Skocz do zawartości

qra_633

Użytkownik
  • Postów

    118
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez qra_633

  1. 1 godzinę temu, Piskoor napisał:

     

    O 15:59 "śrubokręty" wypadają z rąk i budowa zamiera

    Cały czas oddają małe fragmenty wyremontowanej jezdni, ale nie po jednej stronie tylko po różnych więc średnio co dwa tygodnie kolejna zmiana organizacji ruchu...

    Z jednej strony wiadukt z Marsa na Żołnierską jest na konstrukcji stalowej więc powstał szybko, z drugiej mały wiadukt w ciągu Żołnierskiej leją z betonu i zajmuje to 4 x tyle czasu 

     

     

    No i niech ktoś mi wytłumaczy jak się projektuje estakady - Z Trasy Siekierkowskiej skręt w lewo na Wilanów jest z dwóch skrajnych pasów więc estakada musiała być wyższa i dłuższa.

    Zresztą S8 podobnie - jadąc od strony Łodzi - chcesz jechać prosto skręć w prawo bo jadąc prosto - skręcisz w prawo na Okęcie

    Po drugiej stronie skręt w stronę Wawra nie jest po prostu odbiciem w prawo co było najprostsze ale jest poprowadzony jakąś pokręconą drogą..

     

    Kto to projektuje ?

     

    Najlepsze na Żołnierskiej są te stopnie na połączeniu starszego i nowszego asfaltu. Bo ciężko było wylać klinik (najazd), teraz są schody. Na szczęście mój nowy "sportowy Ikarus" ma zawias dużo miększy niż Forester i koła znacznie większe. Jak jeździłem Forczysławem 2,5XT to nerki można było oberwać nie mówiąc o wahaczach.

     

    A co do estakad na tasie Siekierkowskiej to faktycznie artyści to wymyślali.

     

    Ale najgorszy jest zjazd w prawo w stronę otwocka na wał miedzeszyński. Było tam wiele wypadków bo ludzie nie zdążyli zmienić pasa, w dodatku jednym pasem trzeba się przez kawałek przepchnąć w trzech kierunkach (na gocław, na wał w kierunku północnym i na wał do Otwocka). Więc, ponieważ było za mało miejsca i były wypadki to co zrobili spece od ruchu drogowego? Jeszcze bardziej skrócili odcinek przez który można zmienić pas.
    Może nie jestem wykształcony w tym kierunku, ale uważam że właśnie skrócenie barierek i umożliwienie zjazdu na gocław i wał na północ, już po przejechaniu za zjazd na Otwock rozluźniło by tam ruch i zmniejszyło zagrożenie.

    Właśnie obejrzałem to miejsce na googlu i w sumie wygląda bardzo dobrze, poprawnie i bezpiecznie, ale jeżdżę tam często i widzę na własne oczy jak mocno teoria rozmija się z praktyką.

  2. Kurcze fajna ale niestety TPS to jest, no chyba że można widok do fps przełączyć.

    Bardzo żałuje że nie robią już gier typu Steel Thunder  czy Gunship2000, jakoś WOT zupełnie mnie nie wciągnął.

  3. Ja też podejrzewam że oficjalnie to Ascent do Eeuropy a szczególnie Polski nie trafi. I za 5 lat będę musiał go ściągać zza wielkiej wody. A teraz muszę zmienić markę, bo potrzebuje 7 osobówki, istnieje Tribeca, ale to raczej minimalny rozmiar w dodatku też trafić wersję EU w dobrym stanie to problem (tych w dobrym stanie nikt nie chce się pozbywać jakimś dziwnym trafem :)  )

  4. Czy masz manual?. Ja miałem w imprezie manual ze sprzęgłem na lince nie wysprzęgliku i podczas pracy silnika łapa sprzęgła radośnie sobie telepała a dźwięk generowała "kulka" rwgulacyjna na lince sprzęgła. w końcu dopatrzyłem się ze według starej dokumentacji na łapie powinien być jeszcze taki magiczny ciężarek. Po dociążeniu łapy prawie  zniknął ten świerszcz. U ciebie zapewne jest już wysprzęglik ale zawsze możesz poobserwować to miejsce.

     

    UPS powinienem najpierw przesłuchać potem pisać, u mnie w forku też jest ten dźwięk ale cichnie po przełączeniu na LPG, więc obstawiam wtryskiwacze benzynowe, ewentualnie "tłumik tętnień" w układzie paliwowym, jeśli jest u ciebie.

