Panowie, tak czytam i czytam... i dziwię się bardzo tonowi dyskusji, próbom udawadniania swoich racji i wyższości jednych rozwiązań nad drugimi. Moim skromnym zdaniem, jako posiadacza e-boxera:
1. Obiektywnie rzecz biorąc samochód nie jest dynamiczny w takim stopniu jak np. trubodoładowane samochody innych marek o tych gabarytach.
2. Jest olbrzymi wachlarz średnich SUVów, które mają bardzo fajne jednostki napędowe - czy to T-benzyny, czy hybrydy, nie mówiąc od dieslach.
3. Ja kupiłem e-boxera z pełną świadomością - bo chciałem ten samochód, nie chciałem e-boxera, wolałbym, żeby było to co najmniej 150 konny diesel, albo hybryda rodem z RAV4, ale chciałem ten samochód - co więcej, jestem z niego zadowolony i doskonale mi się z niego korzysta w codziennej eksploatacji, po prostu mi wystarczy.
4. Rozumiem osoby, którym nie wystarczy i nikt Was nie przekona, że jest inaczej.
5. Nie rozumiem osób przekonujących nieprzekonanych.
6. Subaru jest niszową marką, globalnie Europa nie jest dla nich rynkiem, na który warto uruchamiać ogromne środki celem zaprojektowania, przetestowania i wdrożenia do produkcji napędu spełniającego unijne normy o świetnych osiągach... USA, Kanada i reszta nie unijnego świata wystarczy, a w Europie są, bo szkoda, żeby ich nie było.
7. Subaru wcale nie jest szczególnie atrakcyjne finansowo, ale każdy z Nas, który Subaru jeździ, ma ku temu swoje powody.
Tak po krótce