Ale tu nie ma nic do rozumienia. Latami nie serwisowany samochód, nawet jak sobie stoi w ciepłym garażu, doprowadza go do mechanicznego zniszczenia. Więc żaden szanujący się kolekcjoner do tego nie chce doprowadzić. A wartość rynkowa w pełni sprawnego samochodu względem muzealnego eksponatu w pełni uzasadnia takie działania.