Skocz do zawartości

qra_633

Użytkownik
  • Postów

    118
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez qra_633

  1. Właśnie dotarł zestaw febesta, więc zostanę królikiem doświadczalnym. Zestawy autofrena są dostępne w IC, tylko mają w numerach katalogowych "porządek" to co inni producenci do kilku subaraków sprzedają pod wspólnym numerkiem kat. to Autofren rozbija na kilka osobnych, w dodatko z różną kompletacją, np zestaw do F2.5XT zawiera oringi i gumki ochronne tłoczków, gumkę odpowietrznika, osłonki prowadnic i tą tajemniczą gumkę zakładaną na dolną prowadnicę, a zestaw teoretycznie tylko do legacy ma tylko oringi i osłonki tłoczków. Ale za 27,01złna stronę można spróbować ten od FXT.
  2. Właśnie regeneruje zaciski od SpecB i też mnie zastanawiały te prowadnice. W katalogu online firmy febest znalazłem nowe prowadniki i wynika że ten z gumką jest na dole.
  3. Właśnie zmieniam hamulce na większe w swoim forku i muszę zmienić "ogumienie" w zaciskach, mam do wyboru "Autofren Seinsa" lub "Febest". Czy ktoś już stosował Febest, bo opinia o Autofrenie z kilku warsztatów jest że "dają radę".
  4. Nie chcę krakać ale zalanie tak lepkiego oleju przez poprzedniego właściciela lub komis może również sugerować problem z panewkami i pozalaniu wlaściwego (chyba 5w30) mogą zacząć klekotać.
  5. Sterownik jest za schowkiem przy prawym slupku, czarna skrzyneczka wielkosci paczki papierosów przymocowana na zatrzask do blaszanego wspornika razem z podobną chyba białą skrzynką,zaraz obok pokrywy filtra kabinowego. A przynajmniej w moim tam jest.
  6. Generalnie to chyba we wszystkich subarakach tak jest, bo i w forku tak mam i w imprezie też tak było. W dodatku działa to w obie strony czyli w dół też. Czasami mam wrażenie że gdyby pójść gwintem non stop to najpierw skończy się paliwo a wskaźnik nie zdąży dojść do "E"
  7. U mnie mieszczą się nawet dwa parasole sporych rozmiarów (reklamówki lisnera), ale nie wożę ich tam i tak bo nad tym schowkiem zawsze leży bańka oleju, torba z kablami, walizka z zestawem kluczy, i żaba do 2,5T. Chech takie przyzwyczajenia z Poldolota.
  8. To serwisówka subaru cholernie musi sie mylic i vtd w forkach nie istnieje, dopinam wlasciwy pdf może dyrekcja sie nie obrazi.MSA5T0723A162147 center diff carrier.pdf
  9. No i tu się kolega mija nieco z prawdą, bo modele z 4eat i VTD w forku też istnieją i jak wół w serwisówce jest napisane "Center Differential", co prawda nie ma klasycznej wiskotycznej szpery jak manuale, ale i tak na podnośniku pięknie "ciągnie" drugą oś gdy kręcimy ręcznie kołami (przy wyłączonym zapłonie również)
  10. Na fotce widać pęknięty łącznik, jeżeli to tylko to to można zastąpić czymś takim:http://www.igus.pl/w...elenk&C=PL&L=pl a konkretnie dwoma plus kawałek szpilki(obciętej śruby) pasującej do tych elementów, ostatnio chyba wersję z metalową kulką na M6 założyłem u siebie z tyłu(poprzednio miałem M5 na plastikowych kulkach i przejeździło ponad pół roku, nie wytrzymało demontarzu bo za dużu "loctite" dałem. Cena to chyba coś około 6-8zł netto za sztukę z metalem. Niestety z przodu pada mi już sam czujnik więc jakby ktoś miał sprawny to bym odkupił(czujniki powinny być takie same z przodu i z tyłu, te z Legacy wyglądają też na identyczne.
  11. qra_633

    Szumi dyfer co robić?

