Skocz do zawartości

malarz66

Nowy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Skąd
    Garwolin

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia malarz66

..:: Świeżynka ::..

..:: Świeżynka ::.. (1/13)

0

Reputacja

  1. Witam wszystkich. W SUBARU FORESTER 2,0 S-TURBO 1999r, pojawił się wyciek oleju ze skrzyni biegów manualnej. Po wstepnych oględzinach podejrzewamy uszczelniacz na wałku sprzęgłowym. Moje pytanie brzmi: czy po wyjęciu skrzyni, co jest nieuniknionbe, będzie mozliwa wymiana tego uszczelniacza bez jej rozbierania ? Chodzi o to, czy uszczelniacz jest montowany od strony "wnętrza" skrzyni czy jest jest monytowany na "zewnatrz" obudowy ? Może ktoś ma jakieś fotki ? Patrzyłem tu: http://opposedforces.com/parts/ ale jakoś nie mogę sie dopatrzeć.
  2. !!!!!!!!!!!!!!!! SUKCES !!!!!!!!! SUKCES !!!!!!!!!!!!!! SUKCES !!!!!!!!!!!!!!!! Witam ponownie wszystkich. Forester ojca zrobiony. Szarpanie było na wskutego tego, że był wypalony PIN w złączu sterownika silnia, znajdującego się w kobinie, pod fotelem, a przewód ten biegnie do czujnika położenia przepustnicy. Powinno być na tym przewodzie w zlączu przy przepustnicy napięcie 5Volt a było 0 Volt. Po zlutowaniu PIN-a wszystko pięknie chodzi. Zero szarpania. Ojciec super zadowololny. Możę sie to komuś w przyszłości przydać. Pozdrawiam.
  3. Próba przebiegła bez problemów. Żadnych uderzeń. Zauważyłem jeszcze coś ciekawego. Jadąc z rozgrzanym juz silnikiem z prędkośćią 70 km/h z zapietym IV biegiem i trzymając pedał gazu w jednej pozycji, auto po dojechaniu do prędkości 75 km/h "szarpie" i zaczyna zwalniać, po zwolnieniu o kilka km/h nagle "szarpie" i zaczyna przyspieszać do 75 km/h, "szarpie" i zaczyna zwalniać i tak sytuacja powtarza sie w kółko. Przypominam peadał gazu cały czas w tej samej pozycji, bieg włączony, droga róna - płaska. Tak myślę, że to może być jakiś czujnik. Zobaczymny wyniki z kompa. Jestem umówiony nba 15-ą. [ Dodano: Pon Kwi 12, 2010 11:18 pm ] Na i dalej nic nie wiem. Chociaż nie , coś sie wyjaśniło. Z całą pewnością nie jest to usterka tarczy sprzęgłowej, skrzyni biegów, krzyżaków na wale napędowym czy też poduszek pod silnikeim lub skrzynią biegów. Ale za te sugestie THX. Komputer nie wywalił nowych błędów. Był jakiś stary - czujnik spalania stukowego.O tym, że nie są to usterki wyżej wymienione okazało sie u elektryka. Przy podłączonym kompie zaczął online sprawdzać sondę Lambda. Przycisnął pedał gazu ręką, ustawił 2,5 tyś obrotów i obserwował wykres. I co się staó obroty spadły na 2 tyś,a za chwile skoczyły na 2,5 , i opadły na 2 i tak w kółko. A pedałem gazu nic elektryk nie ruszał. Trzymał go w jednej pozycji. Nastepnie odpiął od przepławki wtyczke . Silnik troszkę gorzej odpalił, troszke go trzęsło, ale jak mu zapodał 2,5 tys obrpotów trzymał je. Obroty nie pływały. Czyli jakby przepławka. Ale komputer nie wywalił jej błędu. !0 km od nas jest gość, który ma części so SUBARU. Miał przepływomierz od takiego samego S-Turbo, ale wyjęty on bl z rozbitka i przeleżał u niego 1,5 roku. Włoliśmy go ale nic sie nie zmieniło. Obroty dalej falowały.Może ten przepływomierz był niesprawny. Foresterek jedzie w środę do elektyka na głębsze grzebanie. Znajomy elektryka ma też s-Turbo. Ma przełożyć przepławkę na próbę z tamtego auta. Ale mam teraz pytanie: czy gdyby przepławka była walnięta auto by normalnie przyspieszało? Nie mam pewności czy ta przepławka jest taka jak być powinnna. Jest na niej numer: C36 700 R92. Może to ktoś potwierdzić że jest właściwa ? Z tabliczki znamionowej: Engine type: EJ205NWZKB.
