Skocz do zawartości

Ajem77

Użytkownik
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ajem77

  1. Szanowny Panie Grzegorzu, ponieważ nie jestem takim geniuszem jak Pan, więc pozwolę sobie Panu wyjaśnić, iż najpierw zgłosiłem problem Dyrekcji na forum, później nastąpiła prywatna wymiana poglądów między Panem Prezesem a mną, by znów powrócić na forum. Z tym "tykaniem"...no cóż - sam Pan rozpoczął. Z resztą Pana opinii polemizować nie będę, gdyż punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Pozdrawiam -- 21 sie 2010, o 22:35 -- zgadzam się z Panem - carfit'a śmieszył mój problem - pozwoliłem sobie zareagować -- 21 sie 2010, o 23:01 -- Panie Prezesie, jestem przekonany, że nie pisałbym do Pana na forum, gdyby moja pierwsza wizyta z Foresterem w Point zakończyła się skutecznym sprawdzeniem stanu amortyzatorów. Niestety żadna z kilku nie była satysfakcjonująca. Dotychczasowe moje udzielanie się na forum sprowadzało się li tylko i wyłącznie do pozyskiwania opinii, a nie pieniactwa. Proszę wziąć pod uwagę, że gdyby tak było pisałbym źle np.: o ATZ w Łodzi, a tak nie jest, bo przy usterce czujników cofania w XT właśnie tam aż trzech Panów zainteresowało się przyczyną, by ją usunąć Mógłbym pisać także źle o Subaru Zdanowicz w Gdańsku, a napiszę, że podczas jednej z moich podróży służbowych bardzo mi pomogli...Bardzo profesjonalna obsługa. Jak Pan widzi jestem obiektywny i sprawiedliwy w osądach. Powracając jednak do meritum sprawy, to zdecydowanie wolę sztywne zawieszenie. Na pewno dam znać po jazdach testowych Foresterem MY10. Pozdrawiam, Ajem77
  2. crem & Grzesiek_67, nie chciałbym być niemiły w stosunku do Waszych osób, gdyż pijecie ewidentnie do mnie, choć problem nie dotyczy Was, a jest toczony między mną, a SIP (stąd zgłoszenie do Dyrekcji SIP). Nad testami osobowościowymi faktycznie warto się zastanowić, gdyż jeśli w taki (niemiły) sposób wcinacie się w tok dyskusji, to aż strach pomyśleć jak traktujecie innych użytkowników dróg, gdy ci postąpią wbrew Waszym (zapewne nieomylnym) zasadom. -- 21 sie 2010, o 11:48 -- Dnia 20.08.2010 ASO Subaru Point wgrało nowe oprogramowanie silnika 2.0 D. Mam nadzieję, że problem gasnącego silnika minie bezpowrotnie. Serdecznie pozdrawiam, Ajem77
  3. Panie Prezesie, Zarzucam ASO brak kompetencji przede wszystkim. Pomija Pan wciąż dość istotny fakt jakim jest nieumiejętność określenia przez ASO Subaru Point stanu amortyzatorów w Foresterze. Wielokrotne moje zlecenia o sprawdzenie stanu zawieszenia sprowadzały się wciąż do tego samego - "jest ok". Zarzucam gaśnięcie silnika w Legacy 2.0D - przez długi okres czasu nie byli w stanie stwierdzić co się dzieje. Pan z Point zadzwonił do mojego kolegi, który użytkował to auto po przeglądzie i ten stwierdził, że auto póki co nie gasło, dlatego też odpowiedział Panu z Point, iż póki co problemu nie ma. Niestety zgasł, ale o tym już nie powiedziałem mojemu koledze 13.08.2010, ani też 16.08.2010 - przed jego rozmową z Point. Bardzo przepraszam Panie Prezesie, bo naprawdę nie spodziewałem się, iż właśnie do mojego kolegi dnia 16.08.2010 ktoś zadzwoni z Point... Tak - zarzucam Panu brak reakcji na maila. I odpowiem Panu dlaczego. Otóż mam już dość tracenia czasu na bezproduktywne Pana