Chyba jednak sprawie sobie 16. Chyba,że znajdę fajne 15. Wydaje się to być najlepszym rozwiązaniem. Nie chce przesadzić ani w jedną ani w druga stronę. Po za tym 17 to byłaby chyba przesada. Samochód nie jest najmłodszy:) Jeszcze będzie błyszczał ale te 17 chyba by nie pasowały. Po za tym jakiś komfort z jazdy też bym chciał. Te felgi to tez na jutro nie są potrzebne. Trzeba się zająć najpierw blachami (reperaturki szczególnie) a potem koła. Tym bardziej,że idealni bi mi pasowało dojeździć do końca zimy i na lato felgi plus nowe opony sprawić.Pisząc na lato mam na myśli marzec/kwiecień