Jako że jest to mój pierwszy post na tym forum, witam szanowne grono użytkowników Subaru.
Mój problem z Foresterem III 2011 r. Diesel 2.0 147km polega na braku mocy.
Podczas podróży przy prędkości 140-150km/h na nierówności w jezdni usłyszałem "pufnięcie" i samochód stracił moc. Zapaliła się kontrolka check engine, kontrola trakcji i DPF. Domyśliłem się że to prawdopodobnie coś z przewodem powietrza bo samochód stracił moc i zaczął mocno kopcić. Po zatrzymaniu się na stacji i odczekaniu parunastu minut ruszyłem dalej, przestał kopcić ale silnik kręcił do 3-3,5 k obrotów. Po powrocie zdiagnozowałem uszkodzony przewód dolotowy do intercoolera. Przewód wymieniony na nowy ale nadal silnik ciągnie do 3-3.2k obrotów i ani krztyny dalej. Nadal pali się check engine, kontrola trakcji i DPF.
W najbliższym czasie jadę do znajomego co by podłączył komputer i sprawdził co tam się dzieje, ale mimo wszystko będę wdzięczny za wszelkie wskazówki, rady porady co może się jeszcze dziać nie tak ?
Pozdrawiam.