Skocz do zawartości

patsiw

Użytkownik
  • Postów

    180
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez patsiw

  1. patsiw

    WYDECH BOXER DIESEL

    Drodzy forumowicze. Szukam czegoś takiego: Podobno można "gdzieś" kupić zestaw i wystarczy sprytny "spawacz"
  2. patsiw

    Wydech boxer diesel

    A jak ktoś nie ma DPFu??
  3. Kiedy? Gdzie? O której? macie spot w Wwie to może przyjadę. Mam być w środęi czwartek więc może się uda
  4. patsiw

    Wydech boxer diesel

    Też jestem zainteresowany. Podobno kupuje się "wnętrzności" i potrzeba warszatu do zrobienia. Kwota jakąsłyszałem to 1200 zł
  5. powodzenia to jakiś pozytywny znak
  6. U mnie tez tradycji stało sie zadość Musialem wrócić z rawy mazowieckiej z powrotem do Mysiadla auto przestało zupelnie jechać . Awaria blaha , zmeczenie materialu a konkretnie rurki pomiedzy wastegatem a uppipem. upierdliwe w naprawie, działamy i pewnie dobrze w noc pójdzie . Normalnie dejawu , chyba to już w gronowie przerabialem. Pacjent ten sam tylko lekarze inni Bryku jest wielki bez względu na efekt naprawy !!!!!!!! Ściągnął ludzi i sam tez ślęczy nad bialasem a nie musiał wystarczyło rolozyc ręce i zaprosić w poniedziałek na naprawę. DZIĘKI !!! Ale ciśnienie... Nie zazdroszczę To nie na moje serce
  7. To miłego rozpoczęcia i wieczoru dla wszystkich wcześniaków
  8. Jak coś to gumofilce mogę załatwić w dużej ilości
  9. A kto jedzie w czwartek z Lublina??
  10. A ja mam pytanie do Plejadowców z Lublina. Może jakiś wspólny konwój przez Kielce?
  11. Kiedy jedziesz na Plejady? Jako wcześniak czy w czwartek rano? Może jakiś korowód byśmy stworzyli?
  12. To mój ex samochód :(Niestety kolega jakoś nie chętnie się udziela... Nawet po zimie opon nie wymienił
  13. Kiedy będzie następna pojeżdżawka?? P.S Czy ktoś z lubelskich forumowiczów wybiera się na Plejady?? Jak tak to może jakaś wspólna traska w konwoju??
  14. nic mi nie mów, ja siedziałem nad furą tyle czasu, że przy zamkniętym garażu nie wiedziałem, kiedy jest noc, a kiedy dzień... A jeszcze przed robotą jakieś drzewo zarzygało mi żywicą furę i samo glinkowanie (a glinka totalnie nie działała na żywicę) zajęło mi 6h Ja miałem pełno smoły ale z małego doświadczenia wiem, że żywica to kawał orzecha do zgryzienia... P.S "Glinkowanie" to najgorsza robota
  15. A pro po polerki etc - mój 3dni majowe był pieszczony i efekt na białej perle jest niesamowity Tylko łapy po "glinkowaniu" bolą...
  16. Mi teraz problem znikł tak jak pisałem wcześniej. Również zostawiam temat po majóweczce... Czas pokaże
  17. Odpalam dziś rano samochód i objawy zniknęły Pytanie czy to tylko chwilowe?
  18. Sprawdź czy jest szansa na ściągnięcie wojska by okiełznać tą "moc", która się zbierze bądź ostatecznie uprzątnie to miejsce klęski żywiołowej Koniec świata
  19. Ty to umiesz człowieka na duchu podnieść... Bardzo;(
  20. Dokładnie jak kolega Pitz opisuje. U mnie jest jeszcze dupnięcie i samochód już tak nie jedzie jak powinien... Soft mam zmieniony - nic to nie dało
×
×
  • Dodaj nową pozycję...