tłumaczenia, iż ma Pan inne obowiązki. Każdy je ma. Ja również, ale pozwoli Pan, że nie będę Pana "zanudzać" moim planem zajęć. Wystarczająco dużo czasu spędziłem na podjazd na ul. Rojną w Łodzi celem sprawdzenia, wymian, etc. Traciłem niepotrzebnie czas, pieniądze. Tylko dlatego, że ASO nie ma odpowiednich maszyn do sprawdzenia stanu amortyzatorów, gaśnięcie silnika w Legacy 2.0D to jakieś novum...Czeski film Panie Prezesie... Na wizytę we wspomnianym ASO ZAWSZE się umawiałem odpowiednio wcześnie. No chyba, że wtedy, gdy Panowie po wymianie oleju w Foresterze zapomnieli obudowy pod silnikiem zamocować... Problem gasnącego silnika był ostatnim razem zgłoszony prz okazji przeglądu 60 tkm. Oczywiście - zgodnie z Pana sugestią -podstawiliśmy Legacy celem usunięcia również usterki związanej z gasnącym silnikiem. I nic...ASO nie było w stanie stwierdzić przyczyny. Naturalnie coś wspomniano o czujniku "jakimś tam". Jak się okazuje trzeba wgrać nowe oprogramowanie. Zatem dlaczego przy przeglądzie nie można było wgrać oprogramowania??????? Gwoli wyjaśnienia rzekomego ukrywania faktów, to zaraz mi Pan odpisze, że gdybym wspomniał o braku przeglądu Forestera przy 30 tkm, to ASO podeszłoby do sprawdzenia amortyzatorów bardziej profesjonalnie? Watpię, a cały problem rozbił się o temat przewodni: dlaczego ASO Point w Łodzi nie było w stanie określić faktycznego stanu amortyzatorów - mimo przynajmniej 3. krotnych wizyt w tym celu w Subaru Point. Stąd moja irytacja i późniejsze Pana zbywające odpowiedzi. Gdy sprawa zaczęła być znacznie poważniejsza - wtedy zajął się Pan OSOBIŚCIE problemem. Dopiero niestety dnia 13.08.2010 roku, a może i 16.08.2010, bo aż trudno mi uwierzyć, iż po interwencji Prezesa SIP jakiekolwiek ASO Subaru zwlekałoby z telefonem do klienta dłużej niż 1 dzień... A co do forum - jak Panu napisałem w korespondencji mailowej SIP dał fanom marki świetne narzędzie do wymiany poglądów, zapytań, etc. (to ten mój obiektywizm, o brak którego mnie Pan podejrzewa). I tyle peanów na cześć SIP, bo resztę tworzą: myśl techniczna marki Subaru i fani, którzy uważają auta Subaru za rewelacyjne (obiektywnie muszę to samo stwierdzić). Na koniec drobna sugestia. Jako Prezes SIP ma Pan dużo obowiązków związanych z pełnioną funkcją. Proponuję, aby nie tłumaczyć, iż ma Pan inne zajęcia i dlatego nie może Pan odpowiednio szybko odpowiadać na zapytania Forumowiczów oddelegować osobę, która będzie wspierać Pana w działaniach na forum. Serdeczne pozdrowienia
  4. szczur75, to była metafora...w dosłownym tego stwierdzenia znaczeniu nie będę wyrzucać pieniędzy w błoto. Bo w cenie auta również mam opłatę zapewne, którą pobiera SIP. Szkoda tylko, że zapomina o podstawowych prawidłach rządzących rynkiem: niezadowolony klient prędzej, czy później odejdzie. W ASO również nie płacisz tylko za części i robociznę. Płacisz za kompetencje. Za swoją pewność, że wydałeś swoje pieniądze właściwie...Niestety w moim przypadku tak nie jest. A co do okreslenia, czy mnie stać, czy nie...Otóż jesli mam sie "męczyć" przy kolejnym podobnym przypadku znów z ASO i SIP, to wolę wydać znacznie więcej pieniędzy na zawieszenie chociażby Cusco Zero 2E. Chociaż będę mieć gwarancję. A to tak na marginesie. Liczą sie zasady.