    W moim forku też miałem objawy szumiacego dyfra, dwa razy go osłuchiwałem na podnośniku i za każdym razem był najgłośniejszym elementem napędu. Pojechałem też do ASO i razem z Panem Markiem męczyliśmy go na drodze. Pan Marek zaopiniował padające łożysko koła, ze wskazaniem jeżdzenia aż będzie wyrażnie słychać które. Ponieważ ten dyfer nie dawał mi spokoju to zdjeliśmy go w znajomym warsztacie i odkręciliśmy "dupkę" i pokrywki łożysk półosi porządnie go wymyłem wewnątrz i wysuszyłem, taka inspekcja ujawniła stan dyfra na 5- czyli nic niepokojącego, więc zamontowaliśmy spowrotem. Pojeździłem tak jeszcze ze 2kkm i radia już zaczęło brakować, teraz na podnośniku wyraźnie było słychać łozysko koła. (odpukać w niemalowane nie musiałem wykosztować się na dyfer). Co ciekawe okazało się że już ktoś grzebał w piastach bo prawe łożyska były kulkowe a lewe stożkowe.
  12. Potrzebuję wiedzieć o jaki kąt trzeba obrócić czujnik, żeby uzyskać pełny zakres napięcia wyjściowego. Te dostępne w TME są w kilku wersjach od chyba 45 przez 90,120, do chyba 330 stopni. Nawet udało się znaleźć wtyczki pasujące zamiast oryginalnych czujników do istniejącej wiązki, ale zakupy będę robił dopiero w przyszłym tygodniu.
  13. Kontynuując sprawę czujnika, ten, choć nie jest rezystancyjny tylko "magnetyczno-półprzewodnikowy" to na wyjściu zachowuje się jak klasyczny układ dzielnika napięcia - potencjometr, tzn. na piny skrajne podajemy masę i zasilanie +5V, a na środkowym otrzymujemy od 0,5V do 4,1V w zależności od położenia dźwigni. (dlatego mogłem sobie pozwolić na podmianke na rezystory) Pod względem elektrycznym przedni i tylny powinny być takie same, bo w serwisówce procedura inspekcji jest identyczna. Za identyczność mechaniczną nie dam sobie głowy uciąć, bo nie miałem chwilowo możliwości połozyć na stole obu naraz. Jedynym parametrem nie określonym w serwisówce jest ich zakres roboczy kąta, jest to łatwo sprawdzić ale potrzebny jest sprawny oryginalny czujnik, może być nawet połamany byle dawał w miare poprawne wskazania.
  14. Co do możliwości naprawy samego czujnika to właśnie rozebrałem ten mój popsuty, jest on zbudowany nie jako mechaniczny potencjometr, tylko czujnik obrotowy oparty o efekt halla. Wewnątrz są cztery magnesy i zapewne jakiś scalak mierzący kierunek pola magnetycznego. Co ciekawe u mojego ulubionego dostawcy elementów znalazłem coś takiego: http://www.tme.eu/pl...lla/honeywell/# Przy odrobinie pracy fizycznej i odpowiedniej ilości izolacji oraz trytek można spróbować zamontować do forka. A tak poważnie to rozważam zastąpienie oryginałów tymi "miodkowymi", musze tylko poszukać wtyczki o takim kształcie jak mają oryginalne czujniki subaru w celu wykonania przejściówki na te zamienniki.(można też odrazu ciachnąć kable i zarobić nowe wtyczki ale będzie to już bezpowrotne raczej)
  15. Da się dorobić nowe(tzn łączniki), u mnie w tylnym pękło gniazdo kulki więc o spawaniu czy klejeniu nie było mowy. Z racji codziennych kontaktów szukałem najpierw w zasobach modelarskich, ale nawet największe przeguby kulowe od śmigłowców Vario były za małe. Potem wójek google wyszperał link do firmy www.igus.pl , która specjalizuje się w sprzęcie przemysłowym. U nich to się nazywa głowice przegubowe,lub przeguby kulowe, jest katalog pod linkiem http://www.igus.pl/w...px?pagenr=5394. Kupiłem najtańszą wersję, kulka i obudowa z tworzywa, kulka z gwintem M5 lub M6 (sama kulka sporo mniejsza od oryginalnej), dwa takie przeguby skręciłem szpilką z obciętej śruby M5. Jak narazie patent za 13zł przeżył prawie rok w tym obecną zimę. Niestety w zeszłym tygodniu znowu się zapaliła lampka, dziś właśnie udało mi się zdiagnozować przyczynę. Tym razem padł przedni, ale nie mechanicznie tylko robi zwarcie na zasilaniu tak że napięcie spada z 5V do 2,5V ponieważ ostatniu mam suchość na koncie i wyjeżdżam na poligon nad morze, to zastąpiłem przedni czujnik zwykłym dzielnikiem rezystancyjnym 2x3,2kOhm, lampka zgasła, poziomowanie działa na pół gwizdka, tzn reaguje na zapakowanie bagażnika. Teraz tylko muszę ustawić lampy. Co do rozważań na temat sprawdzania błędów komputerem, ze schematów wynika że jest to całkowicie autonomiczny układ, nie komunikujący się z ECU tzn w stronę ECU, bo pobiera sobie impulsy prędkości i coś jeszcze chyba, ale raczej napewno nic nie wysyła.
  16. Może jestem inny nieco, ale umieszczenie filtra oleju na górze silnika, w dodatku "do góry nogami" zakrawa o chorobę psychiczną projektanta. Chyba, że księgowy stał z bronią przy skroni. Dobrze chociaż że tą "miskę" dookoła zrobili.
  17. qra_633

