-
Postów
3175 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Treść opublikowana przez spawalniczy
-
Jaki samochód... elektryczny, .. bądź łódka ;-)
spawalniczy odpowiedział(a) na radekk temat w Off Topic
Raz na kilka miesięcy w celu zbalansowania ogniw. Normalnie ładuję od 20-30% do 80%. -
Jaki samochód... elektryczny, .. bądź łódka ;-)
spawalniczy odpowiedział(a) na radekk temat w Off Topic
W domu. Mam wallboxa. -
Jaki samochód... elektryczny, .. bądź łódka ;-)
spawalniczy odpowiedział(a) na radekk temat w Off Topic
-
Jaki samochód... elektryczny, .. bądź łódka ;-)
spawalniczy odpowiedział(a) na radekk temat w Off Topic
Tylko po co? Producenci lepiej by się skupili na optymalizacji zużycia prądu a nie na bezsensownych przyspieszeniach, których nikt w realnym ruchu nie potrzebuje i nie wykorzystuje. Moja statystyka wciskania prawego pedału z ostatnich 40 000 km wygląda tak i to w samochodzie o wiele słabszym. -
Jaki samochód... elektryczny, .. bądź łódka ;-)
spawalniczy odpowiedział(a) na radekk temat w Off Topic
Z miejskich ludzie chwalą Skodę Citigo / VW Up. -
Mam na myśli xDrive. W drogowym użytkowaniu czy to na suchym, mokrym czy śliskim sprawdza się doskonale. Ma bardziej tylnonapędową charakterystykę w porównaniu z SAWD. Nie pluje przodem. I co najważniejsze - nie zrywa przyczepności przy ruszaniu i skręcaniu, jak to miał w zwyczaju robić OBK :(.
-
Dlatego napisałem, że trzeba dobrać do realnych potrzeb. Kupując samochód do lansu, trzeba pamiętać, że to zadanie spełni doskonale, jednak z innymi bardziej przyziemnymi poradzi sobie gorzej albo wcale. Jak kupowałem BMW, to sprzedawcy patrzyli na mnie jak na kretyna. Panie - ale jak to? Bez Mpakietu? „Odradzamy. Standardowe zawieszenie jest wręcz niebezpieczne a samochód wygląda jak Passat”. Jasne - pług zamiast zderzaka , utwardzone zawieszenie i opony 275/35 to jest to czego potrzeba najbardziej w komfortowym dużym kombi. Marketing i handlowcy tworzą światy równolegle i za wszelką cenę chcą nam sprzedać niepotrzebne projekty. Ważny jest zarobek a nie funkcjonalność. Pytanie, co znaczy niski? Jeśli mogę bez stresu zrobić powyższe, to znaczy że za niski nie jest. Nie wiedziałem, że różnią się napędem. Z prześwitu zrezygnowałem, z napędu nie. Nie jest co prawda „prawdziwy” i jedyny w swoim rodzaju ale doskonale się sprawdza.
