To nie ma żadnego znaczenia. Twoje doświadczenie, brak wypadku, opinie na temat ćpunów, że ojciec z wojska, że pies rasowy i chleb dopieczony. Nadal nic nie rozumiesz i życzę jedynie nadal szczęścia na drodze i bezkolizyjnej jazdy. Są sytuacje na drodze których nikt nie przewidzi mimo doświadczenia, wieku itd. Człowiek jest tylko człowiekiem, może mieć gorszy dzień, złe samopoczucie, wylać sobie gorącą kawę na jaja, wpaść osa do kabiny i robi się problem z brakiem koncentracji. Szkoda mi czasu na tłumaczenie niby doświadczonemu kierowcy oczywistych rzeczy.