  4. Ja też krzyżaki wykluczam. Niestety nie dało sie dzisiaj podłączyć pod komputer. Czekamy do poniedziałku. :sad: A może to być tarcza sprzęgłowa, a konkretnie zamontowane w niej sprężyny, które są tłumikami drgań. Może są juz wypracowane i nie nmaja odpowiedniej sprężystości lub któraś co nie daj Boże pękła ? [ Dodano: Sob Kwi 10, 2010 10:55 pm ] To znalazłem w necie: „ Tarcza: zadanie tarczy sprzęgła to nie tylko przenoszenie i rozłączanie napędu (we współpracy z tarczą docisku) pomiędzy silnikiem i skrzynią biegów, ale i (co nie dotyczy samochodów sportowych) amortyzowanie gwałtownych przeciążeń powstających wtedy, gdy ruszamy, a także gdy gwałtownie dodajemy lub odejmujemy gazu. Jeżeli, niewprawnie manewrując gazem, czujemy sprężyste ruchy auta, to właśnie z powodu sprzęgła, które amortyzuje szarpanie silnika. Amortyzowanie przeciążeń nie odbywa się tylko dzięki poślizgowi na styku tarczy i docisku. Tarcza sprzęgła nie jest sztywnym elementem. Jej zewnętrzna część - ta, do której przymocowane są okładziny cierne - ma możliwość ruchu za sprawą kilku sprężyn. Jest ona zdolna do ruchu obrotowego, o kilka stopni w przód i w tył względem środkowej, wewnętrznej części tarczy. Jest też amortyzator drgań kątowych na osi tarczy, choć nie występuje w każdym modelu. Amortyzacja to ważna "umiejętność" tarczy. Można przekonać się o tym, prowadząc auto ze sportowym sprzęgłem. Auto porusza się trybem zero-jedynkowym - szarpie tak, że trudno utrzymać się w fotelu bez zapiętych pasów.” A więc może to jednak tarcza sprzęgłowa ?!?
  5. angod napisał: Tak więc to szarpanie nie ma związku z cisnieniem doładowania turbiny. Dziś podepniemy Forka ojca pod kompa, zobaczymy co wyjdzie. [ Dodano: Sob Kwi 10, 2010 9:27 am ] dzięki Niedźwiedź
  6. Niestety nie ma zegara cisnienia ładowania. Poduszki pod silnikiem raczej wykluczam, gdyby by uszkodzone w czasie szrpania powinno być też raczej czuć "stuk" odczuwalny pod nogami w podłodze, a nic takiego nie czuć i nie słychać. Ponadto gdyby to były poduszki to raczej nie miałoby to znbaczenia czy silnik jest rozgrzany czy nie, a szarpanie, jak pisałem pojawia się przy nagrzanym silniku. Mam też takie pytanie: czy w FORESTERZE ojca jest wejście do podłączenia kompa?
  7. W ojca SUBARU FORESTER 2,0 S-TURBO 1999r, bez instalacji gazowej, skrzynia manualna podczas jazdy na kazdym biegu po puszczeniu pedału gazu / bez wyrzucania na luz/ i po nacisnięciu na pedał gazu wystepuje mocne szarpnięcie. Wygląda jakby silnik nie pracował i naglę "załapał". Po tym szarpnięciu przyspieszanie odbywa się normalnie do czasu puszczenia "na biegu" pedału gazu. Dodam, że gdy silnik jest zimny, np. po nocy, zanim się rozgrzeje te szarpnięcie są dosłownie lekko wyczuwalne. Mam Subaru Legacy i to jest porównywalne szarpnięcie na zimnym jak i u ojca, z tym, że siła szarpnięcia w Legacy nie zmienia sie po rozgrzaniu sie silnika. Co może być przyczyną tego szarpania w FORESTERZE ojca? Od czego zacząć poszukiwania? Czekam na podpowiedzi, za które z góry dziekuję. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...