  5. Carfit, czytaj ze zrozumieniem. Żeby rozwiać Twoją wątpliwość: nigdzie nie jest napisane, iż Forestera kupiłem za 160 tyś pln z przebiegiem 40 tkm. O ile się orientuję nowy Forester, to cena od 37 tyś EUR do 41 tyś EUR (wersja 2.5 VR lub EX). A książkę gwarancyjną posiadam Duplikat niestety I przyznać Ci muszę rację - nie stać mnie na zakup dwóch amortyzatorów, które mogą "zwiotczeć" w każdej chwili, a SIP stwierdzi, że to wina polskiej infrastruktury oraz, że amortyzator, to część eksploatacyjna, że tylko jeśli "leje", to wymienią...Są tacy, którzy szanują wydawane pieniądze, a są tacy, którzy śmieją się z prolemów innych. Ty należysz do tej drugiej grupy. Ot, tym miłym akcentem pozdrawiam Cię serdecznie. -- 17 sie 2010, o 15:54 -- ...i niestety wciąż to podtrzymuję. Nawet Panu napiszę dlaczego: odpisałem na Pana maila bardzo rzeczowo podając bardzo dużo kontrargumentów i...cisza. Zero odzewu z Pana strony. Co do analizy problemu. Otóż ma Pan rację - nie dostarczył książki serwisowej. Sam postarałem się o duplikat. Książkę uzupełnił Dukiewicz W-wa oraz Subaru Point (osobiście robiłem przegląd pojazdu po 48 tkm - tuż po zakupie). Przyznaję - przy 30.000 km poprzedni uzytkownik nie dokonał przeglądu. Nie zmienia to wciąż faktu, że już wtedy amortyzatory były do wyrzucenia, a Subaru Point nie był w stanie stwierdzić ich faktycznego zużycia, tylko sam musiałem dokonywać sprawdzenia w miejscach, gdzie mają sprawne urządzenia, a gdzie nie mówią "ten typ tak ma". Przypominam, że sam Pan stwierdził w korespondencji, na którą się Pan powołuje, iż niewiele maszyn w PL jest przystosowanych do sprawdzania amortyzatorów samopoziomujących. No chyba, że uzna Pan, iż w serwisie Peugeot na Rojnej - z którego Point korzysta - jest maszyna do badania amortyzatorów samopoziomujących. Tych w Subaru naturalnie rzecz biorąc...Tylko dlaczego akurat nie zbadano mojego pojazdu, gdy to zleciłem (3.krotnie)...? Co do gasnącego silnika. Dnia 16.08.2010 zadzwonił Pan z Point, z informacją, iż mogą wgrać nowe oprogramowanie do Legacy, które wyeliminuje gaśnięcie. Kolega (bo to z nim Pan z serwisu rozmawiał telefonicznie), który przez pewien czas użytkował to auto stwierdził - potwierdzam - że problem od przeglądu po 60 tkm (a więc ok 1 m-ca czasu) nie występował. Dziś auto ma pokonane 63 tkm. 13.08.2010 w drodze z Gdyni do Łodzi Legacy zgasł 2.krotnie przy redukcji biegów. Chyba pech, bo to piątek...Czy idąc Pana tokiem rozumowania auto musi gasnąć nieustannie, aby nazwać to problemem? Czy może jeśli pojawi się to kilkukrotnie na odcinku kilku tysięcy km, to też uzna Pan to za problem?? A powracając do Forester'a: w przedmiotowym aucie zakupionym w salonie Dukiewicz jako nowe po 4,5 tkm wymieniono silnik. Żeby nie było nieporozumień od razu dodam, że zgodnie ze zleceniem "w obecności klienta skontrolowano poziom oleju silnikowego nie stwierdzając nieprawidłowości". I tutaj również może Pan powiedzieć, iż poprzedni użytkownik źle użytkował pojazd. Sytuacja analogiczna jak przy amortyzatorach. Tylko wtedy...SIP uznał reklamację bez szemrania...
  6. a od kiedy to istnieją specjalne maszyny do sprawdzania amortyzatorów samopoziomujących? :roll: Wg SIP (poniżej cytat) istnieją: "Faktem jest, że większość stosowanych w Polsce maszyn do badania amortyzatorów nie jest przystosowanych do sprawdzania amortyzatorów samopoziomujących(...)"
  7. Panie Andrzeju, byłoby idealnym rozwiązaniem, gdybym mógł wymienić amortyzatory na gwarancji i to na te ponoć lepsze - z MY10, ale nie mogę (część eksploatacyjna)... Dla mnie ważniejszym jest dlaczego musiałem wiele razy jeździć do ASO Subaru, aby stwierdzono tylko "ten typ tak ma". Każdego krew zaleje słysząc od speca takie słowa (opisałem historię wydarzeń w innym wątku). Czy żeby stwierdzić stan zawieszenia muszę jeździć chociażby do A. Koper w Warszawie (cieszyłby się Pan zapewne) lub do innego ASO w Polsce? Nie, gdyż każde ASO (nie tylko Subaru) powinno mieć identyczne standardy obsługi. Najwidoczniej tak nie jest. Na koniec pozostaje w jaki sposób SIP traktuje problem. Że prześmiewczo, to lekko powiedziane.
