A ja bo chciałem japońca, a Mitsu miałem 2x, toyota bezpłciowa, hondą 2,4 sie przewiozłem i był dramat, nissanem uczyłem sie jezdzic a ojciec ma mazde wiec zostało Subaru. A i musiało byc mocniejsze od poprzedniego 2,5v6, i nikomu sie nie podobał nawet żonie. Ale za to teraz 2 letnia córcia zawsze wie kiedy podjezdzam pod dom bo juz krzyczy: Mamo mamo Tata brumm brumm.
Ostatnio zobaczyła w komp swiniaka na forum i znów krzyczy Tata brumm brumm