Wrocilem z pracy, wsiadlem do legasia - CEL. Przemielilem kluczykiem 5 razy, wlaczylem silnik, wszystko OK Bledu niet. Rundka po obwodnicy i jest cacy. A juz mialem wizje wizyty w ASO (?) i modlitwy do bankomatu. Wczoraj zaplacilem ubezpieczenie - prawie 3k plnow Podobno ubezpieczalnie podniosly stawki...
Zonka faktycznie delikatnie jechala - srednie spalanie na wyswietlaczu 9.6l. Na tym samym wyswietlaczu moja srednia z ostatnich 9800km to 11.6l i to nie jest jakis szczegolnie wysoki wynik IMHO.
A teraz bedzie szowinistycznie - majac na uwadze znaleziska z googli (pod podloga pasazera sa jakies wiazki), pytam Zonki, czy ktos jechal z nia z przodu. Zrobila oczy jak 5zl, pelne zdziwienie i odpowiedz - uwaga - na siedzeniu pasazera jechala moja tesciowa. Nie wiem, co o tym myslec :)
Jeszcze techniczne pytanie na koniec- czym podejrze bledy historyczne, jesli w ogole? Jutro sprawdze LV, ale jesli jest jakis inny kawalek softu do takich rzeczy, to bardzo prosze o info.
Dobranoc,
T.
-- 3 paź 2010, o 00:22 --
Ja autka zostawiam na godzinke, a potem jeszcze 10m na dzialajacej klimie i 10m na wylaczonej (ciagle obieg zamkniety). Tyle, ze ja to kupilem na wlasny uzytek, nie do celow zarobkowych Na ebay'u dalem 40$ z wysylka
Aha - polecam przy okazji czyszczenia lodowki wpuscic tam ciut ozonu (10-15m na mojej zabawce). Sprawdzilem, rezultat mocno in plus.
T.