  8. a ja odnoszę nieodparte wrażenie, że SIP i ASO Subaru próbują robić użytkownikom aut Subaru wodę z mózgu. Oczywiście, że czytałem książkę gwarancyjną. Nie jedną...Sęk w tym, że nie muszę się zgadzać z ponadprzeciętnie szybkim zużyciem amortyzatorów, a teraz to już bardziej nie kwestia zawieszenia mnie irytuje, a podejście SIP, no i oczywiście Pana jako autoryzowanego przedstawiciela marki Subaru do problemu. Żeby nie być gołosłownym link do forum ze znanej wszystkim stacji telewizyjnej: http://www.tvnturbo.pl/programDescripti ... topic/view Opinie o SIP i serwisie gwarancyjnym są...odpowiedź aż sama ciśnie się na usta. I pomyśleć, że tak się traktuje fanów marki. Do momentu kupna pojazdu jest pięknie. Dodam zakupu nowego pojazdu. Po zakupie - no cóż, radź sobie użytkowniku sam.
  9. Markus bis - gdyby był tak dobry, to stan zawieszenia określiliby podczas pierwszej mojej wizyty u nich. Nie zrobili tego podczas pierwszej, ani drugiej, ani trzeciej wizyty. Nawet nie mają odpowiedniej maszyny do tego, by sprawdzić stan amortyzatorów samopoziomujących (korzystają z zaprzyjaźnionego serwisu Peugeot).
  10. ...carfit Ciebie śmieszy ten fakt, a inni dbają o to, aby auto, które kupują za "marne" 160 tyś zł długo im służyło oraz aby obsługa posprzedażna była na wysokim poziomie... Dlaczego - skoro miałeś tak cudowne auto jakim jest NOWE RS4 - pozbyłeś się go? Czyżby strwożył Cię brak gwarancji na amortyzatory i koszt ich wymiany? Bo to tłumaczy dlaczego teraz jeździsz autami, które są tańsze w zakupie jako NOWE 3-4 krotnie od RS4 (STI'06, Forester XT'08, Focus RS)...A jeśli tak, to mierz siły na zamiary...To może śmieszyć. Nie śmieszy natomiast chęć zdobycia informacji od ASO w jakim stanie są amortyzatory, jak również irytacja, gdy stan tych amortyzatorów ASO sprawdza...na równej drodze i na podnośniku... Na koniec - nie należę do osob, które mają w swoich garażach, F430, DB9, czy SLS'a...Pewnie gdybym je miał - zapewne nie zwracałbym uwagi na koszty jakie ponoszę przy ew. ich naprawach. Gwarantuję także, że sprzedawcy ww. ekskluzywnych marek dbają o każdego klienta, którym sprzedano NOWY pojazd. Wszak niewiele mamy w Polsce rodzynków w postacji Aston Martin DB9...Czyżby ktoś wtedy powiedział z salonu Aston Martin, w którym kupowałem auto: jest Pan/Pani z Polski? Oooo, przepraszamy - w Waszym (Naszym) kraju nie dajemy gwarancji na amortyzatory (drogi), sprzęgło (kierowcy mają kiepską koordynację ruchową), etc. Pozdrawiam, Ajem77
  11. Kupowałeś pojazd używany myślac, że jest w stanie technicznym niczym prosto zjeżdżający z taśmy produkcyjnej? Sugestywnie,Ten poprzedni właścicel Twojego pojazdu to miał niezłe wyczcie czasu, bądź co bądź ślepo wierząc w historię eksploatacji pojazdu ostatecznie to Ty wozisz się z problemem. Wiara to jednak czyni cuda Kupowałem pojazd po 48 tkm z myślą, że ASO stwierdzi wszystkie usterki, stan zawieszenia, a nie tylko wymieni olej i filtry...Nikt o zdrowych zmysłach nie machnie ręką na niezrozumiałą sytuację, w której pracownicy ASO zamiast podejść profesjonalnie do zgłaszanego problemu mówią "ten typ tak ma" lub "amortyzatory są w dobrym stanie". Nie po to oddaję odpłatnie pojazd do sprawdzenia, by ASO wraz z SIP'em mnie zbywali. Kupiłem auto ze świadomością ew. napraw. Inna sprawa, że amortyzatory zużyły się nienaturalnie szybko.
  12. slesz, poprzedni właściciel jeździł głównie do krajów Europy Zach. i Płd. Gdybym ja użytkował to auto od początku i miałbym podobny problem - zareagowałbym tak samo.
