Witam,
Panowie ostatnio udalo mi sie zakupic fajna subarke WRX kombi. Poczytalem sobie na forum
jak plynnie zmieniac biegi tak by nie przegrzac sprzegla a tym bardziej doprowadzic do jego spalenia . Jestem dosc spokojnym kierowca i nie krece auta do wysokich obrotw jesli nie ma takiej potrzeby. Przewaznie biegi zmieniam jesli samochod osiagnie te 3000 obrotow ( czasem 4tys ) wtedy wciskam do oporu sprzeglo zmieniam bieg iii... wlasnie poczytalem ze jesli auto jest na wysokich obrotach powinno sie sprzeglo puscic dosc szybko i wcisnac pedal gazu by samochod nie odczul dlawienia czy szarpniecia. NIe ukrywam ze w ostatnim samochodzie sprzeglo redukowalem powoli dosc rownomienie dodajac gazu ( ale to byl samochod wolnossacy ) przy turbo sprawa wyglada inaczej. Jesli jadac teraz subaru robie dokladnie tak samo nie przekraczajac 3-4tys obrotow puszczam noge z sprzegla rownomiernie, nie tak odrazu i pelny but w gaz samochod spokojnie przechodzi w nastepny bieg i az milo sie jedzie. Pare razy sprobowalem dosc energicznie puscic sprzeglo przy 4tys obrotow i dodac gazu ale samochod delikatnie szarpnal ( a to nie jest chyba normalne ) Puszczajac sprzeglo rownomiernie i dodajac gazu wszystko jest cacy ale poczytalem ze puszczajac sprzeglo w taki sposob np przy 4-5tys obrotow moze rozgrzac niepotrzebnie sprzeglo i powinno sie energicznie puscic sprzeglo i dodac gazu.
Wkoncu jak jest dobrze? rownomiernie by nie szarpalo i przechodzilo spokojnie w kolejny bieg czy szybka redukcja sprzegla powinna byc od 4 tys obrotw w gore?? .
Jak redukowac sprzeglo by samochod nie zaczal szarpac?
Moja metoda jest najbardziej mi odpowiednia, ale moze byc zla dla sprzegla i samochodu )
Dzieki!