Na Korsykę na pewno jeszcze kiedyś się wybiorę - piękne plaże, niesamowite morze, bajkowa przełęcz - no i śnieg w górach i rzucanie się śnieżkami w górach - poza tym dziewiczo... Co do noclegów to my się po Norwegii w zeszłym roku przekonaliśmy do namiotu - stajemy, 10 min namiot stoi wraz z pompowanymi materacami, wyciagam piwo z lodówki i palę grilla a dzieci się kąpią obok w morzu albo tak jak w górach w Grecji w basenie... Następnego dnia 20 min i jedziemy dalej. Myślałem, że wynajmiemy kampera ale płakałbym jadąc 30 km/h po stromych drogach na peleponezie... A tak to po obejrzeniu jaskin dzieci spały a ja ciąłem bokami a RE70 piszczały Stwierdzam tylko jedno - Grecy strasznie niebezpiecznie jeżdżą samochodami - gorzej niż arabi... Wyprzedzają pod górkę na ostrym zakręcie nad przepaścią bez widoczności z drugiej strony - NOTORYCZNIE - a ja też nie jechałem jak emeryt...
Sebachon - dzięki za info - Ja polecam Macedonie i Skopjie - mistrzostwo świata jakie mają fontanny i posągi... Super tanie i dobre żarcie na starówce i benzyna po 1,2 ojro...