Pozdrowienia dla kierowcy ze świnką na lusterku, z którym machaliśmy sobie przy moim lewoskręcie na Mochnaniec, pary która zaparkowała obok mojego outbacka na parkingu podziemnym koło Wawelu i jeszcze jednego kierowcy, z którym sobie machaliśmy przed jego lewoskrętem w Dekerta. Niestety nie zapamiętałem modeli, ale wszystkie trzy sytuacje z ostatnich kilku dni w Krakowie, może ktoś rozpozna, że o niego chodzi .