Witam , kupiłem Forestera 2.5 xt z 2006 roku , oczywiście auto trafiło odrazu do mechanika na olej filtry , rozrząd doszło jeszcze sprzęgło i parę innych pierdół . Nie w tym problem bo po podniesieniu okazało się że ktoś perfidnie wybebezzył katalizator . Nie wiem czy był robiony remap , spawy raczej stare , auto nie pokazuje błędów . Pytanie czy brak kata bez remapu może spowodować uszkodzenie silnika ? Znacie może kogoś z województwa podlaskiego kto ma o tym więcej pojęcia niż ja i zrobił by ewentualnie remap ? Dodam że cały wydech seryjny . Dziękuję za pomoc i pozdrawiam wszystkich . Poniżej zdjęcia rzeźby mistrza janusza