Dzisiaj na zakopiance w godzinach wczesno popołudniowych kierowca toyoty bardzo się spieszył- ostry zakręt, podwójna ciągła a on wyprzedza dostojnie sunącą za odśnieżarką kolumnę samochodów. Fakt, trochę padał śnieg- ale nie aż tak, żeby zasypać całą przednią szybę w toyocie. W popłochu umykał przed tymi z przeciwka; dobrze, że ktoś litościwie przyhamował. na szczęście potem był b. grzeczny to i jazda wszystkim minęła spokojnie.
pozdr.