  13. Dziękuję za sugestię, lecz mie mamy wielu reklamacji. Wyposażenia na rynek polski i niemiecki jest identyczne. Wersje polskie posiadają tylko nieco wzbogacone wyposażenie dodatkowe ( ISR, DNA etc) Mieliśmy już siarczyste mrozy - bez wpływu na lakier. Dobry stan drug istotnie powinien kożystnie wpływać na zórzycie amortyzatoruf :wink: Pozdrowienia Żenujące riposty Dyrekcjo SIP. Tak gwoli wyjaśnień: jeśli coś jest IDENTYCZNE, to NICZYM SIĘ NIE RÓŻNIĄCE. Może zamiast wyszukiwaniem pomyłek w pisowni innych warto zastanowić się Dyrekcjo SIP nad infantylnym tonem mojego rozmówcy z SIP. Ton wypowiedzi SIP na jakby nie było poważny problem natury technicznej jest żenujący. Ale co się dziwić: takie szkolenia jak i szkolący...Przecież ryba zawsze psuje się od głowy... -- 4 sie 2010, o 15:27 -- Dziękuję za sugestię, lecz mie mamy wielu reklamacji. Wyposażenia na rynek polski i niemiecki jest identyczne. Wersje polskie posiadają tylko nieco wzbogacone wyposażenie dodatkowe ( ISR, DNA etc) Mieliśmy już siarczyste mrozy - bez wpływu na lakier. Dobry stan drug istotnie powinien kożystnie wpływać na zórzycie amortyzatoruf :wink: Pozdrowienia odbiegając od tematu przewodniego - nie dość, że robicie sobie tzw. jaja na forum z poważnych spraw, to sami popełniacie tyleż samo błędów stylistycznych, ortograficznych, a może i więcej, co forumowicze... Ale jeśli Wam - SIP - brak argumentów, to nawet przecinek w nieodpowiednim miejscu będzie dla Was powodem do zmiany tematu i szydzenia z innych. Aż nadto płytka postawa Dyrekcji SIP. -- 4 sie 2010, o 15:40 -- Szanowny admin'ie oczywiście cytowanie było CELOWE, gdyż na kilka odpowiedzi Dyrekcji SIP były moje odpowiedzi. Mam rozumieć, że były dość niewygodne, że zostały usunięte??? -- 4 sie 2010, o 16:31 -- Kupiłem auto z przebiegiem 48 tkm. Już wtedy zgłosiłem problem w ASO... -- 4 sie 2010, o 16:32 --
  14. [edycja przez admina, szanowny Ajem77 - nie ma celu cytowanie całego tematu - jest powyżej :wink: ] Dyrekcjo SIP, a skoro mamy tak kiepską infrastrukturę, to widzę trzy rozwiązania: 1. Nie sprzedawajcie Foresterów w Polsce, aby nie mieć wielu reklamacji z zawieszeniem. 2. Jeśli już sprzedajecie, to może warto pomyśleć o lepszym zawieszeniu - specjalnym na polskie drogi. Tak jak z wyposażeniem: inny standard wyposażenia jest na rynek niemiecki, amerykański, a inny na rynek polski. Żeby nie było tłumaczenia z Waszej (SIP) strony, iż infrastruktura jest kiepska. Za parę lat możemy mieć 1/3 roku sirczyste mrozy i okazać się wtedy może, że taka pogoda źle wpływa na np. lakier Subaru...Wtedy powiecie, że to czyja wina???? 3. Uznawajcie reklamacje szybko zużywających się (zbyt szybko). Rozumiem, że ktoś w JPN testował, iż auta te będą pokonywać nie tylko równe drogi, ale również nierówne. Odnosząc to do Forestera, którego posiadaczem jestem informuję, iż poprzedni właściciel bardzo dużo jeździł do Austrii, Europa Płd., a więc tam, gdzie stan drug jest znacznie lepszy od polskich.
