Manfred

to mój - dałam mężowi pośmigać i już go ktoś pozdrowił, a jak ja jeżdże to niccc. anyway - odpozdrawiam i przy okazji pozdrawiam srebrna imprezę kombi - (więcej się nie znam) która mi regularnie przewarcza pod oknami na Przewodowej w Miedzeszynie

a ja pozdrawiam kogoś kto mi wczoraj po południu bulgotał pod oknami na Przewodowej w tą i z powrotem, dość spektakularnie pokonując zakręt w Zasadową i budząc we mnie bliżej nieokreśloną tęsknotę... ja niestety w tak pięknych okolicznościach przyrody uziemiona byłam w domu z chorym potomstwem, a poza tym gdzie mojemu Mańkowi do tych bulgoczących bestii :sad: zazdraszczam

Pozdrawiam: blue imprezę, która wywinęła mi przed nosem hołubca na ulicy Ostroroga dziś około 13; grafitową imprezę wrx kombi z blond Kierowniczką, która turlała się razem ze mną w korku przez Towarową i Trasę Łazienkowską w okolicach 15; w tymże samym korku tylko ciut wcześniej (Okopowa/Towarowa) - oldschoolowego forka w kolorze hmm... ecru lub brudny biały :???: Świń nie zauważyłam, ale może...

Pozdrawiam srebrnego Legasia kąąbi - takiego samego jak mój, spotkanego kilkakrotnie w Wilanowie na Obornickiej (stał sobie zaparkowany). Świń nie zanotowałam, ale może...

Dziękuję i serdecznie od-pozdrawiam! Swoją drogą tam właśnie tuż obok - pod Rossmanem w Miedzeszynie jest niezwykły a już ponad roczny parking - pomnik polskiej myśli urbanistycznej. Nie ma nań wjazdu ani zeń wyjazdu, nie licząc trasy off road z różnicami wzniesień na 40cm. o to to, właśnie z tego parkingu cudem się wydostałam chwilę przed ty jak Cię przyuważyłam zgroza :shock:

POzdrowienia dla srebrnej imprezy przyuważonej kątem oka pod Biedroną w Miedzeszynie dziś ok. 19.40

POzdro dla srebrnej nowej imprezki ze świniakiem na lusterku, na ul. Hetmańskiej w Białymstoku, w sobotę między 16 a 17. Było machanie i mruganie - jechaliśmy z przeciwka... :smile:

Pozdrawiam Imprezę kombi srebrną z czarną machą, bez świniaków, która jechała najpierw za mną potem przede mną w sobotę na trasie Zambrów - Białystok. Na mruganie nie było odzewu... :sad: I całą masę Subaraków na trasie Pisz - Warszawa w piątek wieczorem - ja padaka po robocie więc pozdrawiałam wysyłając jedynie pozytywne wibracje

pozdrawiam hurtowo: w sobote, Wrocław, Muchobór wielki, stary Legac pomarańczowo-czarny z naklejką z V plejad, w poniedzialek chyba - zielony Forester turbo (chyba) ze świnią, na Marynarskiej około 17.30 - zaklaksonił a ja odmrugnełam, dziś (środa) blue STI na trasie siekierkowskiej około 17.30 - mrugałam awaryjnymi, żeby nie było że mam świnie bezprawnie naklejone... :neutral:

A ja pozdrawiam srebrnego WRXa dziś wieczorem (koło 20) na parkingu pod MarcPolem na Trakcie Lubelskim.

Pozdrawiam srebrnego forka ze świnią na klapie dziś na trasie łazienkowskiej w stronę centrum parę minut po 10. Chyba WF... ale nie wiem bo goniłam goniłam ale ekh..em ..hueee...eeekhem nie dogoniłam gdyż....yyy musiałam zjechać na wisłostradę :razz: . Forek też zjechał ale w stronę wilanowa.

Pozdrawiam srebrnego forka turbo, oświnionego na lusterku i na klapie, dziś na Freta, koło południa...

a to ładne :smile: ale w sytuacji towarzyskiej można to jakoś zrozumieć. Nikomu krzywdy nie zrobił w końcu.

eee, Manfred to on jest - mój Legac. A ja jestem Panią Manferda a doświadczenie me uczy, że w kwestii samochodów lepiej nie przyznawać się że się jest kobietą. Notorycznie zdarza mi się, że panowie mechanicy dla sportu próbują wciskać mi różne kity. Np. że przez 3 godziny nie mogli odkręcić świec żarowych :shock: w moim aucie...

ha!! znowu ja!! tyle pozdrowień jednego dnia! :grin: Odpozdrawiam! aż mi się koła poplątały z wrażenia jak zobaczyłam srebrnego forka we wstecznym lusterku