-
Pytanie, czy faktycznie potrzebujesz tego dużego prześwitu? Mając OBK, XV i Forka byłem przekonany, że nie wrócę do "normalnego" prześwitu, bo "naleśnik" nie da się użytkować w rozsądny sposób. Aktualnie mam kombi z prześwitem 16 cm, poziomowaniem tylnej osi, wszystko to przy rozstawie osi wynoszącym 3 m i ładowności 740 kg. Przez 80 kkm normalnego użytkowania ani razu nie przytarłem podwozia. Nawet jeżdżąc z kompletem pasażerów, bagażnikiem załadowanym pod dach i czterema rowerami na haku. Jasne, nie wjeżdżam tam, gdzie mogłem wjechać XV, czy OBK. Prawda jednak jest taka, że wjeżdżałem bo mogłem a nie bo miałem taką realną potrzebę. Gdybym mieszkał w górach i dojeżdżał nieodśnieżoną drogą do domu położonego na odludziu - ok, prześwit ma uzasadnienie. Mieszkając jednak tu gdzie mieszkam i używając samochód w 99% na asfalcie uważam duży prześwit za mało uzasadniony. Zwłaszcza, kiedy w domu jest już jeden samochód tego typu. Z perspektywy czasu moja decyzja o kurczowym trzymaniu się wysokiego prześwitu (nie mówiąc już o nadwoziu tupu SUV) była bez sensu. W klasycznym kombi hałas, prowadzenie, zużycie paliwa - wszystko to jest na poziomie nieosiągalnym przy podwyższonym prześwicie. Cokolwiek napiszą w tej materii spece od marketingu, fizyki się nie oszuka. O osiągach nie wspominam, bo to kwestia na inną historię. Aktualne trendy w motoryzacji, to głównie kwestia kreacji mody a nie realnych potrzeb użytkowników. Szkoda, że kombi odchodzą. Tak samo szkoda, że odeszły minivany, które idealnie nadawały się do codziennej obsługi rodziny - nawet z dużym psem. Jeździć, intensywnie testować - nawet te niemodne i nieoczywiste opcje i na tej podstawie podjąć decyzję dostosowaną do realnych potrzeb.
-
Nasze doświadczenia z jazdy Subaru e-BOXER
spawalniczy odpowiedział(a) na Paweł L temat w Forum Subaru
Ewidentnie coś jest nie tak. Wygląda, jakby silnik był za słaby w stosunku do masy, wybranego przełożenia i pochylenia drogi. Można było ręcznie zredukować? Może to wina skrzyni, która trzymała zbyt wysoki bieg w imię oszczędności paliwa? Co by się stało, gdybyś miał przyczepę? Forek by nie wjechał? Jechałem niedawno niedawno przewyższenie powyżej 1700 m, na wysokość ponad 2500 m. Nachylenie cały czas pomiędzy 8 a 10 %. To czy prędkość obrotowa silnika wynosiła 2 czy 6 tyś obr. (i analogicznie prędkość) zależało tylko i wyłącznie od zdrowego rozsądku kierowcy. Chyba tylko dział techniczny może odpowiedzieć z czego wynika tak niestandardowe zachowanie samochodu. -
Nasze doświadczenia z jazdy Subaru e-BOXER
spawalniczy odpowiedział(a) na Paweł L temat w Forum Subaru
Ja chyba czegoś nie rozumiem. Kończy się bateria i wtedy silnik spalinowy nie może rozwinąć pełnej mocy? Wy robicie jakieś testy / eksperymenty na niestandardowych ustawieniach, czy po prostu taka uroda e-boxera. -
Jaki samochód... elektryczny, .. bądź łódka ;-)
spawalniczy odpowiedział(a) na radekk temat w Off Topic
Miał być "małe" i zwinne. -
Jaki samochód... elektryczny, .. bądź łódka ;-)
spawalniczy odpowiedział(a) na radekk temat w Off Topic
Jeszcze fajniejszy w mojej opinii jest bliźniak Volvo EX30, czyli ZEEKR X. Ciekawsze wnętrze - w Polsce niedostępny. -
Nasze doświadczenia z jazdy Subaru e-BOXER
spawalniczy odpowiedział(a) na Paweł L temat w Forum Subaru
Co to znaczy? W jakiej sytuacji? -
Subaru CROSSTREK / Impreza [GU] (MY23? =>)
spawalniczy odpowiedział(a) na FilipBB temat w Forum Subaru
Goła żarówka kierunkowskazów, patyk od wybierają skrzyni, okropne relingi. Subaru chyba zwolniło ostatniego stylistę, albo zatrudniło kogoś, kto ostatni raz projektował w 1998 r. -
Nie znam tego systemu. Zakładam jednak, że jeśli rozstaw śrub jest taki sam, to blat będzie pasował. Pytanie, czy ten blat który chcesz założyć ma zęby typu narrow wide - to ważne, bo inaczej łańcuch będzie spadał. Tu masz sporo informacji na temat dopasowania blatów: Link Cieszę się. Ok - jesteś pierwszy w kolejce.