  15. Szanowna Dyrekcjo SIP, cytat pierwszy, to post fragment z mojego postu datowanego na 13.06.2010... drugi - z obecnego. W obu przypadkach zgłaszam problem pływającego zawieszenia, a Wy zamiast odpowiadać na pytania (które niestety wciąż pozostały bez odpowiedzi) uciekacie się do wymijających tekstów nie na temat. Zatem jeszcze raz i wierzę, iż tym razem nie zostanę potraktowany w sposób obojetny: 1. Dlaczego ASO Subaru Point po kilku moich wizytach nie jest w stanie stwierdzić faktycznego zużycia amortyzatorów tłumacząc, iż ten typ tak ma? 2. Dlaczego - po sprawdzeniu stanu amortyzatorów m.in. w stacji diagnostycznej - ww. ASO stwierdza znów, że starsze Forestery mają lepsze zawieszenie, niż te z MY08? Czyż nie sugerują, iż to z MY08 jest niebezpieczne w uzytkowaniu? 3. Dlaczego w aucie za ponad 150 tyś PLN amortyzatory padają po 40 tkm????????? Dodam, że nie wpadało w dziury wielkości studzienki kanalizacyjnej, etc. 4. Dlaczego ASO Subaru Point SPOGLĄDAJĄC na tylne zawieszenie mojego Forestera stwierdza "pierwszy raz widzimy takie amortyzatory"? Serwisantowi chodziło o to, iż amortyzator z tego auta ma tzw. gruszkę na dolnym mocowaniu...Przyznaję, że zdziwienie pracownika ASO Subaru zastanawia mnie coraz bardziej i dochodzę do wniosku, że w ASO Subaru Point pracują niekompetentni ludzie... 5. Biorąc pod uwagę powyższe dlaczego SIP nie ponosi odpowiedzialności za tak szybkie zużycie amortyzatorów w Foresterze? Tłumaczenie, że to część eksploatacyjna śmieszy, bo czyż to samo powiedzielibyście, gdyby kupić auto za 500.000 pln, a amortyzatory padłyby po 40 tkm? 6. Czyż Subaru Forester nie jest autem przeznaczonym na tzw. cięższy teren? Mój egzemplarz od początku był eksploatowany na drogach asfaltowych (nie był używany do jazd wyczynowych), więc tym bardziej dziwi mnie nadzwyczaj szybkie zużycie jakże ważnej części zawieszenia, która ma niebagatelny wpływ na bezpieczeństwo. Aha, przypadek z dnia 27.07.2010. Przy dohamowaniu z większej prędkości - przy wcześniejszym wyprzedzaniu - tył auta zaczął mnie "wyprzedzać"... Dzień dobry, zwracam się po raz kolejny z prośbą do SIP o odpowiedź na powyższe pytania... Pozdrawiam
  16. Szanowna Dyrekcjo SIP, cytat pierwszy, to post fragment z mojego postu datowanego na 13.06.2010... drugi - z obecnego. W obu przypadkach zgłaszam problem pływającego zawieszenia, a Wy zamiast odpowiadać na pytania (które niestety wciąż pozostały bez odpowiedzi) uciekacie się do wymijających tekstów nie na temat. Zatem jeszcze raz i wierzę, iż tym razem nie zostanę potraktowany w sposób obojetny: 1. Dlaczego ASO Subaru Point po kilku moich wizytach nie jest w stanie stwierdzić faktycznego zużycia amortyzatorów tłumacząc, iż ten typ tak ma? 2. Dlaczego - po sprawdzeniu stanu amortyzatorów m.in. w stacji diagnostycznej - ww. ASO stwierdza znów, że starsze Forestery mają lepsze zawieszenie, niż te z MY08? Czyż nie sugerują, iż to z MY08 jest niebezpieczne w uzytkowaniu? 3. Dlaczego w aucie za ponad 150 tyś PLN amortyzatory padają po 40 tkm????????? Dodam, że nie wpadało w dziury wielkości studzienki kanalizacyjnej, etc. 4. Dlaczego ASO Subaru Point SPOGLĄDAJĄC na tylne zawieszenie mojego Forestera stwierdza "pierwszy raz widzimy takie amortyzatory"? Serwisantowi chodziło o to, iż amortyzator z tego auta ma tzw. gruszkę na dolnym mocowaniu...Przyznaję, że zdziwienie pracownika ASO Subaru zastanawia mnie coraz bardziej i dochodzę do wniosku, że w ASO Subaru Point pracują niekompetentni ludzie... 5. Biorąc pod uwagę powyższe dlaczego SIP nie ponosi odpowiedzialności za tak szybkie zużycie amortyzatorów w Foresterze? Tłumaczenie, że to część eksploatacyjna śmieszy, bo czyż to samo powiedzielibyście, gdyby kupić auto za 500.000 pln, a amortyzatory padłyby po 40 tkm? 6. Czyż Subaru Forester nie jest autem przeznaczonym na tzw. cięższy teren? Mój egzemplarz od początku był eksploatowany na drogach asfaltowych (nie był używany do jazd wyczynowych), więc tym bardziej dziwi mnie nadzwyczaj szybkie zużycie jakże ważnej części zawieszenia, która ma niebagatelny wpływ na bezpieczeństwo. Aha, przypadek z dnia 27.07.2010. Przy dohamowaniu z większej prędkości - przy wcześniejszym wyprzedzaniu - tył auta zaczął mnie "wyprzedzać"...
