FranekDolas

Taki myk zrobił mi się po wymianie świec ,że gaśnie zaraz po uruchomieniu. Pali na dotyk i zaskakuje od razu ale po kilku sekundach gaśnie. Jak przytrzymam na obrotach to chodzi ale wystarczy na chwilę nogę z gazu zdjąć i silnik gaśnie. Auto ma LPG i wymieniałem platynowe Denso na irydowe NGK bo zrobiłem już na tych Denso 100tys. km. Zaczęło się od tego ,że padło koło pasowe i zębatka napędzająca rozrząd. Wymiana koła i zębatki , przy okazji kable zapłonowe i autko śmigało jak lalunia. Świec nie miałem od razu to sobie pomyślałem ,że sobie sam wymienię za kilka dni. Nadejszła ta chwila więc zdemontowałem obudowę filtra powietrza (pamiętając o zaworze EGR) i wymieniłem z jednej strony po czym odkręciłem zbiorniczek od płynu do spryskiwaczy i wymieniłem z drugiej strony. Klucze mam OK (Proxxon) więc operacja wyglądała na łatwiusią ale po tym zabiegu samochód nie pali. Jakieś sugestie ? Czegoś nie podpiąłem albo co ? Zawory OK a ten silnik (EJ20) ma hydraulikę więc nie sprawiał jak dotąd żadnych problemów. Podkreślam ,że przed wymianą świec chodził cacy.

Sprzęgło się nie ślizga bo to AT

Jak mocniej wstawię mu w d**ę na autostradzie np. to okropnie gubi olej i ten olej kapie na kolektor wydechowy. Okropnie śmierdzi ale nic to gorzej że olej chla a taniego nie leję. Jakiś mechanior patrzył i mówi że to nie dekle na głowicach co podejrzewałem. Czy ktoś miał coś takiego i może naprowadzić ? Silnik EJ20 przejechane 200tys. z czego 120 tys. na LPG.

Należy się wyjaśnienie co było bo zrobione. Po podstawieniu wszystkich elementów osprzętu silnika z Imprezy żony bo ma ten sam silnik EJ20 dalej było to samo. Okazało się że jednak pasek a wale był o jeden ząb przestawiony, dziwne bo zimny chodził niby dobrze. Ma ktoś oryginalne kable zapłonowe do sprzedania?

Tak ,odłączyłem aku i za jakąś godzinkę podepne i zobaczę chociaż trudno będzie bo trzeba będzie pojeździć a ja do pracy mam 10km i nie zdąży się rozgrzać. [ Dodano: Wto Mar 23, 2010 9:32 pm ] Reset kompa nic nie dał, jutro sprawdzę jakie błędy wywala.

No więc szarpie jak silnik osiągnie normalną temp. pracy, nieważne czy przełączam na gaz czy na benzynę. Mam instalację sekwencyjną ESGI i kiedyś padł mi czujnik temp. w reduktorze ale wówczas wariował na gazie a teraz i na gazie i na benzynie. Spalanie na gazie wg. mnie nie wzrosło.

Rozrząd wymieniony poprawnie, proszę zwrócić uwage że na zimnym jedzie naprawdę OK. Co do świec NGK nie ufam im bo trudno kupić oryginalne, olej wlałem uprzednio 5W30 czyli full synthetic i dlatego kapało tu i ówdzie i śmierdziało. Podczas naprawy spawano mi jeszcze osłony ogniowe na wydechu bo dzwoniły strasznie więc akumulator był odpinany ale odłączę go ponownie oczywiście. Zamierzam się przebranżowić niebawem (zajmuję się serwisem GSM a wskoczyć chcę w autoelektronikę) więc zakupię Carmana to sobie zdiagnozuję tym bardziej że żonie kupiłem Imprezę 2.0 '97 AT kombi i tam też się przyda. Kable faktycznie tylko w ASO chyba przyzwoite mają, założę jeszcze stare oryginalne na próbę.

Nie nie, normalne "szarpanko" to ja znam a teraz to się jeździć nie da.

Jakoś nadszedł czas na kilka rzeczy do wymiany bo już i olej i rozrząd się kłaniał a że jeżdżę na LPG to zaszalałem i tak : kompletny rozrząd, olej Castrol 10W40, kable Champion, świece Denso Platinum , tarcze Brembo przód itp. Przed wymianą jakoś jeździł choć szarpał troszkę na gazie ale na benzynie idealnie było a teraz to już jest kompletna padaczka, dopóki zimny jako tako jest i równo pracuje a jak tylko się zagrzeje to gaśnie nawet na jałowym biegu, olej zmieniłem z Castrola 5W30 bo na tamtym jak konkretnie mu wstawiłem na autostradzie to kapało z dekla na głowicy wprost na wydech i dymiło się spod maski. To szarpanie wygląda jakby nie palił na jeden gar czasami i to na benzynie i na gazie. Jak nogę wcisnę w pedał na maxa to łapie i ciągnie ale nie idzie normalnie jechać w zakresie 2500-3000obr. Podpowiedzcie coś zanim kupię masę niepotrzebnych rzeczy...

Pomóżcie dobrać rozrząd dobrzy ludzie, numer VIN JF1BG5LR5VS911890 .Przy 100tys. wymieniał mi ktoś i okazało się że pasek i owszem ale rolki i reszta nie pasowała więc sam pasek mi amienił co mądre nie jest i teraz mam 155tys. więc czas o to zadbać.

Czy aby Carman nie obsłuży Subaru ? Miałem coprawda problem z Imprezą '97 ale w niej ktoś zdemolował wiązkę więc może dlatego.

