Azrael

Rzeczywiście trochę poplątałem, od seryjnego STi ma mniej. (bo chyba ma skoro ma jakąś profi elektronikę, agresywne sterownie doładowaniem, i wolny wydech). A lag w STI i tak mi się wydaje pomijalny.

Wiesz jeżdżę też np. po mieście i tam jest odsniezone. A nie chce mi się codziennie rano zmieniac kół (i nie mam na to warunków). Poza tym problem jest z cywilnymi oponami węższymi z wystarczającym indeksem nośności i sensownym indeksem prędkości.

Kurde w mojej działce działa, dlaczego w Subaru by miało nie działać hmm... może konstrukcja komory spalania? No to jest powyżej 300KM i to znacznie :-) Zapewne ma też o wiele mniej laga niż seria :-) Więc warunki spełnione. Teraz wstawic to do GT ;-)

W zimie jeżdże na 195/55R15 na 6 calowej feldze z bardzo małym ET. Niestety korekcja geometrii na bardizje zimowa jest niewykonalna bez dużych przeróbek zawieszenia (które mam nadzieję kiedyś nastapią). Jeżeli dopiszą fundusze to na tą zime powinienem mieć przynajmniej regulację wysokości i tłumienia.

I jeszcze mam z tego ubaw :-) BTW: dobre było jak pytali czy ruszamy z dwójki ;-)

Ok, a teraz po naszemu . Przy braku oporów tylne koła kręcą się szybciej niż przednie. Tego się nie da uniknąć w żadnym tej klasy samochodzie. Jak się przejedziesz Subaru i tym to zrouzmiesz na czym polega róznica. EJ20 ciągnie od samego dołu nawet na podciśnieniui, YB nie istnieje bez doładowania, a jak wchodzi doładowanie to od razu zrywa kompletnie przyczepność, dlatego jazda jest starsznie szarpana. Jak geometria może być 'nieśniegowa'? b.duże negatywy, rozbiezny lekko tył.. Nie wiem czy na śniegto nawet zbieżna geometria nie byłaby wskazana. To jest do 'przeskoczenia' . To tak, chociaż skok tyłu nigdy za duży nie będzie.

Nigdzie nie pisałem o serii - tylko mówię że na pewno by się dało coś takiego wykoncypować :-) Zeby silnik ciągnał dołem dobrze to mocne graty, stosunkowo wysoka kompresja, jakieś nowoczesne turbo na łożyskach kulkowych (DBB) i stosunkowo dużo doładowania. I wychodzi taki rajdowy silnik. Oczywiscie wszystko kwestia kosztów, ale ten wątek bardziej o mozliwoscich technicznych jest. N włąsnie jak to jest z tym turbo w STi - bo słsyzałem już dośc chore ilości koni które niby mozna z seryjnego STi wydusić.

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia, jest szereg czynników które moga na to wpływać. 1. rozkład momentu i mimo wszystko za słaba szpera centralna przy praktycznym braku oporów (do tego otwarty dyfer z przodu) 2. dośc brutalny sposób oddawania mocy nawet w średnich zakresach obrotów 3. geometria zawieszenia kompletnie nie śniegowa 4. za twardy zawias o zbyt małym skoku Fakt faktem że zapanowanie nad nim na śniegu mnie przerasta. Jest bardzo efektownie - kilka osób które widizały w Kielcach w zasapch mogą potwierdzić, ale jest badzo bardzo wolno. Legacy którym jechałem pierwszy raz w życiu na pewno byłem szybszy.

No cóz to kwestia doboru odpowiedniego turbo. Są takie które napompują 300KM i mają tego 1 bara przy powiedzmy 2500 rpm. W Subaru trochę długośc kolektorów psuje sprawę ale nie aż tak bardzo chyba. Musiałby się Marcin wypowiedzieć bo nie wiem.

