Skocz do zawartości

TomS

Użytkownik
  • Postów

    104
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez TomS

  1. Pozdrawiam dwa Forki bez turbo z którymi jechaliśmy sobie w koreczku ul Łopuszanską w godzinach popołudniowych. Forki bez trzody ale z naklejkami "plejadowymi". Jeden srebrny/beżowy (?) z kierowniczką, drugi czarny z kierownikiem.

    Przez moment czułem się jakbym jechał w obstawie miedzy Foresterami. :smile:

  2. Pozdro dla Imprezki WRX/STi w kolorze szarym z trzodą na tyłku WB 7909A spotkanej dzisiaj przy Panoramie około 17.00 Kierownika nie wiem czy pozdrawiać, bo jechał ze i za mną ze 3 km i nawet nie spojrzał w Naszą stronę a trzech świnek na aucie raczej nie sposób nie zauważyć... Rozumiem, że Nissan z trzodą jest be...

     

    Czuję się wywołany do tablicy... Pozdrawiam oczywiście, bardzo ale to bardzo serdecznie koleżankę z Nissana który nie jest be.

    Na swoje usprawiedliwienie dodam że po pierwsze primo byłem po pracy i mój poziom koncentracji był dosyć mizerny, po drugie primo sama koleżanka zauważyła, że cyt: "...nawet nie spojrzał w Naszą stronę...", więc jak miałem widzieć trzodę? :wink:

    Następnym razem na 100% odpozdrowię- będę już czujny jak ważka.

  3. Pozdrawiam kierownka czarnej Imprezy (WZ....) z którym parę minut temu pobiliśmy chyba rekord przejazdu po Trasie Toruńskiej do dworca Zachodniego. Bardzo ładnie jeździ kolegi auto. Jeżeli to STi to szybko jedzie, a jak seryjny WRX... to mam zepsuty samochód bo cieżko było odjechać (fakt że nie posiadam 5 biegu :cry: )

  4. Nieteges: Dzisiaj kumulacja spotkań z kochaną policją... Pierwsi chcieli zabrać dowód rejestracyjny za przyciemniane szyby. Broniłem go jak Rejtan i skończyło się na tym że Pan policjant zdjął mi folię z szybek (bardzo profesjonalnie zresztą) i dowodzik oddał. Następni wieczorową porą stwierdzili że w al. Jerozolimskich (poza centrum) jazda 150 km/h jest prawie zbrodnią wobec ludzkości. Z tymi walka była krótka: dobrowolna opłata "na zupę" i pojechałem dalej... 50 km/h aby nie kusić losu.

  5. Srebrny BUG pozdrawia:

    - srebrnego DROPA spotkanego wczoraj wieczorną porą na skrzyżowaniu al. Jerozolimskich/ Łopuszańska- było machanie grabiami

    - Forestera zielonego mieszkającego od niedawna na Dzieci Warszawy (gratuluję nowych, ładnych czarnych felg)

    - całą masę GT-ków, których ostatnio jakiś wysyp jest (aż łezka się w oku kręci)

  6. ale czy w korku może zostać? Mechanior powiedział, że istotna jest temperatura oleju, która idzie do smarowania silnika...

    moim zdaniem nie, już niestety widziałem silniki co tak miały czujnik wmontowany i zawsze pokazywałi temp. oleju w granicach 90 st., po przełozeniu samego czujnika temp. oleju już była co najmniej o 15 st. wyzsza, jak ktoś tak montował czujniki temp. oleju , tzn że jest zerem :twisted:

     

    A jaka powinna być temperatura oleju podczas taksówkarskiej jazdy w korku przy temp zewnętrznej w granicach 30 st.? U mnie dochodzi tylko do 100 st- i nie wiem czy to dużo czy mało. Mam takie wrażenie że w moim poprzednim aucie (GT) było olejowi trochę cieplej...

    Korek oczywiście w bloku zamiast zaślepki pod IC

     

    Pozdr.