Poradźcie gdzie dostanę tarcze Brembo oryginalne 277mm średnica ? Szukam i na allegro nie widzę.

Gdzieś czytałem że Akebono na pierwszy montaż dają w Subaru, piast nie sprawdzałem czujnikiem czy nie biją ale po założeniu nowych tarcz jest jakiś czas dobrze więc chyba nie. Pytanie nadal aktualne - polećcie jakieś pancerne tarcze i kloocki, niech piszczą i brudzą byleby nie wyginały się.

Łożyska i piasty raczej OK, mam najechane 140tys. więc niewiele (przebieg oryginalny - 100%) . Zjazdy czasem się zdarzają bo mieszkam na ok. 800m.n.p.m. No nic, przetoczę te oryginały z ASO i założę klocki Ferodo chciaż oryginalne klocki się prawie nie zużyły. Ferodo mam jakieś też jak nowe bo założyłem je wraz z jakimiś tandetnymi chińskimi tarczami kiedyś.

Odpowiadam na pytania kolegów wcześniej : tarcze potrzebne są mi do Legacy kombi 2.0 '97 wolnossący. Jężdżę raczej spokojnie ale często załadowany z rodziną więc masa wzrasta, oryginalne z ASO tarcze wytrzymały z pół roku a Lucasy -TRW zaledwie 2tys. km. Jakieś tam chińskie wcześniej chyba po tygodniu padły, ręce opadają normalnie. Nie wyjeżdżam na żaden Nurburgring ani inne szaleństwa, nie przypominam sobie abym po ostrym nagrzaniu hamulców wjechał w jakąś kałużę, kolega (doświadczony mechanik) powiedział że przetaczanie pomoże tyle samo co plucie przez ramię bo i tak będą waliły już, poradził zakup jakichś dobrych wyczynowych tarcz ale ja się na tym nie znam i dlatego prosze Was o poradę. Oczywiście pomysły w stylu załóż jakiś zestaw z STi odpadają ze względu na wartośc mojego Legasia...

Kupię jakiekolwiek aby były trwałe, proszę o jakąś poradę jak ktoś już to przerabiał.

No i po wymianie tarcz i klocków na na obie osie (Lucas - TRW ) ptrzejechałem ze 4tys. km i znowu biją tarcze przednie. Poradźcie jakie tarcze założyć żeby pojeździć troszkę bo już mi ręce opadają wzdłuż tułowia...

Tam już sprawa jasna - trzeba wyczyścić zaciski z tyłu i namsarować miedziowym smarem no i tarcze koniecznie bo tragiczne są (pordzewiałe i rowki mają) . Jeszcze jedna sprawa - facio w ASO w Jeleniej Górze sprzedał mi gumki stabilizatora na przód, męczył się ze 40min. zanim ustalił jakie i że niby ze średnicą naprawczą na wybity drążeki okazało się że przywiózł mi nie takie jednak jak mają być (jakieś z dzyndzlami wystającymi pod otwór w obejmiemi dał a ja nie zwróciłem uwagi) więc chyba pojadę tam do ASO żeby mie zamontowali te gumki co mi sprzedali Macie jakiś namiar na oryg. tanie gumy na przód ? Też padają mi co roku :neutral: No i te szpilki to najważniejsze jak ktoś wie od czego pasują byłbym wdzięczny.

Panowie podłączę się bo mam problem z "hamulcamy" w moim Legasiu '97 2.0 automat kombi. Wyminiłem tarcze ( 277) z przodu bo kierownica chciała ręce połamać na jakieś badziewie na którym zrobiłem 5 tys. i znów się "wygły", no to do ASO i komplet tarcz na przód i komplet klocków na obie osie. Po 20tys. znowu tarcze z przodu biją a z tyłu zacina się jeden klocek stale, wybór padł na Lucasa (tarcze i klocki na obie osie) bo szukałem klocków Akebono ale nie znalazłem. Do ASO nie wybieram się tym razem po tarcze i klocki bo ostatnio wydałem... Sporo Pytanie brzmi co sądzicie o Lucasie w Legacy i ew. jakie inne wziąć żeby się toto nie gięło i nie zdarło po 5 tys. ? I najważniejsze : gdzie kupić szpilki i ew. od czego pasują bo urwałem znowu w tylnym kole a ostatnio mechanik mi dobierał z jakiegoś Daewoo ale nie jestem pewien z jakiego.

Dzisiaj kupiłem całą półośkę z anglika 2,5 , zobaczymy czy pasuje bo katalogi pokazują do mojego auta 2 rodzaje przegubów. P.s. Aha - byłem w ASO, nowy przegub 1800PLN :shock:

Mam podobny problem w Legacy 2.0 '97 kombi z automatem. Guma pękła , nie zauważyłem i po przegubie. Czy ktoś się orientuje z jakiego modelu pasuje ? Mam możliwość kupienia używki z anglika z tego samego rocznika z automatem również ale 2,5. Ewentualnie czy ktoś zna cenę w ASO ? Jeśłi jest taka jak do Imprezy '97 1,6 to nie dam rady... 1200PLN za sam przegub bez gumy i obejmek , że o smarze nie wspomnę...

Też przymierzam się do zakupu Baja bo mamy już Imprezę oprócz Legacy kombi więc może pickup by się przydał zamiast Legacy. Mieszkam na wichurze i czasem muszę podwieźć jakiś materiał bo lepię chałupę bezustannie. Wołałbym żeby jednak było to z vaterlandu sprzedawane tam i widziałem nawet jedną z hardtopem na pakę ale cena była kosmiczna a przy tym kursie euro i akcyzie to już porażka. Nie wiadomo czy Fuji Heavy nie zamierza podjąć produkcji czegoś podobnego ?