Skrzynia to rzeczywiście ból.... Może na próby KJSowe potrzebujesz ALSu? (nie wiem czy wolno) Albo jakiegoś dziwnego turbo/mądrego strojenia które zmniejszy laga?

dziś widziałem szpachlo-Kadetta z tylnym spoilerem a'la Escort Cosworth...pozostawie to bez komentarza... :? Niech ten wątek posłuży za komentarz bo to forum świetnie odwzorowuje IMO mentalność takich tfunerów... http://motonews.pl/sh_forum.php?op=fvt& ... 20&start=0 Żałosne. Polecam zdjecia tego Escorta któego tam typ tworzy.

Bo jest niewyspany? Bo inni jadą potwornie szybko?

Ja też ;-)

Pisze o aucie 300+ z wiekszym turbo. Jest wykonalne zrobienie modyfikacji 300KM z mniejszym lagiem niż seria. Jurek jest zarejestrowany na forum. Bo?

TomekEl - o czym Ty mówisz o aucie 600KM czy 400? Bo to co opisujesz to jakiś potwór.

To zdrowy rozsądek Ci nie podpowiada do końca sensownie. Są rzczy które się zuzywają szybciej, są rzeczy któe zuzywają się wolniej. Zuzycie paliwa może być nawet nieznacznie niższe, zależy to od koncepcji budowy silnika, zastosowanej elektroniki, turbiny, kompresji i tak dalej. Nie śledzę ulicznych Subaru o mocy 2-3x seria ale w innych autach znam nawet takie po 600KM któe palą na autostardzie tak jak seria i jeżdżą zbliżone do serii przebiegi. Oczywiście są pewne minusy, drogie i częste przeglądy itp ale nie należy tego dramatyzowac. Natomiast awaryjnośc, szybkie zuzycie itp jest często wynikiem taniego uzyskiwania dużych ilości koni. To jest oczywiście wykonalne ale nei zawsze rozsądne szczególnie na drogę. Co więcej np. H-grupowy silnik powiedzmy 500KM może być często tańszy niż uliczny silnik 500KM, podobnie z układami przeniesienia napędu.

Masz dowody? ;-)

To trochę odpływa od ogólnego tematu tej dyskusji, ale mi się po śniegu najlepiej jeździło całkiem seryjnym Legacy Turbo którym jechałem pełną łychą w zakrętach. U mnie nawet na prostej niema o tym mowy bo całe auto tańczy i cięzko trafić w drogę. A wracając do tematu to jestem ciekaw czy pojawią się jakieś argumenty przeciwników mocnych GTeków. Póki co to ja widzę jeden jedyny problem - jak w każdym czterołapie odpowiednie przeniesienie napędu jest bardzo drogie.

Z ciekawości - czy np. na Monte Kalwarii nie przeszkadzało Ci to 360KM czy ile wtedy Impreza miała? Pytam bo sam powiem szczerze mam na sniegu i lodzie problem z nadmiarem mocy i zapanowaniem nad tym co się dzieje. Nanawierzchniach baridzje przyczepnych jednak póki co nie mogę sobie wyobrazic że można mieć za mocny silnik. Na pewno nie w granciach 400KM.

Tomek - przy dzisiejszej technologii nie ma żadnego powodu zeby mieć laga wiele większego niż seryjny w GT przy mocy rzędu 300-350KM. Takie GT-28RS (lub odpowiednik nie-garretowski) będzie ładowało prawie od zera w 2 litrowym silniku a napompuje spokojnie ze 350KM. Z resztą była Impreza Marcina nie miała jakiegoś przerażającego laga. Może przenieśmy ta dyskusję na forum ogólne bo robi się ciekawie?

No i chyba nadszedł czas zamknąć. STIFAN -> nie wyręczaj mnie jeżeli możesz.

Przynajmniej to .. wreszcie.

Hmm zgadując, GX 2.5, STI 2.5 Turbo, FOrester 2.5 Turbo i 2.5 N/A.

To chyba padające kolejno skrzynie go kłoniły obstawiam, muszę się przy jakiejś okazji spytać.