Skocz do zawartości

TomS

Użytkownik
  • Postów

    104
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez TomS

  1. dzieki za info, to napisz jeszcze na co mam sie przygotowac :lol:

     

    Prosze bardzo:

    - łożyska w skrzyni biegów,

    - cieknące przewody wspomagania,

    - cieknące uszczelniacze wałków rozrządu.

     

    Z poważniejszych spraw to tyle, reszta to pierdle (żaróweczki przełączników które lada dzień wymienię na diody led), kiepsko działające podnośniki szyb (wyjątkowo szyba kierowcy działa ok).

     

    Ale i tak nie zamieniłbym się na żaden inny samochód.

     

    Pozdrawiam

  2. Aż mi głupio pisać, bo widzę, że Adamusmax ma dokładnie te same usterki co u mnie (i tak za każdym razem). Chyba nasze samochody są z jednej linii produkcyjnej.

     

    Ale poważnie, to miałem to samo. Dwa razy wymieniałem gumki w pompie i wysprzęgliku, bo myślałem, że to właśnie one nawaliły. Przez jakiś czas było dobrze, a potem znowu kicha. Na rozwiązanie wpadłem przypadkowo, odpowietrzałem układ sprzęgła w imadle na stole, bo jest dużo łatwiej i podczas tej operacji stwierdziłem, że z pompy, a dokładnie z elementu przykręcanego pod pompą (clutch damper, takie okrągłe "coś") co jakiś czas wycieka płyn. Więc wykręciłem to "coś" i zastąpiłem śrubą. Objawów wpadania sprzęgła w podłogę od tej pory nie stwierdziłem. Innych objawów inaczej działającego sprzęgła też nie, więc panowie z Fuji trochę chyba przekombinowali.

     

    Pozdrawiam, Tomek

  3. Jako że mamy auta z podobnych roczników i z podobnym przebiegiem... i nawet kolor ten sam, powiem ci jak ja to widzę. Jak kupowałem moją "wiewiórę" (około 50 tys km temu), to też miałem wrażene ze jakaś panewka stuka, ale nie zawsze i tylko po odpaleniu auta (nie było wazne czy zimny czy ciepły). Hałas ustępował po kilku km lub do nastepnego odpalenia auta. Już miałem wymieniać silnik (cały dół), ale okazało się, że $$ są potrzebne na inne cele. I tak już jeżdżę 1,5 roku (i nie zawsze spokojnie), przejechałem ok 50 tyś km... i nic się nie dzieje. Z hałasem się zaprzyjażniłem i jak go nie ma długo to wtedy czuję się zakłopotany, silnik nie wykazuje śladów końca swego pięknego żywota. Olej wymieniam co 7000 km, a leję (nielubianego przez niektórych TWSa).

    Wg mnie, pojedź do kogos innego aby posłuchał co w silniku się dzieje, albo zrób jak ja... przyzwyczaj się :) .

     

    P.S. Jak się nie znasz na autach to pojedź do kogoś, bo kiedyś do mnie ktoś z sti zadzwonił i powiedział, że jedzie ale chyba mu zawór klekocze, ale cichutko i będzie ryzykował jazdę dalej.... a po 10 minutach zadzwonił, że zasypał go "metalowy deszcz" części z rozwalonego silnika (odkręcił się korbowód).

     

    Pozdrawiam, Tomek

  4. TomS tylko jeszcze cos musz z lakierem zrobic bo przedni blotnik i drzwi byly lakierowane po przygodzie i sie troche roznia

     

    Tom też ma lekko tęczowe autko, prawda Tom? ;-)

     

    Kurde, Azrael, ty to się nie dasz człowiekowi dowartościować :cry: Tylko ktoś powiedział, że mam ładne auto a ty bah... i cały misterny plan w pi.du.

    To, że tylny spojler jest w kolorze co najmniej "marlboro red" ;) i pasuje jak pięść do nosa, oraz ze wszystkich plastików złazi lakier bezbarwny (ale na zdjęciach nie widać), to najważniejsze, że mechanicznie jes tip-top (właśnie zmodyfikowałem troche łożyska w skrzyni biegów i teraz jeździ naprawdę zacnie).