  7. raczej nie ma takiej opcji ZTCW, radia wyposażone w port USB mogą odtwarzać tylko z pamięci flash, czyli masz do wyboru albo pendrive albo... iPoda.

     

     

    Ja właśnie testuję Alpine'a IDA-X305 - który może odtwarzać zarówno z iPoda jak i z pendrive'a. Oba mogą być podpięte na raz.

     

    Ja też polecam Alpine. Posiadam "normalny" model 9886 ze sterowaniem iPod (włącznie z iPhone) i oddzielnym złączem do pendriv'e. Czas dostępu po podłączeniu np iPhona jest ciężko zmierzyć- mrugnięcie okiem ma zbyt długą zwłokę. Do tego pełne przejęcie kontroli nad urządzeniem więc iPhone może sobie leżeć nawet w schowku.

  8. w Sti 06 nie ma szans na zejscie poniżej 14 l/100 . Nawet gdy większość stanowi spokojna trasa do roboty i troche miasta wychodzi 14,5l/100. Normalna jazda w tych samych warunkach to ok 16l/100, podczas delikatnych testów po zakupie wychodziło ok 25-28l/100 :twisted:

     

    200 mil do rezerwy to jest ok, ale frajda z jazdy pozwala zapomnieć o przyziemnych sprawach :mrgreen:

     

    To STi 02 jest mniej żarłoczne :razz: . Średnia z ostatnich 10 tankowań to 13,8 l/100. Jazda wyłącznie po mieście, rano w korkach a wieczorem ogniem do domu na michę. Do tego weekendowy lans po mieście (raczej szybko). Rekord min w takich warunkach to 13,3 l/100.

  9. - Pozdro dla starszego pana co z żoną i córką(?) na pokładzie podróżował tym GT. Spotkaliśmy się 2 dni temu koło 18.00. Widzieliście ostatnio jakąś Imprezę na starych - czarno białych blachach ? :mrgreen: HA ! Dobra opcja.. Tyle lat i w rękach jednego właściciela. Nie wiem czy to nie jest nawet najdłużej jeżdżąca impreza w stolicy :wink:

     

    Ja mam dłużej :cool: , już 11 lat, a ta ze zdjęcia to jedna z dwóch Star25 czyli 99` lub 00`, nie wiem czy nie należąca do pana B.

     

    Tak, to własność Pana B. Dwie sztuki posiada od nowości... Cukiereczki :smile:

  10. Pozdrowienia również dla kierownika srebrnego buga STi spotkanego na Modlińskiej; machalem ale niestety nie zostalem zauwazony.

     

    Jak srebrne... i brzydkie... i na Modlińskiej... No to chyba byłem ja... :shock: Odpozdrawiam serdecznie. Ostatnio zamontowałem nowy sprzet grający wiec na razie nie mam czasu patrzeć na drogę a tym bardziej innych uczestników ruchu- cały czas coś przestawiam, ustawiam itp

  11. Pozdrowienia dla kierownika niebieskiego GT (WL 7....) z którym dzisiaj po południu obudziliśmy "niedzielnych" kierowców na Modlińskiej...

    Pozdrowienia też dla kierownika niebieskiego "drop eye" bez tablicy rej z przodu, spotkanego również po południu na Dzieci Warszawy w Ursusie... kiwka była.

  12. Dokładnie dwa lata i dwa miesiące temu dostałem pierwszy mandat od 14 lat... 1000 zł i 28 pkt karnych. Vectra z fotorejestratorem zrobiła dosyć długi film z przejazdu trasą katowicką. Najśmieszniejszy tekst policjanta: "Byłoby dużo więcej ale przy 200 km/h zaczęła nam się kamera trząść i nic nie widać..."

    Dla usprawiedliwienia dodam że ruchu na trasie praktycznie nie było a policjanci sami mnie prowokowali (nie będzie "niemiec" pluł "japończykowi" w maskę)

  13. Postaraj się zdobyć nr VIN interesujących Cię pojazdów (a dokładnie 7 ostatnich znaków). Mogę Ci wtedy sprawdzić historię tych pojazdów (jeżeli oczywiście ją mają :wink: ), oraz pełną specyfikację.

