rybakmj

Jaki olej był używany i jak często zmieniany ? U siebie mam 360tyś km. Olej 5w40 Valvoline synpower zmieniany co 10tyś km. Narazie cisza,ale auto też sporo po średnim terenie jeździ. 330tyś to nie jest jakoś dużo ,jak na niewysiloną benzynę. Znam forka sf z przebiegiem 400tyś plus i dalej jeździ.

Miałem to samo. Winny był korek chłodnicy,a fachowcy już chcieli uszczelki wymieniać.

A ja zapytam inaczej: po co sprzedawać Forka ? Kupiłem za 12tyś,wsadziłem już 21tyś. Przebieg 360tyś,latek 20 i cieszy buzię totalnie,zwłaszcza zimą. Nie wyobrażam sobie nic lepszego na ryby. Minusów widzę jeden,blacharka,ale powoli ogarnięta ,frajda niesamowita. Ja bym nie sprzedawał.

Podpinam się pod temat. Ktoś poleci mechanika w Białymstoku/Ełku do Subaru ?

Tego nie wiem,mam butlę,ale powinno się mieścić.

Pytanie,czy ten co wymieniał,dobrał dobrą chłodnicę. Bo do automatu idzie inna,do turbo inna,do manualu inna,do 2.0N/A inna. Korek też lubi popsocić. Mi już "fachowiec",wróżył uszczelkę głowicy,a to był korek za parę groszy. Też mi wywalało płyn ze zbiorniczka,nawet bez dużego obciążenia w trasie.

Mam taki rozmiar,jest bezproblemowy.

Mam u siebie nexen winguar suv 215/70r15 i powiem Ci,że na zimę,opona ideał. W terenie też daje radę,choć miękka,ale bieżnik agresywny. Na lato mam yoko at+,ale jeżeli chcesz zimą jeździć na pewniaka w każdych warunkach,bierz rasową zimówkę. Na swoich nexenach gdy inni jadą na trasie 60-70 km/h bo jest śnieżyca,albo drogowcy zaspali,ja lecę bez problemu 100km/h. A że mieszkam na podlasiu,to zima u nas jednak nie jest tylko z nazwy . Na mokrym,również nexeny są świetne.

O ile nie będziesz dużo czasu spędzał w terenie,to proponuję darować sobie rozmiar 215/75r15. Na tej wielkości zmulenie jest dużo większe ,zwłaszcza na trasie,do tego spalanie Ci podskoczy,a bez liftu opona może drzeć na wybojach,albo podczas skrętu. 215/70r15 jest optymalny. Mam u siebie i chwalę. Fakt że mam lift z tyłu 5 cm ,z przodu 3.5 cm,ale bez liftu ten rozmiar również wchodzi bezproblemowo. Przemyśl.

Zrobiłem teraz trasę 1430km,z czego 1000 km autostrady ,jazda do 120km/h,bo głośno,ale nie przez opony. Pogoda to głównie deszcz i opony bardzo dobrze spisują się na mokrej autostradzie. Żadnych problemów,żadnego bujania . Zrobiłem też dobre 100km w terenie kamienistym i błotnistym. Ani razu nie zakopałem się,błoto nad zbiornikiem zaporowym (jestem wędkarzem),odprowadzane ,ogólnie opona szybko oczyszcza się. Minusów narazie nie stwierdzam,ale też nie pakuję się w głębokie błota,do połowy koła max i forester daje radę. Aha,toyo są dosyć miekkie,komfortowe na dziurawym asfalcie,ale jak dla mnie,mieszanka mogła by być twardsza. Spalanie +1l w porównaniu do zimówek 215/70r15.

A sam goły bagażnik ,w jakiej cenie załóżmy ?

Zdecydowałem się na Toyo. Zrobię więcej km.to opiszę wrażenia. Na ten moment mogę powiedzieć,że jest cicho,miekko i samochód zyskał bardziej bojowy wygląd. Rozmiar 215/70r15.

Dzięki. Myślałem,że to nieco tańsza impreza.

Kolego Losiodriver: jaka cena tego bagażnika ?

205/70r15 chciałeś powiedzieć.