     

    Co do kierunków, to tylko białe, a w polcarze raczej nie mają, chociaż podobno ostatnio zwiększyli ofertę (tak mnie zachęcał ich przedstawiciel handlowy).

    Adamusmax, a może jak nikt ci nie kupi tych felg to daj je do piaskowania i malowania proszkowego (na biało oczywiście).

  5. Chodzi w 99% o zawiasy drzwiowe, czyli podważać należy od przedniej strony, tam gdzie się zaczyna podłokietnik, a następnie wysunąć w kierunku przodu. Jak już wyjmiesz, twym oczom powinien ukazać się wkręt, który należy odkręcić.

    Życzę miłego rozbebeszania auta :lol:

  6. Jako, że posiadam takowy zestaw (czewone GT kombi + białe felgi), mam jedną dobrą radę. Jak już zamontujesz białe felgi to kup od razu myjkę ciśnieniową i beczkę dobrego płynu do czyszczenia felg, inaczej po paru miesiącach felgi staną się zółte. Ja swoje myję przynajmniej 2 x w tygodniu i dlatego może jeszcze białe na nich widać.

     

    A co do pomysłu, to chyba racja, że czerwony GT na białych felgach najładniej wygląda :P

  7. Pozdrowienia dla adamusmax'a straszącego dzisiaj na Ursusie. Bardzo żałowałem, że jechałem żony focusem, bo miałem nadzieje na spotkanie się "bliźniaków" (a w wawie są chyba tylko 3 czerwone GT kombi)

  8. A czy przy wymianie sprzęgła wymieniali koledzy łożysko, które się znajduje w kole zamachowym (takie małe- rozmiar jak w polonezowym alternatorze).

    Ja dzisiaj wymieniałem łożyska w skrzyni biegów (pozdro dla aso Koper za złe dobranie łożysk :evil: ), i przy okazji wymieniłem właśnie to łożysko (koszt około 8 zł). Miałem wibracje przy ruszaniu i już ich nie mam, bo stare łozysko baaardzo się zużyło i działało mocno skokowo.

     

    Pozdrawiam

  9. Nawet początkowo niektórzy całymi klubami chcieli zbojkotować ten rajdzik ale pod ich naciskiem AW poluźniło trochę trasy,

    więc jeśli to lobby bedzie na tyle silne aby wpłynąć choć trochę na kształt takich imprez to szanse Subarek wzrastają jeszcze bardziej.

     

    No może trochę wzrosną, ale "małe ośki" też nie śpią i rosną w moc. Jak przeanalizujesz wyniki z Poznania, to zobaczysz, że "trochę" zrobione SC na zimowym zawieszeniu (wysoko i miękko) kręciło podobne czasy (pomijając może ze dwie próby na torze, gdzie w ww SC odcinało nam już na 5 biegu (około 140 km/h, próba nr 10)). Więc wydaje mi się, że Imprezy niestety nigdy w kjs'ach nie wykożystają swojego potencjału, bo przecież kjs'y to rajdy amatorskie i żaden organizator nie zaryzykuje zrobić prób typu: start, lewy 90, meta, bo takie zabawy mogą mieć przykry finał.

  10. TomS, a jak się GTek miewa? :-)

     

    A bardzo dobrze, chociaż ostatnio zaczęło terkotać łożysko w skrzyni biegów... już prawie zamawiałem nowe, ale po przedwczorajszym "upalaniu" na eko ;) wszystko wróciło do normy, czyli jest ok. Kombiwar potrzebował widocznie trochę "ruchu" bo normalnie to go tylko po mieście męczę.

    I dziwię się tylko, bo zaraz będzie 200 tyś km, i nic się nie dzieje... oby to nie była cisza przed burzą.

     

    pozdrawiam, Tomek

  11. Tak sobie ostatnio pomyślałem że w związku z niedługą instalacją dwoch pipów czyli up i down.... zapewne wzrośnie nieco głośność subaryny.

     

    Pozostaje komora silnika...

     

    Zamiast komory silnika sugerowałbym Tobie wygłuszenie podłogi bagażnika, tylnych błotników i dachu. U mnie wygłuszone drzwi, "sufit" i tył sprawdzały się w długich trasach przy wydechu 2,5" nie zabijając fajnego dźwięku silnika ale czyniąc go znośnym dla mnie i pasażerów.