     

    Pozdrawiam, T.

  14. Więc jest tak: najczęściej psują się nowsze silniki z turbo i bez turbo (silniki z kompresorami trafiają do nas sporadycznie). Główne usterki to pękające wałki rozrządu, urywające się krzywki na wałkach, uszkodzenia napinacza rozrządu problemy z układem zmiennych faz rozrządu. Stwierdzenie tych usterek jest proste- jak silnik "puka" lub przyspiesza nieregularnie, oznacza to że zaraz będzie buum. Jednak te usterki pojawiają się z dnia na dzień więc nie można określić w normalnym silniku czy to wystąpi zaraz czy nie. Problemem jest również brak wskaźnika temp silnika (nawet kontrolki nie ma) i brak wskaźnik i kontrolki ciśnienia oleju (ostatnio robiliśmy test i odłączyliśmy czujnik ciśnienia oleju w silniku aby zobaczyć czy coś się zaświeci... i nic. Nie chcę myśleć co by było gdyby na serio ciśnienia nie było).

     

    Nie chcę Cię zniechęcać do tego auta, do mnie trafiają te zepsute Mini, jest pewnie duża część aut które mają się całkiem dobrze i śmigają bez problemów.

     

    Co do szpery to zapytam jutro swoich handlowców co to jest za opcja, bo ja to się serwisem zajmuje :wink:

  15. Nie chcę wprowadzać zamieszania, ale wg mnie wszystkie Coopery są baardzo mało wytrzymałe. Najmniej wytrzymałe są silniki i sprzęgła. Średnio sprzęgło w Cooper S wytrzymuje od 15 do 50 tyś (Choć są tacy co wymieniają nawet po 70 tyś- ale to super spokojni użytkownicy). Silniki 1,6, obojetne czy w S czy JCW czy zwykłym, padają jak muchy, wymieniamy około 3 tygodniowo :shock:. Wynika to z "przekombinowania" konstrukcji silnika i osprzętu.

    Ogólnie nie polecam, chyba że jako auto służbowe- wtedy usterki mniej psychicznie bolą

     

    P.S. Ale jeżdzi sie fajnie...

     

    P.S.2 Co do szpery to auto jej nie posiada... Za szperę robi układ pracujący na bazie układu abs i kontroli trakcji. Jak "widzi" że jedno koło kręci sie szybciej to je hamuje. Jak układ jest włączony to nie ma zabawy bo działa też kontrola trakcji, jak się wyłączy kontrolę trakcji to również "szpera" przestaje działać- więc też nie ma zabawy.

    Ten sam problem dotyczy niestety wszystkich aut Mini i BMW (włączając w to M3- gdzie 400 KM jest bez szpery... fuj)

  16. Nie teges.. odkąd zmieniłem samochód na nowszy to nie mam co przy nim robić. Dzisiaj pojechałem do pracy (chociaż soboty mam wolne) i przez 1,5 godziny czyściłem zbiorniczek wyrównawczy bo wydawał mi się trochę brudny. Przez kolejne 3 godziny siedziałem w samochodzie i zastanawiałem się co jeszcze można ulepszyć. Normalnie nudne auto :sad:

     

    rotfl - a wiesz co robi pies jak sie nudzi :?: :razz: :mrgreen:

     

    Jak juz zbudujesz swojego "potwora" to przestane sie nudzić tylko bede Ciebie wypatrywał na mieście :twisted:

  17. Nie teges.. odkąd zmieniłem samochód na nowszy to nie mam co przy nim robić. Dzisiaj pojechałem do pracy (chociaż soboty mam wolne) i przez 1,5 godziny czyściłem zbiorniczek wyrównawczy bo wydawał mi się trochę brudny. Przez kolejne 3 godziny siedziałem w samochodzie i zastanawiałem się co jeszcze można ulepszyć. Normalnie nudne auto :sad:

  18. To mój pierwszy post w Konfesjonale więc proszę o łagodny wymiar kary...

    Wczoraj "kopanie" zaliczył użytkownik nowego Passata V6 na Grójeckiej a dokładnie na pl. Narutowicza (piękne 4 zakręty). Pan bawił się trochę nieuczciwie tnąc zakręty ale robił to z nogą na hamulcu więc kopanie odbyło się szybko i beboleśnie (chociaż troche hałaśliwie).

