Skocz do zawartości

Maciek2533

Nowy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Maciek2533

  1. Maciek2533

    Levorg i rdza

    W aucie wymienili drzwi z racji gwarancji perforacyjnej, rdza na dachu to tzw lotna rdza, opiłki metalu wbijają się w lakier. Usunięcie tego jest dosyć łatwe. Na przykładzie mojego levorga podwozie jest trochę skorodowane, głównie tylne elementy zawieszenia, sanki i odpływy wody. Autem zrobiłem 24 tysiące km i jestem i tak jak najbardziej zadowolony.
  2. Maciek2533

    Levorg i rdza

    Nie sprawdze teraz grubości bo jestem za granicą, auto ogólnie ma pełną historię, bylo autem demo przez kilka miesięcy praktycznie nic nie jeździło. Potem był tylko 1 właściciel i od niego kupiłem. Sprawdzone lakierniczo, z tego co pamiętam z zewnątrz lakier miał na wszystkich drzwiach od 130 do 140 a reszta elementów ok. 110. Ale ten fakt umknął i mi i serwisowi, bo nikt nie zagląda pod uszczelki. Drzwi w tym punkcie też nie rzucily sie w oczy. Auto jest same w sobie świetne i jakos nie mam zamiaru z tego faktu z niego rezygnować. Tylko martwi mnie, że nie ma artykułów o tym, że komuś coś rdzewieje i mój egzemplarz ma taki problem. Czyżby jakaś wtopa no nie wiem... Rozumiem Japonia, od dolu ma jakieś naloty ale wyglada bardzo dobrze. Zaskoczył mnie ten purchel co wyskoczył. To czarne to folia czyli wyskoczył pod folią. Odginałem uszczelkę i tam jest czysto, tylko ten jeden punkt. Tylko jedne drzwi by były atakowane? Dach wiadome biały i może cienka blacha no nie wiem. Wrócę do Polski to muszę się za to zabrać. Od środka ładniej oczyszcze Użyję corroplex i pomaluje w podobny kolor. Od środka nie rzuci się aż tak w oczy. Szkoda tylko, że trzeba zerwać oryginalną folie żeby dostać że to tego małego purchelka i to robić... Ciekawe czy w subaru dostanę taką folie albo dobiorę coś podobnego.
  3. Maciek2533

    Levorg i rdza

    Siema, Od miesiąca jestem posiadaczem levorga z 2016r z przebiegiem 64 tyś km. Polski salon, bezwypadkowy. Czy macie jakieś problemy z rdzą w waszych levorgach? U mnie najgorsze są drzwi kierowcy od środka, próbowałem zamalować tak o tylko powierzchownie, ale widzę że jest tego troszeczkę więcej i będę próbował to szlifować i dać jakiś epoksyd i zamalować. Świeże auto a takie smaczki... Dziś dojrzałem że na tej listwie ozdobnej, czarnej jest jakiś purchelek, nie wiem czy się tym przejmować? Ostatnia sprawa to dach, mam kilka takich malutkich, ledwo widocznych rudych kropek. Chcę okleić auto folią ppf i czy jak okleje dach i odetnę go od warunków atmosferycznych to zatrzymam korozję? Może ktoś coś poradzi z drzwiami? Tylko te jedyne drzwi mają problem...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...