     

    pzdr/m

     

    Dobra, dobra... może jest cicho i przytulnie, ale ja, jako obecny właściciel tego kombiwara muszę się kazdemu tłumaczyc, że na dachu to jest wygłuszenie a nie... szpachla (a może jest i szpachla- sam nie wiem :P)

    A na serio to polecam taki zestaw o jakim pisze Michal.

  12. Przewody zapłonowe do Imprezy GT 98 rok kupiłem w InterCarsie za 246 zł. Są to PowerTec PT800, i są fajne, bo przynajmniej pasują na długość (poprzednie miałem z JC Auto i były trochę krótkie więc nie siedziały na fabrycznych mocowaniach.

    A co do samostartu to bez przesady... ja nie mówię abyś "wysikał" całą puszkę, tylko psiknął tak około przez 2 sekundy. Silnika nie zamordujesz... gwarantuje.

  13. Miałem dokładnie to samo parę dni temu... po wymianie akumulatora znalazlem sposób na odpalenie. Kręcąc rozrusznikiem, dodawałem delikatnie gazu i po okolo 30 sek. samochód odpalał, jednak przez około 10 sek pracował na 2-3 cylindrach. W końcu wymieniłem przewody zapłonowe i świece i problem się skończył (mrozy też :) ).

    Jak samochód długo stoi i ma ochotę odpalić ale nie odpala to kup "samostart" w sprayu i siknij w przewód dolotowy (po zdjęciu filtra powietrza). Powinno pomóc, ale to nie jest naprawa tylko doraźna pomoc, nie należy stosować tego zbyt często.

     

    Pozdrawiam

  14. W ostatni piątek miałem ten sam problem... kręciłem, aż "zamordowałem" akumulator, dopiero po podłączeniu się kabelkami do 16-letniej toyoty, dałem radę odpalić. Ale objawy były właśnie takie, że prawie odpalał, ale nic z tego. Po wymianie akumulatora na nówkę w sobotę był spokój, a dzisiaj rano... kręcił i kręcił i nie zapalał. W końcu (prawdopodobnie był już zalany) jak dodałem trochę gazu to odpalił, trochę poszarpał i dalej było ok. Pod firmą postał z 6 h. i znowu to samo. Mam jednak wrażenie, że to mogą być przewody zapłonowe (mam z JC), lub/i świece.

  15. Pozdrowienia dla czerwonego kombiwara 1.8 z naklejka forumowa ktory zjechal na krakowska:-)

     

    A pozdrawiam również kolegę, w końcu ktoś z forumowiczów dostrzegł moje machanie łapami które wykonuję przy każdym mijanym subaru :D

     

    P.S. To 1.8 na tylnej klapie, to oczywiście dla zmylenia przeciwnika... fajnie, że ludzie się na to łapią :wink:

  16. w GT98 czyli tak jak u mnie, blov znajduje się (montuje się) na końcu przewodu gumowego o średnicy około 45 mm, wychodzącego z intercoolera (stojąc przodem do samochodu przewód ten znajduje się po prawej stronie przedniej części intercoolera (taka chłodniczka położona na silniku :wink: ). Oryginalnie przewód ten "odchodzi w prawą stronę i znika na dół pod intercooler. I takie czarne na końcu tego przewodu to jest oryginalny zawór, który można wyjąć, zastepując go blov off'em. Oczywiście trzeba zaślepić przewód gumowy który "wraca" do układu ssącego.

     

    Pozdrawiam, i zyczę przemyślanych przeróbek :wink:

  17. Azrael napisał:

    Ta czarna to jest STI Type-R z kierownica po lewej stronie ile niby takich jest w europie? Nie mówimy o 3 - drzwiowych w ogóle.

    STI Type-R to homologation special do Imprezy WRC z tamtych lat.

    Hołek ta dostał za mistrza europy, nie ważne od kogo, był nawet o niej program w TV kilka lat temu.

     

     

    Małe sprostowanie: ta "czarna" to owszem STI Type-R ale była z kierownicą po prawej stronie, na lewą to już w kraju ją przerobili, co można zobaczyć na zdjęciu po np. antenie radiowej po drugiej stronie. A to czgo nie widać to wycięty dywanik po stronie pasażera który został po przeniesieniu dźwigienek klapy paliwa i bagażnika, oraz brak możliwości ustawienia lusterka lewego tak aby bylo ok, bo ma za mały "skręt" gdyż w RHD jest lusterkiem od pasażera i "patrzy" pod innym kątem. Auto miało parę lat temu wymieniany silnik na nówkę z prodrive więc jest (było) ok, a to, że regulacja dyfra działa jak chce to już inna bajka.