    Jednak za placem Pan skopał mnie :sad: Na moje usprawiedliwienie dodam, że na skrzyżowaniu za placem było czerwone światło więc się zatrzymałem a Pan przeleciał je na pełnym gazie (zły był czy co?). Aha, godzna była nocna więc zagrożenia nie było wielkiego ale gość zachował się jak szczeniak.

  19. No cześć, i bug i forek są moje (forek mojej piękniejszej połówki). Na bugu świnia była zawsze, na forku pojawiła się dopiero niedawno- moja kobieta widziała Twoją świnie i zdecydowała, że też taką chce.

    Odpozdrawiam serdecznie.

    Ale bug to chyba dość nowy nabytek ? Fajnie mruczy :grin:

    Muszę Cię kiedyś złapać przy samochodach i dokładnie obejrzeć, bo oba strasznie mi się podobają (te lusterka w forku, hmm... :shock: ).

    Legaś też już właściwie mojej żony - chyba, że ktoś go kupi i w ten sposób uratuje :mrgreen:

    PS. Dużo ich, a nie policzyłem jeszcze jednej - więc razem siedem ! No i zniknęła czerwona Impreza kombi (Twoja?).

     

    Tak, czerwone kombi było moje i teraz straszy gdzieś w Lublinie. Co do lusterek w forku to jest to wersja forka typu "mega full wypas" ze wszystkimi możliwymi opcjami dostępnymi w katalogu akcesoriów. Dobrze że nie widziałeś osłony przeciw wiatrowi na dachu- wyglądała jak w starych mercedesach "beczkach"- musiałem to zdjąć bo zaczął się robić "wieś- tuning" :wink:

  20. A ja pozdrawiam (a właściwie to witam) dwa świniacze które chwilę temu pojawiły się na Osiedlu Winnica. Pierwsza wraz ze srebrnym bug-eyem, który teraz często mruczy mi pod oknem, a druga na złotym Forku. Oba fantastyczne autka złośliwie parkują mi pod balkonem i prowokują do zamiany Legasia na turbo :razz: Pozostałe trzy Subarynki na osiedlu bez oznak oświniaczenia :cry:

     

    No cześć, i bug i forek są moje (forek mojej piękniejszej połówki). Na bugu świnia była zawsze, na forku pojawiła się dopiero niedawno- moja kobieta widziała Twoją świnie i zdecydowała, że też taką chce.

    Odpozdrawiam serdecznie.

     

    P.S. Faktycznie, jak na tak małe osiedle to jest u nas wyjątkowo dużo Subaru:)

  21. Ten samochód się NIE PROWADZI na śliskim. ENTER. Nawet Piotrek miał problem żeby ogarnąć a jak wyłączyłem kontrolę trakcji to wykręciłem TAAAAAKIEGO ;) bąka, że do dziś mi wstyd ;) (się pocieszam, że gdyby Bóg chciał żebyśmy bejcami jeździli to by nie dał SAWD :mrgreen: ) Oprócz przyjemnego silnika (kultura pracy - szacuneczek) nie widzę zalet. Przy moim wzroście nie mam miejsca na nogi, tylny słupek skutecznie eliminuje widoczność, plastiki próbują udawać, że należą do innej grupy niż należą a zawieszenie "przyjemnie" kołysze nawet na małej nierówności, fotele nie trzymają do boku a skrzynia biegów jest koszmarnie nieprecyzyjna (podczas jednej pojeżdżawki dwie osoby pomyliły wsteczny z jedynką). Aha, zapomniałem, że układ kierowniczy pracuje jak nasze urzędy - zareaguje po trzecim upomnieniu ;)
    Osobiście wybrałbym jednak nową Imprezę z 2.0D :smile:

    O to to ;) Bardzo fajne auto, szybkie, precyzyjne i ma SAWD. Aha na torze paliły nam ok. 9l (żenująco nisko....) więc jest też tanio ;)

    Pozdrawiam

     

    Nie ma to jak być zakochanym w tylko jednej jedynej marce :wink:

    Moje doświadczenia z tymi dwoma markami opierają się na jeździe byłym już GT i obecnie posiadanych STi i Forku XT z jednej strony, oraz 11 pracy w serwisie BMW z drugiej strony (jeżdziłem chyba każdym modelem silnikowym i wyposażeniowym BMW jaki został wyprodukowany.

    Moja SUBIEKTYWNA opinia (oparta jednak na doświadczeniu) jest taka, że jeżeli chodzi o jakość wykonania, użyte materiały i codzienną przyjemność z jazdy po mieście to Subaru niestety nie dorasta do pięt bawarskiej marce (powszechna opinia w mojej firmie jest taka, że kiedy inżynierowie FHI zastanawiają się jak dobrych użyć materiałów i jak sprawić przyjemność z szybkiej jazdy klientowi to inżynieroie BMW zastanawiają się kilka miesięcy czy dźwięk przełącznika awaryjnych wydaje odpowiedni dźwięk). Dbałość o szczegóły w BMW jest ogromna, dla niedowiarków proszę odsłonić np zasłonę szyberdachu w Forku... widać gołą blachę... w BMW takie sprawy załatwili już w połowie lat 90.

    I nie jeździłem bardziej neutralnym samochodem klasy średniej niż bmw serii 1 (nie dotyczy zimy)- pomijam cenę ale jest to auto klasy Focusa, Astry itp

    Układ kierowniczy jest w tej klasie nie do pobicia, jak również hamulce... W Imprezie przeszedłem przez wszystkie rodzaje układów hamulcowych i dopiero Brembo w STi jest lepsze niż w seryjnej, podstawowej serii 1. Inne hamulce w Subaru to tylko "spowalniacze".

     

    No dobra, to skoro już mam przerąbane za to co napisałem to przypomnę że mam dwa Subaru których nie zamienię na inną markę (może dlatego, że na codzień używam BMW :wink: )

  22. Pracuje w BMW wiec mogę Ci z praktyki powiedzieć (napisać) że seria 1 jest jednym z fajniejszych aut typu "dupowóz" jakimi jeździłem. Model 118d jest bardzo przyzwoitym autem, małe zużycie paliwa, solidna konstrukcja i tani serwis zrekompensują Ci wyższe koszty zakupu.

    Ale... 1 fatalnie prowadzi się na śliskiej drodze, gdyby nie systemy kontroli trakcji to jazda w zimę wogóle by nie była możliwa (nawet na dobrych zimowych oponach). Na suchej drodze spawuje się jak BMW- czyli jest neutralna (czyt. rewelacja). Jak koledzy wcześniej napisali warto wpuścić "wirusa" do sterownika silnika- jest bardzo duża różnica w elastyczności i szybkości reakcji (moc w granicach 170 KM- cena w granicach 2000- 2500).

    Naprawdę polecam, sam się zastanawiałem czy nie kupić dla siebie prywatnie... wybrałem jednak STi :wink:

  23. Cześć, u mnie pasy 4-punktowe są zamontowane następująco: Pasy biodrowe zamocowane do tylnych mocowań siedzenia kierowcy- zamiast prawej śruby wkręcone "oczko", lewy pas do mocowania dolnego oryginalnego pasa.

    Pasy barkowe przykręcone są do mocowania zapięć oryginalnych pasów tylnej kanapy. Aby je przymocować należy zdjąć siedzisko tylne, zamienić śruby mocowań na "oczka", przyczepić pasy i zamontować siedzisko. Pasy wychodzą między oparciem a siedziskiem. Jak nie używam pasów szelkowych to leżą one sobie zwinięte na tylnej kanapie (na razie używam fabrycznych- są dalej w 100% funkcjonalne).

     

    Pozdr. T.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...