Witam,
Podłączyłem się pod inny temat ale w związku że temat inny założyłem nowy:
Forester MY'03 2.0 N/A. Padł mi jeden z kabelków wysokiego napięcia - całkowicie przepalony, poszarpany, zgroza... Wymieniłem go na coś co pasowało (kupiłem w norauto) - stwierdziłem że do przeglądu wytrzyma... niestety po dwóch dniach to samo spalony całkowicie. Co to może być? jakieś przebicie na świecy? cewka? ...poradźcie coś błagam
mb
ps. pozostałe kabelki są ok jak nóweczki