Na codzień pracuję autem i nie mogę sobie pozwolić, żeby odstawić je na na kilka dni, a auta zastępczego serwis nie zapewnia, więc to jest jedyna możliwość usunięcia tych usterek.
Czy nie jest czasem tak, że usterkę gwarancyjną serwis ma obowiązek przyjąć i usunąć w ciągu 14 dni? Pomijam kwestię wyczucia i lojalności wobec stałego klienta. Czy chroni mnie jakieś prawo? Czy np SIP w takiej sytuacji ma przełożenie na serwis dealerski Subaru A. Koper?
Będe wdzięczny za podpowiedź. Wyjeżdżam 16/7 rano.
Pozdrawiam,
MM