  17. Dziękuję za odpowiedź jednakże jest ona nie na temat... Co więcej - w konkretnym pojeździe siła tłumienia nie jest ograniczona - jej w ogóle brak. Jak można podróżowac pojazdem, którego tył przy krętych i pofalowanych drogach (nie dziurawych) jest tak bardzo niestabilny, że nie da się bezpiecznie jeździć. Jak podróżować autem - np ul. Inflancka w Łodzi, gdzie mamy prawdziwy tor przeszkód w postaci dziurek, dziur, a w większości nierówności, a tył auta znów podskakuje, "ucieka"...I dodam, że jeżdzę z przepisową prędkością... Jeśli mam wnioskować z odpowiedzi Dyrekcji, to Forester MY08 nie powinien być w ogóle dopuszczony do ruchu, bo tym autem albo trzeba jeździć prędkością tylko bulwarową, albo w ogóle. Albo faktycznie tłumienia amortyzatorów brak - po 40 tkm. Nie porównuję Legacy do Forestera - to zupełnie inne auta.
  18. Napisałem: zużyte w 70% -- 26 lip 2010, o 16:08 -- Przyznam szczerze, że właśnie takiej odpowiedzi spodziewałem się po SIP. No cóż - megalomania SIP jest zbyt bardzo rozbuchana, ale to temat na inny wątek. Powracając do ZADANYCH PYTAŃ powtarzam je raz jeszcze: "(...)jakie dziadostwo montujecie do auta za ok. 160 tyś PLN, jesli po ponad 40 tkm przebiegu psują się amortyzatory????? Co z kompetencją ASO, gdzie uznają ten typ tak ma, choć amortyzatory wymagają wymiany?(...)" Wrażenie mojego rozmówcy jest podyktowane brakiem rzeczowej i partnerskiej odpowiedzi na zadane pytania, więc stąd głupie riposty w stylu jak poniżej. Może przytoczę w skrócie jedną z ostatnich rozmów teleofnicznych z SIP. Otóż Pan, który ze mną rozmawiał powiedział, iż mamy takie drogi, iż amortyzatory się psują...Że Subaru Japonia po nasilających się reklamacjach własnie z PL na zbyt szybko zużywające się amortyzatory odmawia ich uznawania od pewnego czasu. To postawię kolejne pytanie (to już trzecie, na które proszę odpowiedzieć): czy Subaru jako nieliczna marka ma problem z tak szybko padającymi amorkami? Naturalnie to nie są moje opinie, ale także ASO Subaru (w tym wspomniane wcześniej ASO w Łodzi). A może określenie "ten typ tak ma" jest przejawem profesjonalizmu, czy też wręcz przeciwnie - olewaniem klienta? Jak długo jeszcze będziecie - SIP - uznawać, że wszelkie uszkodzenia, wady, to wina Klienta? Sprzęgło w dieslu (dlaczego w innych markach ludzie się nie skarżą na padające sprzęgła z silnikami diesla, tylko właśnie Subaru), czy chociażby amortyzatory w Foresterze... Reasumując Szanowna Dyrekcjo SIP - domagam się raz jeszcze rzeczowej odpowiedzi na poziomie partnerskim, gdyż dotychczas uzyskiwałem odpowiedź zbywającą petenta (mnie). W dosłownym tłumaczeniu oznacza moja prośba ni mniej, ni więcej, iż Waszym obowiązkiem jest poczynić wszelkich starań, aby każdy klient Wasz był zadowolony. Tym bardziej, gdy po 40 tkm padają oba tylne amortyzatory, których koszt wymiany wynosi ponad 1.800 zł/sztuka. Zrozumiałbym jeszcze tak nienaturalnie szybkie zużycie, gdybym kupił chińskiej produkcji auto, w którym montowane są amortyzatory za 100 zł/sztuka. Kupiłem jednak auto produkowane w Japonii. I nie wjechałem w dziurę jak mi zasugerował rozmówca SIP z rozmowy telefonicznej, co mogło spowodować uszkodzenie amortyzatorów Trochę wyobraźni Dyrekcjo SIP - ludzie nie kupują aut, aby wjeżdzać w dziury, urywać zawieszenia, niszczyć amortyzatory... W oczekiwaniu na odpowiedź SIP, uniżony użytkownik Subaru Aha. :?: Mam wrażenie, że druga część zadania z definicji zaprzecza pierwszej ... :roll: Uwzględniając : domagam się rzeczowego pytania na poziomie partnerskim :wink: Pozdrowienia
