Ostatnio ktoś na forum (chyba w wątku legacy) zadał pytanie czy nagrzewanie się alternatora podczas jego pracy jest normalne.
Nie popadajmy w paranoję z tym gwizdaniem. Gwiżdże bo ma gwizdać, szumi bo ma szumieć, wieje bo ma wiać, świeci bo ma świecić, grzeje się bo ma się grzać, itd. (to na przyszłość jakby powstał np. wątek - "czy normalne jest, że jak włączę oświetlenie to żarówki się świecą i się grzeją" ).