Bardzo się cieszę, że powstał taki temat. To świetna okazja do przypomnienia czynności ratujących życie podczas wypadku. O ile oczywistym jest, że pomagamy w takiej sytuacji, to istnieje inny problem.
Idziemy/jedziemy sobie, i widzimy osobę na przystanku lub w komunikacji miejskiej "śpiącą", ale nie jakiś lump z daleka walący alkoholem i moczem. Nikt się nia nie interesuje, pewnie zmeczona po pracy. Zawsze zastanawia mnie co robić w takim przypadku, budzić? sprawdzać? co robić?
Ja wiem że zdrowy rozsądek jest wskazany, przecież nie będę budził chrapiącego gościa czy nic mu nie jest. Na co zwrócić uwage podczas wstępnej bezdotykowej weryfikacji osoby?