-
Pytanie, gdzie i jak jeździsz? Czy zakres, który będziesz miał Ci wystarczy. Zrobiłem analogiczny ruch w dwóch rowerach - trekkingu żony i młodzieżowym "góralu". W warunkach miejskich, podmiejskich, szutrowych w naszych okolicach rozwiązanie sprawdza się super. Śmiem twierdzić, że nie zbliżają się do granic zakresu. Kupiłem jakieś chińskie aluminiowe blaty za grosze w różnych wielkościach, żeby empirycznie sprawdzić jaka wielkość będzie najodpowiedniejsza. Co ciekawe blaty są trwałe - nie noszą oznak zużycia.
-
O motoryzacji ale niekoniecznie o Subaru
spawalniczy odpowiedział(a) na WRC fan temat w Forum Subaru
Blado widzą, bo wiedzą, że są opóźnieni o wiele lat w kwestii elektryfikacji i nie będzie im łatwo dogonić innych, nie mówiąc o przegonieniu. To takie teoretyczne naginanie rzeczywistości pod własne opóźnienie. Dobrze wiemy na przykładzie Subaru, że jak się Japończyk zaprze, to wprowadzi „innowacje” 10 lat po reszcie świata. A reszta świata wtedy znów jest z przodu. -
Chyba słabo szukałeś. Takich ogłoszeń jest więcej. link
-
Aktualnie można kupić Q7 za 280 k. Diesel V6 + torsen + pełna pneumatyka zawieszenia.
-
-
Niestety nie jestem w stanie tego ustalić.
-
Oby działały. OBK MY 15 był bardzo odporny na współpracę z klonami. Zadziałał dopiero któryś z kolei model.
-
Jaki samochód... elektryczny, .. bądź łódka ;-)
spawalniczy odpowiedział(a) na radekk temat w Off Topic
To może być zaleta z punktu widzenia ich bezproblemowego działania. W elektryku tylne hamulce tarczowe są często w opłakanym stanie w związku z ich bezczynnością. Silnik / silniki bardzo wspomagają hamowanie, więc być może takie hamulce będą wystarczające z punktu widzenia skuteczności. -
Jak ktoś o Subaru pisze to my poczytać lubimy.
spawalniczy odpowiedział(a) na Intakwrx temat w Forum Subaru
Wiem, bo używam innego awd. W mojej ocenie działa lepiej niż subarowe, bo jest bardziej przewidywalne i nie potrzebuje "sztuczek" i wiedzy, żeby skutecznie działało na śliskim przy ruszaniu i skręcie. W mojej ocenie boxer jako znak rozpoznawczy w dzisiejszych czasach stał się dla Subaru obciążeniem z technicznego punktu widzenia. Ani on oszczędny, ani kulturalny, ani dynamiczny. Determinuje przy tym specyficzną budowę samochodu z dużym zwisem przednim i silnikiem przed kołami. Zrobiłem ostatnio kilkaset km koreańskim samochodem z silnikiem 1.5 z turbiną. O lata świetlne wyprzeda boxera pod względem kultury pracy, dynamiki i zużycia paliwa. Po prostu inna epoka. Levorg niby był podobny co do idei - mały silnik z turbiną - ale pił jak smok. Można się powoływać na tożsamość marki, chwalić "bezwibracyjnym" bokserem i niskim środkiem ciężkości ale to jest zaklinanie rzeczywistości. Świat odjechał. Fantastyczny silnik. Żaden wstyd. -
Jak ktoś o Subaru pisze to my poczytać lubimy.
spawalniczy odpowiedział(a) na Intakwrx temat w Forum Subaru
Czyli jak ktoś jest fanem. Dla zwykłego zjadacza chleba „napompowany” Forek to kolejny bulwarowy SUV i to raczej z tych ładnych inaczej. Po genach SG nie ma śladu. Wielkie nadwozie, małe kółka, nieproporcjonalnie mały rozstaw osi. Technikaliach nie wspominając.