  19. Szanowna Dyrekcjo SIP. Od 2 m-cy jestem posiadaczem Subaru Forester 2.5 Turbo MY08. Po 48 tkm przebiegu postanowiłem sprawdzić stan amortyzatorów w ASO Subaru Point, w Łodzi (wtedy też kupiłem ów auto). Serwis stwierdził, że tu zużyte gumy stabilizatorów sprawiają, iż auto pływa. Wyminiono gumy, a problem pływania pozostał. Pojechałem po tygodniu znów do wspomninanego ASO. Odpowiedź: ten typ tak ma!!!!!!??????????? Po raz trzeci pojechałem przu przebiegu ok. 50 tkm. Znów jazda testowa i znów odpowiedź ASO: starsze Forestery miały lepsze zawieszenie. Postanowiłem odwiedzić stacjękontroli pojazdów w Łodzi. Wynik: amortyzatory tylne zużyte w...70%. Kolejne sprawdzenie w kolejnej stacji - wynik identyczny. SIP odpowiedział w rozmowie telefonicznej: Subaru Japonia nie uznaje reklamacji na amortyzatory. Zadaję więc pytanie: jakie dziadostwo montujecie do auta za ok. 160 tyś PLN, jesli po ponad 40 tkm przebiegu psują się amortyzatory????? Co z kompetencją ASO, gdzie uznają ten typ tak ma, choć amortyzatory wymagają wymiany? Domagam się rzeczowej odpowiedzi na poziomie partnerskim. Pozdrawiam, Posiadacz Legacy Diesel i Forester
  20. ...gumy wymienione przód/tył. Ciśnienie w oponach - ok. Tym bardziej, że zachowanie występowało dla zimowych opon oraz występuje również na letnich.
  21. Witam, po przesiadce z Legacy Kombi na Forester odczuwam dziwne zachowanie auta podczas pokonywania nierówności lub szybkich zakrętów. Otóż tył auta jakby "faluje". W serwisie wymieniono gumy stabilizatorow (po 48 tkm), a mimo to nie czuję satysfakcji. Po kolejnych dwóch wizytach w ASO, która stwierdziła, że amortyzatory są ok wciąz odczuwam zachowanie jw. Skoro - wg ASO - jest ok, to co może być powodem? A może tak się jezdzi Foresterem, bo niżej zawieszony Legacy na oponach 45/17 (tutaj 55/17), jest jakby przyklejony do jezdni... Pozdrawiam, Tomek
  22. Ajem77

    LPG w Subaru

    Cześć, szukam kontaktu do osławionego Jako (chcę założyć instalację do Forestera 2.5 Turbo)...No chyba, że nie polecacie instalacji w tym aucie. Pozdrawiam, Tomek
  23. Cześć, czy zawieszenie Bilstein w Legacy MY10 (wersja Sport) jest tym samym zawieszeniem, co Legacy spec. B (do 2009 roku). Zorientowanych proszę o odpowiedź.
  24. Witam Zainteresowanych. Z początkiem listopada 2009 roku kupiłem w łódzkim salonie Subaru, w promocyjnej cenie, kpl. 17" alufelg sygnowanych przez Subaru Deutschland. http://patrz.pl/zdjecia/anzio-winterdri ... x100-et-48 (tak wyglądają) Niestety jazda na krajowej 1 od Włocławka do Łodzi zakończyła się pokrzywieniem wszystkich alu (profil 45). Osobiście uważam, że na polskie drogi muszą być kute, gdyż nawet spokojna jazda (jak w opisywanym przypadku) może doprowadzić do uszczerbku finansowego. Cóż zatem zrobić? Prostować, co automatycznie podniesie cene - słabych moich zdaniem alu - do niebotycznej jak na kiepską jakość, czy też kupić nowe?
  25. :arrow: http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=120929 a co do ogłoszenia to tu: http://www.forum.subaru.pl/viewforum.php?f=15 Miłej lektury :wink: Wielkie dzięki za pomoc:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...