  5. Dnia 17.08.2017 o 21:37, mz56 napisał:

    Wszystko OK. Ja miałem śmieszniej. Pan, skądinąd bardzo sympatyczny, nie wiedział nic o tzw. Hillholder. Trzymał nogę na sprzęgle i wyszło, że mam na stałe zblokowane hamulunki. Zagrzał mi tarcze prawie do czerwoności !. Po krókiej rozmowie, pozwolił mi zasiąść i wszystko się wyjaśniło.

    he he

    Jak jeździłem GC8 to też musiałem krzyczeć "puść pan sprzęgło"

  6. To ja się też dołożę do tematu gazowego.

    Ostatnio przeglądając serwisówki natknąłem się na tabelkę identyfikacji silnika w Tribece '08, z której wynika że istnieją wersje silnika przeznaczone do LPG.

    Dokładnie chodzi o 5 znak w typie silnika zgodnie z poniższą tabelką, ciekawe czy ktoś na forum ma silnik "36F".

    tribeca 08 eng.png

  7. Dnia 27.02.2017 o 17:53, rydzada napisał:

    Symetryczny tzn rozmieszczony równo wzdłuż osi auta od wału korbowego aż do końców wałów napędowych przedniego i tylnego. Nie ma to nic wspólnego ze stałym napędem 4x4. W A/T jest po prostu sprzęgło wielopłytkowe coś na wzór Haldexa tylko że w autorskiej wersji Subaru. W M/T jest napęd stały

    To zależy od modelu skrzyni, w forkach SG czyli drugiej generacji występowały wersje MPT z wielopłytkowym sprzęgłem międzyosiowym i wersje VTD z centralnym dyferencjałem (wyglądającym jak Torsen, ale wzbogacony o dodatkowe sprzęgło wielopłytkowe sterowane przez komputrer co pozwala zarządzać dodatkowym "spięciem" osi). Sam jeżdżę tą drugą wersją, ale robiłem krótką przejażdżkę modelem przedliftowym z MPT i nie miałem gorszych odczuć.

    A na pewno nie zauważyłem efektu takiego że najpierw zaczynają mielić przednie koła a dopiero wtedy dopina się tył.

    • Lajk 1
  8. To ja od siebie jeszcze dodam że część Forków II po lifcie czyli od chyba września 2005 też ma skrzynie 4EAT z VTD. Co oznacza że jest tam centralny mechanizm różnicowy (wyglądający jak tzw. Torsen a w dokumentacji opisany jako "self locking") dodatkowo "spinany" sprzęgłem wielopłytkowym i o ile dobrze pamiętam jest to robione płynnie a nie on/off.

    Mój forek właśnie ma taką skrzynie i brak w nim możliwości rozłączenia napędów ponieważ nie ma miejsca na bezpiecznik AWD

  9. Dla właścicieli Subaru którzy mają złote ręce i ogarniają ślusarkę i lutownice, można zastosować taki czujnik:

     

    56139.jpg

     

    Dostępny w: http://www.tme.eu/pl/details/rty090lvnax/czujniki-halla/honeywell/

    lub model z innym ustawieniem pinów http://www.tme.eu/pl/details/rty090lveax/czujniki-halla/honeywell/

     

    Elektrycznie odpowiada czujnikom oryginalnym tzn. Uzas=5V, Uwyj= 0,5-4,5V. kąt pracy jak w oryginale -/+45 czyli od skraju do skraju 90 stopni. Wtyczki do nich są również dostępne.

     

    Z gorszych informacji to trzeba by dorobić interface pomiędzy ośką czujnika a oryginalnymi dźwigniami lub nowe dźwignie,

    druga sprawa to czujniki są "prawe" a oryginalne "lewe" (tzn w tych Uwyj=4.5V jest w prawym skraju, a w oryginalnych w lewym), ale tu powinno pomóc przełożenie na drugą stronę wspornika z blachy którym mocowane są do nadwozia, mają za to "fasolki" pod śruby więc ułatwi to regulacje.

     

    Miałem się za to zabrać u siebie, ale okazało się że w moim czujniku "tylko" wyżarło pin którym jest podawany + zasilania i pomogło dobranie się do niego i podlutowanie przewodu, teraz tylko muszę niestety zdemontować oryginalną wtyczkę i dolutować się do wiązki w samochodzie.

  10. Mój też telepał, najpierw bardzo (było widać z zewnątrz jak buja budą) ale to okazało się że jedna HANA w LPG się nie domykała.

    Po wymianie różnica między lpg i pb się wyrównała (na kożyść oczywiście)ale też bujało motorem, ostatnio wpadłem na pomysł żeby umyć przepływkę.

    Po tej operacji przestało bujać tylko dość rzadko motorem delikatnie machnie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...