    Musiałem się trochę pomądrzyć, bo znałem to auto dosyć dobrze i jakoś tak miło jak ktoś pisze o znajomym aucie :D[/b]

  18. Moje uwagi w temacie Turbo Timer:

    - uważam, że jest to bardzo przydatna "zabawka", studzenie turbiny po szalenstwach jest nieoodzowne (wiadomo, ze jak jak sie nie studzi to turbo nie padnie zaraz, ale jego żywotność znacznie się zmniejszy).

    - w moim GT mam zamontowany TT od dłuższego już czasu i mając 190 tyś przebiegu turbina jak i cala reszta jest w doskonałym stanie, jednak mój TT różni się od michalowego HKS'a tym, że do wyliczenia czasu studzenia potrzebuje danych o ciśnieniu doładowana i pobiera to z wężyka na kolektorze ssącym.

    - największy problem z montażem powstał w momencie sprzęgania go z alarmem. Po wyjęciu kluczyka ze stacyjki, silnik pracuje i na kostce przy stacyjce jest cały czas prąd dawany przez TT, a alarm aby się załączył nie może mieć zasilania stacyjki. Cała noc spędzona w garażu, kombinowanie z przekaźnikami, diodami i innym barachłem, ale efekt końcowy jest super.

    - największy "fun" jest na parkingach jak się wysiada z auta załącza alarm i odchodzi (a silnik pracuje). Zawsze znajdzie się ktoś kto mi uwagę zwróci, że nie wyłączyłem samochodu (zupełnie jak bym go nie słyszał :D ).

     

    Reasumując ten przydługi wywód: TT ma same zalety, a wydanie paru setek na pewno jest warte spokoju ducha (w moim przypadku na pewno, bo mam trochę pojęcia o mechanice więc potrafię sobie wyobrazić co się dzieje w mej turbince po tym jak "trochę" ją pokatuję).

  19. Hmm... może to być np. jakaś nieszczelność w układzie dolotowym (zasysa "lewe" powietrze), lub np. uszkodzony regulator wolnych obrotów (idle air control valve). Ale raczej stawiałbym na lewe powietrze, bo uszkodzony regulator pokazałby błąd (błąd 24). Dla pewności można sprawdzić pamięć błędów, wykasować je, trochę pojeździć i znowu sprawdzić, a może się coś pokaże.

     

    Życzę szybkiego usunięcia usterki.

  20. Ostatnio właśnie przerabiałem temat wentylatorów u siebie w GT 98'. Włączenie drugiego wentylatora uzależnione jest od prędkości samochodu i temperatury silnika (zakładając, że klima jest wyłączona- bo przy włączonej działają 2 wetylatory cały czas). Sterowanie wentylatorów jest przez ECM który pobiera dane z czujnika temp. silnika, czujnika prędkości i włacznika klimy. Przy wyłaczonej klimie drugi wentylator właczy się (powinien) dopiero kiedy temp. silnika przekroczy 100 stopni C (ciężko stwierdzić bo przy 95 stopniach włącza się pierwszy went. i przeważnie daje sam radę ostudzić silnik).

     

    Może trochę namieszałem, ale miałem dobre chęci.

     

    P.S. U mnie w GT odłączył się jeden pin w kostce do wentylatora i nie działał a co za tym idzie klima też nie działała.

  21. Mam dziwny problem ze sprzęgłem, a mianowicie zawsze rano jak silnik jest zimny to luz na pedale sprzęgła jest około 3 cm i sprzęgło "bierze" na samym dole. Po przejechaniu kilku km, 5 min postoju i ponownym uruchomieniu silnika luz pedału znika całkowicie i sprzęgło "bierze" na samej górze. Może ktoś z was spotkał się z czymś takimś, bo nie chcę ryzykować rozwaleniem czegoś poważnego, ale też nie uśmiecha mi się wyciąganie skrzyni (chociaż jak trzeba to dam radę).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...