Witam mam problem tego typu, że moja subarka muli od góry do dołu na każdym biegu, powyżej 5,5 tys obrotów się nie wkręca.
Nie wiem jak było przed tym problemem bo kupiłem ją taką, cena mnie skusiła i troszeczkę smutno patrzeć na takie auto które stoi pod chmurką i gnije wiec ja zabrałem.
Pierwsze co zrobiłem jak ją zabrałem sprawdziłem czy głowice/tłoki/zawory itd. są okey. Wszystko okazało się być dobre jak mówił sprzedający. Auto nie kopci nic nie gwiżdże ani nie puka. Oleju nie bierze zrobiłem już od mechanika do mechanika jakieś 4K km i wziął niecale 2 setki oleju.
Czy problem może być w paliwie bo zalałem 95 i latam na lpg?
czy może w tym ze miał dzwona w przód i kabel jakiś robi miazgę wprowadzając samochód w tryb awaryjny. Kable sprawdzałem ale nie jestem elektrykiem oddałem już panom mechanikom 2,5 tys zł i jako ze to mój pierwszy i wymarzony samochód to ciężko pracując wydałem już ponad 15 z kupnem nie zajmując się blacharka i dalej nikt nie wie nic czemu muli. Błąd jaki wyskakuje na komputerze to pompa powietrza wtórnego, która kosztuje sporo pieniążków a moja jest w dobrym stanie bo została cała sprawdzona u mechanika. Gdzie szukać problemu bo środki się kończą na większe wydatki a zabieram się powoli za konserwacje podwozia sam u siebie bo co nieco styczności akurat z takimi rzeczami miałem a w mechanice się nie szkoliłem.