Cześć,
Vert - wielkie dzięki za 8 godzin świetnej zabawy. Trasa jednym słowem bajka i nawet odwilż miała swoje plusy, bo tylko urozmaiciła ją o dodatkowe efekty jak łapanie przyczepności podczas kontry, co przyznam parę razy wyrzuciłoby mnie gdzieś daleko w pole.
Straty na szczęście niewielkie. A co do żółtego sznurka, którego użyczyłem koledze, to myślę że będzie jeszcze okazja do spotkania, a jeśli nie to życzę żeby nie służył mu pomocą zbyt często... A i ta Vecrta to jest granatowa a nie fioletowa ..
I jeszcze podziękowania dla kolegi co mnie z bandy ściągał...
Jeszcze raz wielkie dzięki za świetnie przygotowaną trasę