Witam po niecałym roku zaczęło mi się sypać zawieszenie w moim wagonie.
Jaki gwint polecacie z regulacja sztywności i wysokości w miarę rozsądnych pieniądzach.
Drugie pytanie czy da się upchnąć całego sti w miarę bezproblemowo z tego samego rocznika, chodzi tu o silnik skrzynia napęd itd, czy będzie dużo rzeźby?
Bo patrząc na ceny to da się odpalajacego sti po dachu który jedzie w tył i przód Anglika kupić w fajnych pieniążkach, a jeszcze takiego projektu nie widziałem i raczej byłby czymś innym. Szkoda sprzedawać pierwsze auto bo dużo serca i czasu włożyłem w niego, cała blachę mam w bardzo dobrym stanie niedługo będę odświeżał podłogę żadnej dziurki nie ma, oprócz zderzaka przód i błotnika lewego nie był nigdzie malowany jak kupiłem. Teraz zrobiłem dwa nadkola tył bo był nalot. Czy to opłacalne to kwestia sporna bo nigdy za takie pieniądze jakie wsadzę nie sprzedam, ale pytam dla siebie bo nie zamierzam póki co się z nim rozstawać.