    wahacz przedni

    To i ja dorzucę swoje 3 grosze. Z tego co się orientuję to zmianę w wachaczach przednich na pierwszy rzut oka widać w sposobie mocowania łacznika stabilizatora. W starszych mocowanie składało się z przyspawanych dwóch blaszek(łącznik jak w klasycznych imprezach z dwoma tulejami gumowymi), w nowszych jest przyspawana pojedyńcza blacha( łącznik nowego typu z dwoma przegubami kulowymi na końcach). Znawcy tematu twierdzą że jeśli masz podwójną blachę to pasują wachacze od imprez klasyków, bugów i blobów, a jak masz pojedyńczą blachę to powinien pasować od hawka, ale za tą mądrość to sobie głowy uciąć nie dam. BTW też szukam lewego wachacza z "pojedyńczym mocowaniem stabilizatora" do mojego Leśnika 2.5XT O mnie jeszcze inny jest antylift, czyli tylna tuleja wachacza, ale to od strony nadwozia w dodatku przecież jest wymienna.
  18. Ja w forku 2,5XT też tak miałem, niestety po dwóch tygodniach spokojnej jazdy odezwaly się panewki. TZN u mnie to właśnie panewki były przyczyną, a po rozłożeniu silnika wyszło jeszcze dużo więcej np. przytarte wałki, więc było dużo wymieniania, na nowe graty.
  19. Nie chciałbym nikogo podp... ale jak byłem w Warszawie w jednym z ASO na kontroli poziomu ATFu i okazało się że jest za mało (wcześniej ściągana chłodnica była), to panowie koniecznie chcieli mi dolać Mobila ATF200 czyli zgodnego jedynie z Dextron II, jako że argument oszczędności kilku złotych na litrze nie przemawiał do mnie to zapłaciłem za oryginał Subaru ATF HP, ale na ręce nie patrzyłem.
  20. qra_633

    ???????

    W GL'ach było jeszcze napisane że nie rzadziej niż cztery lata
  21. Ja też poproszę namiar na firmę z łożyskami.
  22. Dziękuje za odpowiedź. Czyli wałki które oglądałem na fotkach z alledrogo niby do 2,5 musiały być niewłaściwie opisane przez sprzedających, chyba że były montowane takie jak moje i takie wykonane z pełnego pucka.
  23. Witam Czy ktoś byłby tak dobry i podesłał fotki oryginalnych wałków rozrządu z forestera 2,5xt. Te co wymontowałem z silnika zupełnie nie przypominają niczego co można znaleźć w necie na ten temat. Pomijam fakt zużycia na czopach, ciekawe jest wiele rzeczy: - wałki są wieloczęściowe, część przednia łączona przez zgrzewanie tarciowe z resztą wałka. - krzywki są też osobnymi elementami założonymi na wcisk na wałek - Główna część wałka jest pusta w środku (rura), ale widać to tylko w jednym trzy pozostałe nie są rozwiercone od tyłu. Wszystkie wałki które widziałem na żywo i na fotkach były odpowiednio obrobionym jednym litym elementem(pomijam czy odlew czy odkówka). Takie wałki jak te wyjęte z mojego motoru to raczej w konstrukcjach lotniczych i wyczynowych się stosuje, no chyba że za słabo szukałem.
  24. qra_633

    Gary's Fix by Bergen

    Witam Czujnik przełożyłem na trochę ponad miesiąc przed sprzedażą imprezy, do tego momentu nie było żadnych problemów. Teraz pytania trzeba kierować do kolegi BelegUS. BTW problemy z czujnikiem w mojej imprezie to nic w porównaniu w co wdepnąłem w moim obecnym 2,5XT (nie omieszkam opisać gdy skończymy składać motor)
  25. mogę się mylić ale czy sonda nie powinna oscylować 0-0,8V w manualu do GL/ GT przynajmniej tak jest. Też miałem problem z porannym rozruchem, tzn trzeba było wyjątkowo długo kręcić, a potem czasami zostawał na 2000rpm, czyszczenie zaworka biegu jałowego wyeliminowało oba problemy, (tylko uwaga koniecznie trzeba zaznaczyc jak była ustawiona fabrycznie ta plastikowa czapka z cewkami - jeśli będziesz robić samemu)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...