Podpinam się do tematu choć u mnie to dziura w gazie na każdej rozpiętości obrotów.
Może ktoś z Was będzie miał pomysł co dolega mojemu forkowi (97 rok, 2,0 N/A) bo ja już załamuję ręce:
Pare miesięcy temu zaczął słabnąć silnik -jakby czasami działał na 3 cylindry (ale chodziły 4).
Mimo ciaglego grzebania jest coraz gorzej i terazprzed każdym wniesieniem redukuję do 3 biegu i wtaczam się... Co zrobiłem:
Wymiana na swiece dedykowane do subaru
Wymiana kabli napiecia
Wymiana aparatu zaplonowego
Wymieniony czujnik położenia wału
Przeczyszczona przepustnica
Wyczyszczony silniczek krokowy
Wyregulowane zawory
Ciśnienie na cylindrach 3 x 12,5 a jeden 10 (nie bierze oleju)
Przepływomierz i sondy lambda działają w teorii
Komputer nie wyrzuca błędu (po zmianie Knock sensor wyskoczył na chwile)
Odpinanie akumulatora na kilkanaście minut nic nie zmienia.
Tak jak wspomniałem, chodzi na 4 cylindrach, moc ma jakby działał na 3 a spalanie jakbym jeździł V6...
Nie ma mocy w całym zakresie obrotów i bez znaczenia czy silnik jest zimny czy ciepły. Rozpędzanie od 90 do 110 km/h trwa jakies 15-20 sekund ....
Pytania:
Czy jest sens wgrywać soft w komputerze z 97 roku ?
Czy da się sprawdzić działanie przepływomierza ?